jakie ksiazki o ciazy polecicie?

jak w temacie.. :)

"w oczekiwaniu na dziecko" poradnik dla przyszlych matek i ojcow

zadnych bo wszytskie sa beznadziejne.

tak jak wyżej

w oczekiwaniu na dziecko

juz patrze na allegro.. dzieki dziewczyny :)

ja z doświadczenia polecam czytać jednak książki po ciążowe - np tracy hogg język niemowląt

"W oczekiwaniu na dziecko" nic konkretnego mi nie dała. Zresztą może ja potrzebuję bardziej fachowej wiedzy, ale takie informacje, jak w książce, są w necie. Tę książkę polecił mi ginekolog, zresztą nie zachęcając do czytania czegokolwiek ciążowego w ciąży :) Za to Tracy Hogg bardzo do mnie przemówiła.

tak myslicie, wlasnie patrze na ta w oczekiwaniu na dziecko i tam sa niby info, jak zajsc w ciaze o miesiacze w ciazy itp. noo sama nei wiem, czy to potrzebna, a po ciazowe to jezyk niemowlat, tak? cos o niej slyszalam..

ciężarówką przez 9 miesięcy- przewodnik po ciąży i okolicach. Coś wspaniałego. Usmialam się do lez. Co prawda ja już to czytałam będac matką, a czekając na kolejne dziecko, ale jest rewelacyjna.

U mnie "W oczekiwaniu..." leży na półce... Szybko czytam, więc to też może dlatego, bo całą książkę przeczytałabym za jednym zamachem. Bardziej podoba mi się "Ciężarówką przez 9 miesięcy", ale to też nie to, czego oczekiwałam. Dlatego nic więcej nie kupuję na razie, dwie wystarczą.

Ja mam jakąś "mama najlepszy zawód na swiecie" Moge Ci sprzedać. Nawet nie wiem co to jest bo nawet do końca nie odpakowalam. Mąż mi kupił, tylko kiedy mam to czytać? Wylezalo się 3 lata w szufladzie.

Ja kupilam w kauflandzie czy tam w eclerQ nie pamietam dokladnie ale ksiazka super i nie tylko o ciazy a tez o wychowaniu dietach itp.

Mamom po urodzeniu mogę z czystym sumieniem polecić poradnik "Sexy Mama. Jedz, chudnij i ciesz się sobą" Kasi Cichopek Dużo przepisow, jadłospisow ( np. dla slodyczoholiczki :-) czyli mnie) kobiety zestresowanej itp. aaa i przede wszystkim porady dietetyka i psychologa, gdyż odchudzanie najpierw powinno się zacząć w naszej glowie inaczej nic z tego nie wyjdzie. Czytam ją od dwóch dni i już czuję jak powracam do dawnej figurki:-) Na razie pomalutku niestety....ale wierzę że się uda:-)