Zaproponować spotkanie?

Około pół roku temu zostawiła mnie kobieta, nie spotykaliśmy się długo, może kilka miesięcy. Właściwie nic konkretnego między nami nie było, ale ja zdążyłem się mocno zauroczyć :/ Założyłem sobie konto na jednym z portali randkowych, próbowałem sobie kogoś znaleźć, ale bez skutku, cały czas myślę o niej. Wczoraj zajrzała na moje konto na owym portalu, a ja zacząłem się cały trząść, nie wiem, z żalu, tęsknoty.. Zastanawiam się, czy powinienem się odezwać i zaproponować spotkanie?

Bardzo mi na niej zależy, ale nie chcę się znów narzucać :(

Możesz spróbowac, przynajmniej będziesz wiedział co i jak :)

twardy badz, nie mietki, nic nie rob, gdyby chciala cos od ciebie to by napisala a po za tym miej swoja godnosc skoro cie kopnela, to niech teraz ona sie postara a z reszta nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki

dala ci kopa w dupe to i ona powinna teraz zabiegac:)

gdyby sama chciała, to i tak by nie napisała pewnie bo to KOBIETA! sorry, ale facet powinien brać sprawy w swoje ręce.

Autorze, jesli Ci na niej zalezy to spróbuj. :)

bez przesady z tym braniem w rece, ona go kopla wiec ona powinna teraz brac w rece a po za tym jest rownouprawnienie, tak?

zoska dlaczego radzisz facetowi, zeby plaszczyl sie przed laska, ktora go zostawila, no bez przesady

Panie klepka, ale my nie znamy dokładnie całej sytuacji, więc może ta kobieta nie wiedziała,że autor coś do niej czuje.

zaproponowanie spotkania nie jest płaszczeniem sie, bo to żaden wstyd.

zofia ale koles wyraxnie napisal, ze to ona go zostawila wiec jednak cos wiemy i przeciez ona wie, ze on jest sam i odwiedzila jego profil wiec jezeli cos by chciala to by napisala, o nie czuje jak rymuje :)

Ale moze tez nie chce sie narzucac. Nie znamy przyczyny dlaczego Go zostawiła. Czasami warto się odezwac.

Autor i tak zdecyduje sam. :), bo to jest jego życie. Potem tylko może żałować ,że tego nie zrobił.

To może znaczyć wszystko.. i nic. Może tęsknić, ale może zajrzała z ciekawości. Niektóre kobiety tak mają, że od czasu do czasu zaglądają na konta/profile swoich byłych. I to nie jednego byłego, ale np. kilku poprzednich... i to wcale nie dlatego, że chciałyby z nimi być, raczej z ciekawości, co u nich. Moim zdaniem, jak nie spytasz, to się nie dowiesz. Jeżeli tęsknisz, to spytaj, co u niej. To nic nie kosztuje i moim zdaniem żaden wstyd.

oska ale kto kogo zostawil wiec kto sie narzucalby?

Panie klepka, ale może ta kobieta się krępuje. może boi się zagadnąć ? Autorze nie sugeruj sie wypowiedziami tylko zrób tak, jak Ci serce podpowiada. :)

zocha a nie krepowala sie go zostawic?

ale my nie wiemy dlaczego to zrobiła?

a ty kiedys wrocilas do bylego?

to nie jest temat o mnie. Moje zycie uczuciowe jest dość skomplikowane. Nie będe go opisywac na forum. Moze i bym wróciła, wszystko zależałoby od przyczyny zerwania kontaktu.

no wlasnie i chodzi o to, ze ten kto zerwal powinien raczej wychodzic z inicjatywa, no chyba ze koles ja zdradzil, to co innego ale wtedy chyba nie ma mowy o powrocie

Daruj sobie, zapomnij o tej kobiecie, jest tyle chętnych samotnych, że nie ma potrzeby zabiegać o te, które olewają