Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aha aha

Gdy 30-letni facet mieszka z mamą

Polecane posty

Gość soeutiku
Nie martw się, zawsze możesz trafić na gorszy okaz. Życie jest pełne niespodzianek ;-) Powodzenia życzę w wyborze właściwej drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amniciaaa
aha aha okazem to Ty jestes :-) 26 letnia desperatka (jezeli to wszystko co napisałas nie jest prowo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam wam prawdę tak jak jest w rzeczywistości.. gdy od czasu do czasu jestem u niego to jego mama wogóle ze mną nie rozmawia tak jakby mnie tam mnie nie było..pełna ignorancja. Nie powiem on dobrze mnie traktuje mamy podobne poczucie humoru mówi ze jestem dla niego najważniejsza - no wlaśnie mówi a gdy trzeba iść o krok do przodu to jednak nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie. Dziś w sumie rozmyślam nad tym co się wydarzyło wczoraj i jest mi smutno..Od osoby która życzy mi najlepiej dostałam radę by po prostu nie odzywać się do faceta, najlepiej wogóle dać sobie z nim spokój bo ten który najpierw zapewnia ze zamieszkamy i w pierwszej wersji podał mi na nawet miesiąc a potem cofa się 3 kroki do tyłu zasłaniając się mamą i mówiąc "nie spieszy się to nie piekarnia" nie będzie odpowiedzialnym facetem który sprosta problemom na swojej drodze. Prędzej ucieknie do mamy. Nie chcę być drugą kobietą w jego życiu, to przecież ze mną by żył a nie z mamą - dlaczego kobiety tak wychowują i krzywdzą synów. Niewiem ale chyba czas na to by się pogodzić z tym co pewnie się stanie..czyli z rozłąką. Nie chcę żyć z synusiem mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Ci napisze tak
Tez wynajmowalam pokoj i po dwoch latach jak ja mialam 24 a on 27 chcialam zamieszkac razem. Wynajac mieszkanie wspolnie. On mieszkal w domu z rodzicami i z rodzenstwem. Za nic nie placil. Nie chcial ze mna wynajmowac bo zal mu bylo pieniedzy a po drugie w domu z mamusia bylo wygodniej. Obiad ugotowany, pranie uprane, wyprasowane, posprzatane w pokoju. A on tylko komputer i komputer. Po szesciu latach sie rozstalismy , on ma teraz 31 i dalej mieszka z rodzicami. Twoj facet po pierwsze nie chce zostawiac swojej mamy samej zarowno ze wzg finansowych jak i tego ze zwyczajnie boi sie ze po prostu zostanie sama. Pewnie mu powiedziala ze Jak sie poklocicie i wywalisz go z mieszlkania to nie bedzie mial powrotu i ze go wymelduje. Druga sprawa to taka ze nie jest pewny czy chce sie z Toba wiazac az tak by teraz sie wyprowadzic i wejsc w konflikt z mamusia. Moja rada - jak nie zamieszka z Toba to daj sobie z Nim spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie tak mu powiedziała. Ze jak się wyprowadzi to go wymelduje i nie będzie miał powrotu co dla mnie jest jakąś paranoją. Niby mi mówił że nie interesuje go to co ona faktycznie zrobi. Od początku na wstępie jego mama byla zniechęcona do mnie to było widać na pierwszy rzut oka nawet jak się pytalam co ona o mnie sądzi odpowiadał krótko że jest ok..?? Gdy byłam u niego nie odpowiadała nawet na dzień dobry i do widzenia. Przez te 8 miesięcy nie poznałam nikogo z jego rodziny bo zawsze twierdził że jego siostry przyjeżdżają wtedy kiedy akurat mnie nie było... Dziwne..:/ Nie dążył nigdy do tego by nas jakoś poznać lub przedstawić.. A zamieszkanie z jego mamą wogóle nie wchodzi w grę nawet nie mają wstawionych drzwi od pokojów (mieszkanie w 100% otwarte) zero prywatności. Moze dlatego każda z jego partnerek uciekała od niego widząc jak taki stary koń nie umie zacząć samodzielnego życia z drugą osobą tylko tyle lat z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soeutiku
Aha, sama dobrze wiesz, że uczuć się tak łatwo nie da wymazać, więc jeśli coś do niego czujesz, to go tak po prostu nie zostawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak masz rację...ale co będzie jeśli zadne z nas po prostu się nie odezwie? Ja akurat nie zamierzam przepraszać- powiedziałam jak to jest w rzeczywistości a prawda w oczy kole- mam nadzieję że te parenascie dni rozłąki da mu cos do zrozumienia (akurat wyjeżdżam) i niech sobie przemyśli swoje postępowanie. Jeżeli sie nie odezwie to bedzie oznaczało że facet nie umie zawalczyć o swoje szczęście. Chociaż to juz mnie okrutnie boli bo myslałam ze trafiłam na dojrzałego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsaaf
a ja sie facetowi nie dziwie,jestes w trakcie rozwodu,wynajmujesz mieszkanie,nie wiadomo jakie skutki bedzie mial rozwod a poza tym pchac kase w wynajecie mieszkania?ma swoj kat,prace,po co ma pogarszac sobie sytuacje,?postaw sie w jego sytuacji? a Ty jestes chyba strasznie zdesperowana i niedowartosciowana skoro nie majac jeszcze rozwodu juz chcesz zmieszkac z gachem..swieta nie jestes,przykro mi,ale facet ma racje ze nie spieszno mu dso mieszkania z Toba:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsaaf
no i co ze mieszka z mama?mieszkania sa strasznie drogie i nie kazdego stac na zakup wlasnego m...ale przynajmniej jest wolny i moze wybierac i przebierac,a Ty naskakujesz na niego ze jest maminsynkiem a sama nie masz uregulowanych spraw,,zajmij sie jakims rozwodnikiem to bedziecie mieli wspolne tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociskacz
to jest kazirodcą i ją bzyka i tyle kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki wyżej - przecież pisałam wcześniej ze prosiłam go o to by sie jakos zadeklarował jeśli chodzi o zamieszkanie to nie był tylko i wyłącznie mój pomysł. Podjelismy decyzje razem. Mógł mi powiedzieć ze za pół roku czy tam rok. Taką odpowiedź bym zrozumiała. A on jeszcze powiedział to z ironicznym usmiechem na ustach (to że się nie określi). No tak każdy facet jest dobry - do bzykania pierwsi a od dorosłego i odpowiedzialnego życia to uciekają najdalej bo najlepiej powiedzieć "boję się".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soeutiku
"Jeżeli sie nie odezwie to bedzie oznaczało że facet nie umie zawalczyć o swoje szczęście." - może on już jest szczęśliwy i nie chce zmieniać obecnego stanu ;-) A może po wyprowadzce jego matka nie będzie w stanie utrzymać się sama i dlatego nie chce go wypuścić z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie chodzi mi o to by kupowal mieszkanie tylko wynajmował razem ze mną. Malo jest takich par które razem mieszkają? Wystarczy trochę chęci i zaangażowania się. Najlepiej siedzieć tam gdzie nie ma się zobowiązań. To takie typowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A może po wyprowadzce jego matka nie będzie w stanie utrzymać się sama i dlatego nie chce go wypuścić z domu" Dziwne przecież on ma rodzeństwo a matka uparła się na niego - jakoś jego matka nigdy nie zwraca się do jego sióstr tylko akurat do niego. No to niedługo wyjdzie na to że ma całe życie mamusi pomagać ale czy kosztem załozenia wlasnej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddfdfdfdfasdas
glupia zdzira, z jednym sie dobrze nie rozwiodla a juz za nastepnego kutasa sie bierze i chce nim rządzic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soeutiku
To jego rodzeństwo mieszka razem z nim i jego matką? Wiesz, aha, że znam osobiście dwa przypadki, gdzie kobieta wraz z mężem i dziećmi mieszka u swoich rodziców i nie chce wynajmować mieszkania (choć ich mężowie nalegają), bo jedna twierdzi, że odkłada pieniądze na własne m, a druga... chyba jej tak wygodnie po prostu. Takich przykładów można przytaczać bardzo wiele. Niektórzy wolą mieszkać z rodzicami niż "marnować" kasę na wynajem i jestem w stanie to zrozumieć, ale nie powinniśmy każdemu od radu nadawać przydomek: "mamisynek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja naprawdę rozumiem to wszystko...ale gdzieś są przeciez granice. Mozna mieszkac u rodziców jak się studiuje czy jest się w młodym jeszcze w miarę wieku. No zrozumiałabym gdyby byl singlem ale jesteśmy razem i trzeba miec jakieś plany w życiu. Nawet gdy hipotetycznie rozmawialismy o jakimś kredytem nad własnym m to już panikował ze on sobie tego nie wyobraża że tyle lat trzeba spłacać itd. Ile on chce mieć lat by iść na własny garnuszek - 40? Nie ... jego siostry nie mieszkają z nimi - tylko on z matką. Dziwne jakoś one z wielką chęcią opuściły dom rodzinny i też wynajmują mieszkania. Tylko on ma jakieś obawy i straszne lęki. Wiem ze być może to już nudne o czym piszę ale facet powinien miec jakieś zasady i sam powinien odczuwać chęć zmian w swoim życiu jak ma przy sobie kochaną (podobno) kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet30lat
Mam 30lat i mieszkam z mamą. Jest ciężko chora, więc wyprowadzić sie nie mogę. Czy to czyni mnie mamisynkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ręce opadają... Do pana wyżej: tu chodzi o zdrową mamusię i zdrowego synka A czy jesteś maminsynkiem, to ty wiesz najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soeutiku
"Mozna mieszkac u rodziców jak się studiuje czy jest się w młodym jeszcze w miarę wieku." - wiesz, przykłady kobiet, które podałem powyżej dotyczą wieku 30-34 lata :-) "Nawet gdy hipotetycznie rozmawialismy o jakimś kredytem nad własnym m to już panikował ze on sobie tego nie wyobraża że tyle lat trzeba spłacać itd. Ile on chce mieć lat by iść na własny garnuszek - 40?" - moim skromnym zdaniem, głupotą jest zaciągać kredyt w obecnych czasach, na pewno nie w ciągu najbliższych lat. Wiele osób unika tego, jak tylko może i wcale im się nie dziwię, sam wiem coś o tym :-) Stąd tak dużo młodych ludzi uciekło za granicę, a reszta miała szczęście odziedziczyć mieszkanie po dziadkach... ale zadłużać się na 30 lat, to jak założyć niewolnicze kajdany. w tej chwili nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy za rok, a co dopiero w okresie 30 lat! Myślę, że w tej kwestii ma racje. "Nie ... jego siostry nie mieszkają z nimi - tylko on z matką." - właśnie dlatego pomyślałem, że jego matka może nie być w stanie utrzymać siebie i mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soeutiku
Damascenka, na pewno rozważny i sądzę, że w tym wieku już głupi nie jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Damascenka, na pewno rozważny i sądzę, że w tym wieku już głupi nie jest" - polemizowałabym z oceną rozwagi poprzez pryzmat wieku. Wielu mężczyzn cierpi na syndrom Piotrusia Pana i mimo swoich trzydziestu paru lat dojrzałością rozwagą nie grzeszą. Ciekawi mnie, czemu tak bardzo go bronisz. Czemu na siłę chcesz przekonać, że mężczyzna autorki jest człowiekiem odpowiedzialnym. Kiedy się kogoś kocha, bierze się odpowiedzialność za drugą osobę i jej uczucia. Ja tu nie widzę tej odpowiedzialności. Za to widzę brak umiejętności rozmowy, tchórzostwo i wygodnictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten kto nie będzie chciał z kimś zamieszkać zawsze znajdzie wymówkę. Zawsze będzie coś na drodze. Ja też miałabym obawy to chyba normalne ale ja wiem że ja tego chcę a on nie do końca. Tak mi się wydaje że on zwyczajnie nie chce zmieniać stanu rzeczy. Powiedział mi na dodatek że on w przeciwieństwie do mnie nie musi wynajmować pokoju bo on ma gdzie wrócić jakby co. No akurat dla mnie to było wyjątkowo bezczelne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soeutiku
"Ciekawi mnie, czemu tak bardzo go bronisz. Czemu na siłę chcesz przekonać, że mężczyzna autorki jest człowiekiem odpowiedzialnym." - bo znam obecnie panujące realia w naszym kraju, których przykłady podałem powyżej. Skąd wniosek, że chcę przekonać autorkę, że jej facet jej człowiekiem odpowiedzialnym??? Złe wnioski wyciągasz z moich tekstów. "Ja tu nie widzę tej odpowiedzialności. Za to widzę brak umiejętności rozmowy, tchórzostwo i wygodnictwo." - by wyciągać takie konkluzje musiałabyś przeżyć 8 miesięcy z facetem aha ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×