Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama szuka pracy

Szukam pracy dorywczej lub na pół etatu.

Polecane posty

Gość Mama szuka pracy

Witam mam 21 lat i 9 miesięczną córcię... chętnie podjęła bym pracę na pół etatu bądź dorywczą np. opieka nad jakąś pociechą lub coś innego... jednak bardzo ciężko coś takiego znaleźć jestem z okolic Wrocławia... może mógłby ktoś mi coś doradzić jak szukać gdzie? Jestem ogłoszona na kilku portalach jako opiekunka, ale rodzice raczej wolą aby niania opiekowała się dzieciaczkiem u nich w domu, bo nie chcą płacić dodatkowych pieniążków za dowóz dziecka... Nie chodzi tutaj o jakieś wygórowane stawki tylko raczej o dorobienie na jakieś ekstra wydatki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamozepracująca
A ja uwazam, ze przyczyna jest inna, ja swojego dziecka nie oddalabym pod opieke innej mamie, jesli w tym samym czasie zajmowalaby sie i moim dzieckiem i wlasnym,zwłaszcza młodszym, latwo mozna przewidziec, ze moje dziecko byłoby na drugim planie- w najlepszym wypadku. I nie wazne, czy mama-niania przyjechalaby ze swoją pociechą do mnie, czy ja dowiozłabym swoje dziecko do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
Akurat tutaj pomyłka ... nigdy nie zrobiła bym czegoś takiego aby dziecko które inna mama powierzyłaby mi pod opiekę byłoby na drugim planie... nie wyobrażam sobie aby jakiekolwiek dziecko mogłoby czuć się gorzej... zawsze traktuję dzieciaczki na równi... zresztą jeszcze dwa tygodnie temu opiekowałam się chłopcem 4 letnim i był bardzo szczęśliwy tak samo ja i moja córcia zachowywali się praktycznie jak rodzeństwo ... niestety chłopiec w drugim naborze dostał się do przedszkola na czym mamie zależało, bo chciała płacić troszkę mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
Może jest jakaś mama w podobnej sytuacji lub była? Mówiąc szczerze zawsze byłam osobą pełną energii i teraz gdy siedzimy z córcią same w domu nie ukrywam, że brakuje mi dodatkowego zajęcia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamozepracująca
A co w sytuacji, gdy dziecko, które masz pod opieką się przeziębi, złapie grype zoladkowa, ospe lub inne??nie boisz sie, ze zarazi rowniez Twoją pocieche??a co jesli rozchorują sie oba dzieciaczki??jak jest niania dochodząca tylko do jednego dziecka, to dziecko nawet jak jest chore ma ją na wyłącznosc, po kilku godzinach wraca do domu i odpoczywa. Moje dziecko rok temu salmonnelle przechodziło, straszna choroba, wciaz biegunka i wymioty,przez jakis czas pozostał jej nosicielem. Co w takiej sytuacji? Ja nie twierdze, ze akurat Ty nie dałabys sobie rady, moze mimo wieku jestes bardzo cierpliwa, zorganizowana,masz serce do dzieci i poradziłabys sobie swietnie, napisalam tylko o obawach swoich jak rowniez moich kolezanek majacych dzieci co do takiej sytuacji, akurat ja zdania nie zmienie, ale moze są mamy, ktore myslą inaczej niz ja i nie powiedziane, ze akurat nie mają racji. Pozdrawiam i zycze powodzenia w poszukiwaniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
Rozumiem;-) Widzisz w przedszkolu jest tak, że jak dziecko się rozchoruje to rodzić zabiera je do domu na okres choroby tak do tej pory było też u Nas;-) Jednak jest mniejsze ryzyko zachorowania, bo nie ma kontaktu z tak wieloma zarazkami jak w przedszkolu... a i dlatego też moja stawka nie jest wysoka tak dla na świetlenia jest to o połowę mniej niż życzą sobie tego samodzielne opiekunki;-) To ma być "praca" bardziej hmm... rozwojowa i wnosząca promyk szczęścia w moje życie. Od lutego zaczynam studia pedagogiczne zaocznie, więc to w pewnym rodzaju też praktyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamozepracująca
wiem, ludzie mają rozne sytuacje zyciowe, moze Twoja propozycja dla kogos bylaby idealna, ja osobiscie decydując się na nianie wolalabym taką tylko dla mojego dziecka/moich dzieci, byłaby z nimi rowniez w chorobie, jak mam dziecko zabierac na czas choroby do domu i brac urlop to wole juz przedszkole, nawet prywatne, duzo zajec, wyspecjalizowana kadra, w zlobku opieka medyczna(chociaz wszystko ma minusy). Moja tesciowa zajmuje sie dwojgiem dzieci, rowniez jak sa chore, rodzice nie rezygnuja z pracy, ona sama czesto sie od nich zaraza,wiem jak to wyglada. Moze napisz ile konkretnie pieniążkow liczysz brac i za ile godzin dziennie??wtedy moze faktycznie kwestia finansowa przewazy, ja za prywatny zlobek w mojej miejscowosci 600zł, juz z wyzywieniem, przedszkole podobnie, ale panstwowy to juz 250zł/mc, nie wiem, czy oplacałoby Ci sie przebijac te stawki.Z samodzielną nianią bywa roznie, kolezanka płaci 7zł/godz, pani emerytka, byla przedszkolanka(super),dorabia. Moglyby sie wypowiedziec inne mamy z forum, bo dyskusja staje sie jałowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
moze mamapracujac=> Kochana ja rozumiem wszystkie Twoje argumenty;-) Właśnie wiem, że jest wiele takich Mam co ma podejście podobne do Twojego i to jest duży problem dla mnie;-) Ja oczekuję stawki około 5 zł za godzinę;-) U Nas gdy teraz pilnowałam tego chłopca o którym wcześniej pisałam zdarzyła się tylko jedna choroba która przeszła w 4 dni;-) z weekendem. Moja siostra obecnie 6 lat gdy miała opiekunkę przez okres 2 lat zachorowała tylko 2 razy;-) Więc choroby nie są aż tak dużym problemem przynajmniej moim zdaniem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
co doo przedszkola u Nas minimum to 800 zł miesięcznie z wyżywieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest kompletna paranoja... Czy uważasz że przedszkolanki nie mają swoich dzieci? A poza tym jaka normalna matka pusciłaby chore dziecko do przedszkola? A opiekunka to może zajmować się chorym, bo robi na czarno i boi się o swoją prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam opiekunkę, do której zawoziłam synka i nie narzekam. Była to doświadczona mama 3 dzieci, które już chodziły do szkoły. Jednak kiedy dzieciaki przychodziły ze szkoły o 12:00 a ja odbierałam synka o 16:00 to nie wymyślałam że kobieta ma zajmować się tylko moim synkiem. Mój synek czuł się u tej Pani w domu świetnie, jej dzieci bardzo go lubiły a on je. I dzieki przebywaniu ze starszymi dziećmi nauczył się mnóstwa rzeczy, aż troszkę zazdrosna byłam, bo przy mnie tak szybko się nie rozwijał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
NiceLulla=> właśnie ja też młodego traktowałam jak najbardziej równo tak jak hmmm... swoje rodzeństwo młodsze (mam jeszcze 6 letnią siostrę i 5 letniego brata). B. dzięki temu nauczył się tolerancji dla niemowląt, bo wcześniej za nimi nie przepadał:D A jak zobaczył, że raczkujący szkrab też może być zabawny to na koniec dnia nie mogli się rozstać;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamozepracująca
Przedszkolanki mają swoje dzieci, ale w domach/szkołach/pracach, sporadycznie zdazy sie, ze w grupie przedszkolnej sie jakies "trafi". Dziecka chorego ja bym do przedszkola/zlobka nie pusciła, ale wiem, ze takie dzieci i tak chodzą, nawet przeziebione, bo niestety sytuacja na rynku pracy jest taka, ze matki zwolnien nie biorą, co skutkuje zarazaniem sie innych dzieci w przedszkolach, ale to temat do innej dyskusji, a opiekunki nie zawsze pracują na czarno, wspomniana wyzej moja tesciowa jest zatrudniona,chociazby dlatego ze daleko jej jeszcze do wieku emerytalnego, warunki pracy ma uzgodnione z rodzicami, dzieci swoich juz w domu nie ma, wiec nie martwi sie o swoje maluchy.Jest bardzo z pracy zadowolona. Ja osobiscie uwazam, ze to wlasnie jest komfortowa sytuacja. Praca niani to PRACA, ja nie siedze w domu, jak moj pracodawca jest chory. Kazdy moze miec inne wymagania, zarwono rodzice, jak i nianie, obie strony trzeba uszanowac. Ja nie jestem egoistką, wypowiedzialam swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
mamamozepracująca=> nie wiem jak to jest u Was, ale u Nas w przedszkolach jest tak, że nawet gdy dziecko ma lekki katar czy ból brzucha dzwonią po rodziców aby odebrali dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamozepracująca
a opiekunka Twojego szkraba, mama 3 starszych dzieci nie pracowała u Ciebie na czarno??zatrudnilas ją i odprowadzałaś składki? :) - taka mała dygresja :) Jak już napisałam, każdy ma inne wymagania, rodzice tez mają różną specyfike pracy, w przypadku mojego dziecka choroby byłyby zwyczajnie duzym problemem, ma słabą odporność i przynajmniej raz w miesiacu jest chory, nie miałabym pozytku ani z przedszkola, ani z niani opiekującej sie nim tylko jako zdrowym dzieckiem, kazdy rozgląda się za rozwiazaniami odpowiednimi dla siebie. Najlepszym wyjsciem są babcie, niestety nie wszyscy mają taką mozliwosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamozepracująca
córka mojej szefowej chodziła do prywatnego przedszkola, jezdziła tam z gorączką, katarem, kiedys nawet z wymiotami, nie wiem, moze to jedyne przedszkole w ktorym jak rodzic nalega zeby przyjeli chore dziecko, to przyjmują, a moze tylko dlatego ze mama jest bardzo bogata, tego nie wiem, stwierdzam tylko fakt. Oczywiscie, powinno byc tak, jak Ty mowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
Gdy dziecko często choruje to faktycznie nie pozostaje nic innego jak rodzic czy dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
mamamozepracująca=> muszę Ci powiedzieć, że w tym momencie zmieniła bym przedszkole... tym bardziej, że to prywatne... kurcze makabra... moja mama gdy podpisuje umowę z przedszkolem to jest nawet zawarta klauzula właśnie o chorobach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamozepracująca
rodzic, dziadkowie, lub niania pracująca na pełen etat bez względu na chorobę dziecka ;P sorka- uparka w tej kwestii bede :) Do mnie przychodziła do pomocy Pani, była przedszkolanka, rencistka, po ciezkich operacjach, ale sprawna, pełna energii i przychodzila nawet jak oboje z dzieckiem bylismy chorzy, dzieckiem sie zajmowala jak swoim, mną jak corka prawie, ale to moze troche inna sytuacja, nie zmienia faktu, ze bez niej nie dałabym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamozepracująca
Wiesz, szefowej to odpowiadało, nie pasowalo jej siedzenie z dzieckiem w domu. Niestety, wiem ze naprawde wielu rodzicow tak postepuje, mam akurat kilka znajomych przedszkolanek, byłych, oraz obecnych, kolezanke na praktykach w przedszkolu i niestety wszystkie to potwierdzają, to juz zalezy od rodzica. A niestety, zwlaszcza w prywatnych jest podejscie płacę- wymagam, dzieckiem macie się zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
mamamozepracujaca=> rozumiem twoja postawę tym bardziej, że wiele matek taką ma i słyszałam takie zdanie nie raz;-) Mam jedynie nadzieje, że znajdzie się ktoś kto będzie miał ochotę pójść na taki układ jaki ja oferuję, bo z córą uwielbiamy towarzystwo... a może znajdę coś innego;-) Ostatnio była ciekawa oferta odbierania dziecka z przedszkola 3 razy w tygodniu i opieka 2-3 godzinek dziennie, ale zadzwoniłam i od razu zostałam poinformowana, że już mają kompetentną osobę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
mamamozepracująca=> gorzej będzie jak mamy zdrowych dzieciaczków się zbuntują i zmienią przedszkola... wtedy może coś się zmieni;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamozepracująca
Na pewno coś znajdziesz i bedziesz sie w tym realizowala. Najlepiej, jak ktos ma np. wlasnie babcie tak "na wszelki wypadek", własnie jakby dziecko się np. przeziebiło. Wtedy i Ty i rodzice nie mają problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
W takich sytuacjach to chyba nikt nie szuka opiekunki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamozepracująca
A daj Boze zeby tak bylo, w przedszkolu powinny przebywac dzieci zdrowe. Nie mam jednak nadziei, ze tak bedzie, trwa to juz wiele let :) chyba od zwsze :) chociaz na pewno nie we wszystkich przedszkolach- i z nich powinni brac przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
Ja córkę chcę posłać do przedszkola jak skończy 3 latka mam nadzieje, że trafię na takie jak moja mama... albo uda nam się być w tym samym przedszkolu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama szuka pracy
Na prawdę zupełnie nikt nie ma żadnej propozycji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam ten topik i widzę że w ogołe zmieniliście temat Dziewczyna szuka dodatkowego zajęcia a tu wszyscy jej robią pranie mózgu. Próbuj dalej, może jakaś praca przez inernet? W necie jest sporo ofert, tylko trzeba dobrze szukać. Może wybierzesz się na kurs jakiś i będziesz sobie dorabiać np. makijaż, paznokcie, rozliczanie pitów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golasybezkasy
Witam! Jesem mamą 2 letniego malca.Z różnych względów muszę z nim zostac w domu,choc i tak szukam jakiejs pracy.Do momentu aż jej jednak nei znajdę,chciała bym sobie -nam dorobic.Zanaczam,ze aktualnie nie mam żadnych własnych pieniędzy,w sumie jestm na utrzymamniu innych.Wiadomo ile wszystko kosztuje,nie mówie a jakichs przyjemnściach,tylko rzeczach podstawowych;/ zna któras zWas jakis sposób?firmę,która oferuje uczciwy sposób zarabiania w domu?jakąs prace na weekend? będe wdzięczna za jakiekolwiek namiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×