Czy wasze maluchy mają kolczyki?

Tylko mogę mogę sie założyć, ze moje dziecko jest o wiele lepiej wychowane i mądrzejsze niż Twoje, pomimo, jak piszesz jestem idiotką. Moze i jestem, ale wychowuje po swojemu i chuj ci do tego. Nie chcesz przebijać, nie rób tego, A co do narzucania umka to po co chrzciłas swoje??? Daj mu prawo wyboru, jak będzie pewne że chce samo Ci powie

a skad wiesz ze chczcilam???????????????? lecisz strereotypami i nie masz argumentow wiec łapiesz sie wiary... a do wychowania -kwestia sporna-czy twoja juz przeklina tak jak ty????????????? koniec dyskusji z toba..zrob jej jeszcze ze trzy dziury w jednym uchu,dziare na plecach i naucz mowic tak jak ty... ja nie przebije za to zapisze na rytmike bo CHCE i porozmawiam ja nia na temat kolczykow jak bedzie CHCIALA... dyskusja z toba nie ma sensu bo rzucasz sie jak pchła na powrozie przeklinajac..

Zaręczam Ci, ze dziewczynki tez by nie chciały być obrzezane w Afryce, jednak wpływu na swoją kulture i religie nie mają ;) Religia jest ponad takimi rzeczami, bo biorąc ślub kościelny decydujesz sie na takie a nie inne chowanie dzieci ;) Ale jak dla Ciebie ochrzczenie dziecka i kolczykowanie go we wczesnym dziecinstwie ni ema róznicy to ja nie mam pytan :D

Gratuluje. dokształcamy się, dokształcamy :) a jaka to praca ocenianie ludzi przez internet na podstawie 3 wpisów ? musze się zakrecić koło tego tematu :D Oczywiście z tendencją nie ma nic wspólnego powtarzanie się i wygłaszanie znanych frazesów na temat chrztu i wiary. nooo absooolutnie :D Lol - miło mi :) widać komuś się chciało bawić w hasłowanie nika :D no trudno, ziolone frugo też jest good :)

loooooooooooool i frugo zielone :)

Jeszcze raz wytłumaczę opornym różnicę między chrztem a przekłuciem uszu: ja jako wierząca ochrzciłam swoje dziecko. Gdy w przyszłości będzie buddystką/ muzułmanką/ ateistką chrzest w niczym jej nie przeszkodzi, a ja jako matka miałam prawo podjąć taką decyzję. Czepiając się, nadanie dziecku imienia też jest ingerencją w jego niezależność, bo ktoś nazwie syna Jaś, a dziecko będzie wolało Staś. Jeśli ktoś podjął decyzję o przekłuciu uszu niemowlakowi - ok, jego dziecko, jego sprawa, nie czuję się upoważniona do osądzania, mogę mówić tylko za siebie. Ale czemu uważacie, że nieprzekłuwanie córce uszu jest hipokryzją? Czemu dziwne jest, że niektóre decyzje pozwala się podjąć już małemu dziecku, a o niektórych rzeczach do pewnego czasu decydują rodzice? To rodzice mają wpływ na to, w jakich sprawach decyzję podejmują dzieci. Dlatego moja córka decyduje, co chce na deser, jaką bluzkę założy, jaką książeczkę będziemy czytać, gdzie chce iść na spacer, a także czy będzie mieć kolczyki.

frugo może być też zielone - ocenianie pewnych zachowań, a nie danej jednostki ludzkiej to już różnica. A Ty nie umiesz wychwycić tych różnic, a się niepotrzebnie plujesz. Myślisz, że jak nieudolnie ironizujesz wypowiedzi "kubka", to jesteś zabawna? Mylisz się kochana, mylisz. To tylko świadczy o twej nieudolności do kontrargumentów i normalnej dyskusji. Pozdrawiam

oj kochaniutka, jak by mi zależalo na byciu zabawną to bym jakiś żart napisała. nie wiem jak dla Ciebe ale ocenianie zachowań, przez pryzmat grupy społecznej a nie jednostki i dopasowywanie ich do każdego kto się nawinie jest dośc sporym uogólnieniem i dla każdego socjologe etc bylo by nie profesjonalne. Po za tym, wstępem do rzeczowej i merytorycznej dyskusji nie jest naśmiewanie i obrażanie. Odpisywałam więc kubkowi na tym samym poziomie, który ona zaprezentowała, co wynikało tylko z mojej troski o jej zdolnośc zrozumienia tekstu i komunikowania się

frugo może być też zielone - naucz się poprawnej polszczyzny, bo jesteś z tym zdecydowanie na bakier i nie zrozumiałam ani słowa z Twojej nędznej wypowiedziny

P.s grupę społeczną tworzą jednostki, więc na ich podstawie bada się ogólne zachowanie danej grupy społecznej, odejdź w podskokach i zacznij wspierać duchowo swoją rodzinę