Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyśbyłam inna

gdy nie masz komu pozrzędzić-zapraszam

Polecane posty

Ze szkoły to ja też nie wyniosłam żadnej wiedzy informatycznej. 6 lat temu kupiłam pierwszego kompa i wtedy zaczęłam się uczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mój jest chyba tylko do kafeterii :) A czytać książek tez na nim nie umiem. Jak Ty to czynisz? Ale chyba wolę i tak mieć ją w ręku a najlepiej taką starą wyczytaną przez pokolenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z komputerem to ciężka nauka bo mnie internet za bardzo pochłonął a szczególnie te jego wszystkie durnoty i portale :) tzn to co mi potrzebne to zrobię prędzej czy później, ale chciałabym byc mądrzejsza w tym wszystkim. No ale jak wejdę na te wszystkie nk, fb, kafe, pocztę...to zaraz czas umyka i muszę schodzić z kompa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wszystko co ważne- jakieś defragmentowanie i inne cuda z dyskami które są ogólnie ważne....super znac worda i exela, umieć robić cudeńka ze zdjęciami, no i takie ważne ustawienia bo czasem boję się coś poprzestawiać, albo nie wiem czego komp ode mnie chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam np od niedawna nowy monitor...stary był mniejszy i bardziej kwadratowy a teraz mam wrażenie, że jestem grubaśna i spłaszczona na zdjęciach...takie jakieś wszystko dla mnie teraz brzydkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna👄....w naszej rodzinie lubimy sie odwiedzac i gościć...każdy powód jest dobry żeby się spotkać i pobyć ze sobą(no mówię tu o rodzinie z mojej strony, bo o rodzinke mojego M lepiej nie pytać i bezpiueczniej jest trzymać ich na bardzo bardzo duży dystans:)). My jestesmy bardzo ze soba zżyci i każde urodziny,imieniny, rocznice a nawet zwykle odwiedziny są okazją do spotkania. Nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej. Nie ma u nas kłótni, jakiś zwad czy czegos w tym rodzaju. Nawet notariusz była pod wrażeniem. kiedy zgodnie wszystkie siostry zrzekłyśmy się spadku po śmierci rodziców na rzecz jedynego naszego brata. Obyło sie bez spraw sądowych, wystarczył podpis kazdej z nas u notariusza. Kurcze, taka jestem zaabsorbowana tymi porządkami, ze nawet nie zauwazylamm jak gawędzicie:D Niteczko👄....witaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na kompie uczę się wszystkiego metodą wpadek i błędow, bo chociaż w domu mam wykształciuchów, to nigdy nie mają czasu, żeby matceto czy tamto wytłumaczyć. Worda opanowałamsama, z exelem gorzej, ale jego akurat tak często nie potrzebuję, resztę też opanowuję sama:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna ogólnie na wszystkie Twoje pytania są odpowiedzi na necie, kursy i instrukcje krok po kroku. Co do monitora to być może zmiana rozdzielczości by pomogła :-) Witaj Ana, a moja rodzina to mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Anuś nie wątpię, że też bym to opanowała sama tylko mi się nie chce :D tzn piękne CV sobie odpicowałam sama :D A exela uczylam sie na kursie tylko mi wywietrzał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja rodzina oprócz córki i męża to mama, 2 ciocie bliskie- siostry taty i jakieś tam ciocie starsze tylko do pogaduszek na ulicy, rodzeństwo cioteczne z którymi się nie spotykamy i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oczywiście wiem niteczko, że są odp na necie tylko jak mówilam zaabsorbowały mnie głupoty... No a odpowiedzi czasami są pisane takim informatycznym językiem, że czasem nie wiem o co kaman :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie zrzędy))...proszę kawusia:)...?....mleczko..<(_)?... Ciąg dalszy porządków, trochę muszę zwonlnić, bo wczoraj wieczorem był mały kryzys, ale wszystko ok. Dostałam od domowników reprymendę...no ale przecież ktoś musi to wszystko ogarnąć...każdyy rano wychodzi i o nic się nie. martwią....wracaja prawie wieczorem...każdy bardzo zmęczony i jakoś nie umieją mi powiedzieć kto ma prowadzić normalny dom. Ale do lodówki zajrzą wszyscy, naczynia też są czyste, ubrania też i poskładane z poprasowaniem....no troche mnie zdenerwowali, bo niby mam przestać się wszystkim przejmować, ale ktoś to musi zrobić. Ale mam plan i dam im małą nauczkę:D...wprowadzę radykalne zmiany w funkcjonowaniu domu:D..już sie cieszę na ich reakcje:p:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna👄..:D....żaden terror....tylko pokażę moim kochanym, dorosłym i wyksztallconym dzieciom, że w domu niestety nie ma krasnoludków jak w bajeczkach, które im czytałam:)....i samo sie nic nie zrobi. Moje dzieci twierdza,ze mam przestać panować nad wszystkim, bo przeiez oni są już dorośli i dadzą sobie radę, a ja mam się oszczędzać i zwolnić. Przyznam, ze moze i mają rację, ale nikt nic w tym domu nie robi, bo i kiedy? W nocy?. Najpierw się zdenerwowałam, bo po kiego grzyba dbam o ich sprawy? Ale potem dobrze wszystko przemyślałam i dam im nauczkę, żeby i oni przemysleli:D Delikatnie ale dobitnie to odczuja:D....no cóż bedzie lekcja pokory i prawdziwej samodzielnosci:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczko wyszło:) zapowiada sie całkiem niezły dzień, zaraz ide na powietrze:)....dzisiaj pierwszy dzień funkcjonowania nowych reguł w moim domu:D....idę sobie połazić, odprężyć się i już się cieszę na powrót moich pociech:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna:D....ja i leżenie....przecież dla mnie nawet noc jest za długa:D....dostałabym odcisków:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu...pewne zasady sie zmienią a inne nie:p:D...zmany będą dotkliwe:p...ale nie dla mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leżałam sobie na łóżku i nie robiłam zupełnie nic....okazało sie wcale dla nich nie takie proste gdy nie mają służby i moich otwartych oczu na wszystko, nawet się do nich wiele nie odzywałam a gdy tylko coś pytali np "gdzie jest to czy tamto" to kazałam im sobie poszukać bo przeciez ja nie potrzebna jestem....Oczywiście potrzebowali wtedy milion rzeczy i wkurzali się baaaaaardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja oczywiscie jestem im pktrzebna i dlatego mam sie oszczedzac, ale nie powiedzieli przy tym kto te milion czynnosci ma wykonać, żeby dom normalnie funkcjonował:D....zobaczymy kto wyprasuje koszule, gdy wstajac juz są spóźnieni, a w szafie wisi gotowe:D, kto przyszyszyje guzik(banał przeciez), ale i inne "nieistotne" czynnosci jak mycie toalety, wanny(prysznica), wymiana ręczników, poscieli....to tylko te "d**erele", którymi mam sie nie zajmować, nie mówiąc już o gotowaniu obiadków, leguminek, bieżącym odkurzaniu praniu i takie tam szczegóły:D...nieistotne przeciez w ich zagonionym życiu.....zobaczymy kto tu będzie musiał zwolnić:D:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu przestane sobie- jak to określili-wynajdywać zajęcia:D:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie już nie moge sie doczekać ich powrotu i ich reakcji na brak obiadku, lodówka taka sama jak wczoraj, kapcie bezładnie porozrzucane, bo nie ma czasu włozyć do szafki, szale rękawiczki, wszystko czeka,, nie wspmne już o innych "drobiazgach":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wybywam:D....idę połazikować, dotlenić się:D....normalnie niczym nie musze sobie zaprzątać głowy:p....hm...czuje sie jak gwiazda:D:p....ide....do potem)):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×