kobieta wytatuowana ma w sobie coś świńskiego

bo wygląda obleśnie, jak jakiś garownik z więzienia we Wronkach. Zrozumiała to Chylińska i usuwa swoje tatuaże.

fakt

Mam trzy tatuaże, dużo facetów dalej się za mną ogląda na ulicy, nigdy na brak powodzenia nie narzekałam. Oczywiście jest dużo osób, którym tatuaże przeszkadzają, ale ja bym z takimi ludźmi nie chciałabym mieć nic doczynienia, bo jak ktoś ocenia kogoś przez coś tak prozaicznego jak posiadanie tatuażu, to naprawdę.

u osoby świńskiej najbardziej ogląda się szynki !

Były już tego typu tematy o ubraniach, fryzurach, kolczykach i wielu innych. Można spokojnie olać :)

fitneski co jest dodatkowym dowodem na ich męsko-zboczeńczą naturę.

ja też nie lubię tatuaży u kobiet. kojarzą mi się z wyzwolonymi pannami na jedną noc.

dobra, jestem facetem, cieszycie się? :D

Tatuaże są dla wsiur

Moor, weź się zdecyduj kim jesteś, no chyba że ty na wodę i na parę jak Michalina Szpak.:)

Baldur, wszystkie znaki na kafeterii mówią, że jestem facetem (bardzo długo wszyscy się tak do mnie zwracali) , teraz jestem facetem bo mam tatuaże...no, ale sikać nadal muszę na siedząco :P

ja też nie przepadam, dlatego nigdy go sobie nie zrobiłam. Ale niektórym pasują takie "ozdoby":)

Moor, sposób oddawania moczu nie jest wyznacznikiem. Znam facetów, którzy sikają na "zgięciu" więc jakoś nie czuję się przekonany co Twej pci. :p

Ależ pewnie, tutaj obrazek na potwierdzenie. http://2.bp.blogspot.com/_zgjeD0EIOMc/SI3MFFvmOHI/AAAAAAAAAi0/YyAYtEnpJBM/s400/tattooedpigs.jpg

hihi te świnki to chyba dzieło jakiegoś nowicjusza, który musiał gdzieś nabrać praktyki? :D

obecnie nauka wprowadza pojęcie osobnika multi-płciowego

Ten obrazek jest na potwierdzenie ale tego, że adepci sztuki tatuażu uczą się na świniach, gdyż świńska skóra ma strukturę zbliżoną do ludzkiej. :)

oczywiście wprowadza na żądania środowisk dewiantów seksualnych.

Dołujecie mnie :P Aczkolwiek zapewniam Was, że jestem 100% kobietą.

Zaraz dołujecie. Droczymy się z Tobą. :P

Mam 12są widoczne na co dzień a mężowi bardzo się podobają. Zdanie innych? Nie obchodzi mnie. Podobam się mężowi i to mi wystarczy, sama również czuję się lepiej w swoim ciele odkąd je mam. A zwykle noszę sukienki i buty na wysokim obcasie, kobiecości mi nie brak.

Masz tam między udami, coś takiego fajnego miękkiego ?

Dodam jeszcze, że tatuaże Chylińskiej nie podobają mi się i uważam, że ją szpeciły ale dlatego, że były brzydko wybrane, styl nie trzymał się kupy a tatuaże były toporne i czarne. Moich 11 jest kolorowych (w tym rękaw) a tylko jeden czarny i wiele osób wygłaszało bardzo miłe opinie na temat "moich kolorów".

pasuja tatuaze chyba nie musze wymieniac ktore to sa

"Mam 12s ... Podobam się mężow" obecnie zboczeńcy mnożą się u nas jak króliki

Tez nie podobają mi się tatuaże u kobiet. O takich laskach myślę tylko jako o "one-night-stand". Może stereotyp? A może jest coś na rzeczy? W końcu taka kobieta chce coś powiedzieć/pokazać.

Zboczeńcy? Bo co? Bo lubi wytatuowane kobiety? Bo nie razi go kolorowy dekolt przy stonowanej i eleganckiej sukience? Strasznie jesteście nietolerancyjni i ograniczeni. Ja nie lubię grejpfrutów, ktoś inny lubi - czy w jego opinii jestem zwyrolem i zbokiem? Takie osoby nie są dla mnie kompanami do rozmowy na poziomie.

Córka - nie przejmuj się :P Mój partner też lubi moje tatuaże i niech sobie będzie dla pomarańczek kafeteryjnych zboczeńcem :P

zboczeńcy są wszędzie

http://www.demoty.pl/niewazne-co-mowia-ludzie-25126 zobaczcie nie mówcie więc, że tatuaże o niczym nie świadczą. Rozumiem jeden tatuaż, ale laska wytatuowana, łącznie z szyją, rękami, dekoltem ma na serio coś z garem.