puściły byłście swoich facetów samych na dyskotekę zzzz

To zależy czy on jest obcykany w tego typu rzeczach, programach itp. Bo jak tak to sam zobaczy że go szpiegujesz ;) Jestem ciekawa jak działa taki program :D

z Jego kompa korzystają tez inni :) hasło gg już Mu złamałam a na jakiś czas mogłabym Go poobserwować żeby uspokoić swoje sumienie bądz też w gorszym wypadku mieć dowody że leci w pręta

To może sprawdź jego tel. ? Może będzie coś w smsach o tym spotkaniu dokładnie ?

puściłabym

ja tez znalazlam ze moj flirtowal i na kompie i na pewno sie spotykal ze swoimi "kolezankami" , ze mna od prawie 3 lat nigdzie nie poszedl, nie znam zadnym jego znajomych ale wedlug niego ja jestem zazdrosna, zaborcza , nie ufam mu . He he dobre. No i niedawno wyszpiegowalam ze mnie zdradzil na poczatku roku. Nienawidze go ale nie moge odejsc bo boje sie samotnosci.

Instalując taki program możesz sie dowiezieć tylu rzeczy że może lepiej o nich nie wiezieć. CZego oczy nie widzą tego sercu nie żal. JAk później miałabyś cierpieć przez tą wiedze to moze lepiej sobie darować.

ale ty naiwna jesteś z kumplami chodzi się na piwo a na dyskoteki chodzi się laski wyrywać....

Niekoniecznie ;) Widze że prawie każda z Was nie ma zaufania do kolesia autorce sie nie dziwie ale kurcze nie popadajmy w skrajności, im krócej bdgo trzymać tym on bardziej bd chciał sie wyrwać, i tutaj własnie autorka sprawdzi jego lojalnośc nie zdradzi jej na dyskotece to zdradzi gdzie indziej jak go nie puści. A tak przynajmniej bd wiedziała dziewczyna z kim ma do czynienia.

wiem, czasem lepiej nie wiedziec ..... właśnie mi napisał sms "co porabiam" jakby Go nagle to interesowało co porabiam ....

Nienawidze go ale nie moge odejsc bo boje sie samotnosci. - no chyba sobie żartujesz :O nie rozumiem takich ludzi jak ty..czego sie boisz? naprawde myslisz,ze gorzej jest byc samemu niz z dupkiem? bo ja uwazam ze jest wrecz odwrotnie.Sama sie ograniczasz w tym momencie.Jak go zostawisz mozesz sobie poszukac kogos lepszego. Mozesz sie rozwijac sama,ale widac uzalezniasz swoje zycie od bycia z kimś..kiepściutko :O A moze tak naprawde lubisz być dla kogoś popychadłem... kurcze ja tam staram sie stronic od tego czego nienawidze i nie lubie spedzac czasu z ludźmi ktorych nie lubie,ciąży mi to.Aż dziw bierze że są ludzie co zrobią wszystko by nie być samemu..tym bardziej,że tak naprawde jesteś sama,z nim tylko umownie ale skoro on cie nie wspiera,nie kochacie sie...to jesteś SAMA.

w tedy kiedy Go wyczaiłam że świruje na necie, poprosiłam o telefon, gg nk i fotka, trzęsłam się z nerwów, byłam tak rozczarowana i zawiedziona, tak wierzyłam, że to nie może być prawda .... nie mogłam utrzymać myszki w dłoni .... kazałam sobie wszystko pokazać a ten jęczał że po co że nie ale pokazywał i ja tak czytałam .......... było to przykre, straszny dla mnie cios ostatnio też się nie popisał, On nie pije w zasadzie ale upił sie, miałam okazję obadać tele i nic w nim nie znalazłam i gg i tam też nic, myślę że usuwa i tak sobie myślę że ten program by mi wyświetlił dużo

Instalując taki program możesz sie dowiezieć tylu rzeczy że może lepiej o nich nie wiezieć. CZego oczy nie widzą tego sercu nie żal. JAk później miałabyś cierpieć przez tą wiedze to moze lepiej sobie darować. - no nie wiem,ja tam wolalabym wiedziec z kim sypiam...prawdy nic nie zmieni,mozna ja jedynie przyslonic,ale po co sie samemu oszukiwać? Chcecie żyć iluzją? nawet jeśli przyjemną? Ale tylko iluzją czyli tak naprawde czymś czego nie ma... ale co do szpiegowania to akurat jestem przeciwna,to jest chamstwo i popadanie w skrajność.I także swego rodzaju zdrada,bo druga połowa przecież nie chciałaby być kontrolowana i mysli że nie jest,czyli jest oszukiwana.DLa mnie to co tu wypisujecie to jest jakaś paranoja...albo pozwalać i nie pozwalać..drugi cżłowiek nie jest waszą własnością,ma wolną wole i nie mozemy mu niczego zabraniać.Zresztą ja nie chcialabnym wierności z przymusu.Chce,zeby to byl własny wybór faceta.Żeby nie trzeba go było na każdym kroku pilnować..ale też nie oszukiwać sie kiedy pojawiłyby sie ostrzegawcze sygnały.Wpierdalanie sie w prywatność,zakazy kontra pobłażanie i naiwność to dla mine dwie złe skrajności.No i jeszcze to bycie z kimś z braku laku albo ze strachu...

Zawsze powtarzam ze jesli koleś "zdradził" raz to zrobi to kolejny..Skoro tak mu nie ufasz i amsz obawy co do jego wierności to może masz racje z tym programem ale z drugiej strony warto aż tak sie tym zadręczac i za kazdym razem zastanawiać sie czy przyapdkiem czegoś tam nie znajde ? Zycie na bombie i wiecznym stresie. Nie bd wierny na dyskotece nie bd wierny nigdzie ;) dlatego uważam że powinnaś go tam puścic aby sie przekonać czy jest czegoś wart. Jesli można zapytać dlugo jesteście razem ?

niechcętek - to co tu wypisujesz to jest dla mnie chore...DAWNO rzucilabym tego palanta.Czuje niesmak do takich frajerów...

nie długo, pół roku

Ile by było prostsze życie jak by człowiek mówił prawdę ;/ ehh. Oj powiedz mu że mu się ufasz po tych jego wyczynach i nie podoba Ci się że on idzie na tą dyskotekę. Powiedz mu niech sobie zrobią grilla czy coś ale nie na dyskotekę i już. Na imprezach się za dużo dzieje.

kto usiedzi na grilu ... nie ma szans ze ja tak powiem i oni wszystcy tak zrobią widze że wszedł na gg ale nic do mnie nie pisze

Skoro tak mu nie ufasz i masz obawy co do jego wierności - dla mnie samo to jest juz powodem do rozstania.Zaufania tak łątwo sie nie odbuduje,zwlaszcza gdy rodzi sie coraz wiecej watpliwosci..tutaj zaden program nic nie pomoze,bo po pierwsze i tak wiadomo,ze on jest dupkiem wiec nawet gdyby w programie cos tam wyszlo to malo by to zmienilo jego watpliwy wizerunek,po drugie jesli sie z programu nie skorzysta kierujac sie "swietnym" motto "czego oczy nie widza tego sercu nie zal" to i tak tak naprawde bedzie zal bo juz jest zal..watpliwosci,obawy,stres,nerwy..to wszystko JUŻ JEST wiec tak czy siak ta relacja jest toksyczna i wyniszczająca.Brak tu miłości ...ja bym sie nie zastanawiała.

znoszenie upokorzen,kontrolowanie..kobiety,naprawde nie stać Was na wiecej? nie czujecie ze zaslugujecie na kogoś lepszego? musicie mierzyc tak nisko?

Puścic i powiedzieć co myślisz o tym pisałam to już wczesniej..

i tak zawsze kończy się tak samo nędznie

I dlatego chyba powinnaś go zostawić skoro on tak Cie traktuje i wgl nie liczy sie z tym co mówisz;) Tutaj poprzedniczka ma racje po co zgadzać sie na takie coś ? Trzeba mniec odrobine szacunku o samej siebie i honoru ;)

jak se poscielesz,tak sie wyspisz. Facet nie dupa,mozna wymienic jesli bedziesz zakladala,ze sie skonczy nedznie,to tak bedzie.Ale zawsze lepiej zeby taki pseudozwiazek sie skonczyl nedznie,niż w ogóle.I nie wierz w to,ze kazdy jest taki sam..po prostu albo mialas pecha,albo sama sobie wybierasz z jakiegos powodu drani.Szczerze to mam dosc stereotypu ze kobiety lecą na drani..on istnieje przez kobiety Waszego pokroju,ze zwichniętą samooceną na tyle,że pakujecie sie w tak chore relacje,a są jeszcze takie kobiety jak ja,które nie znoszą poniżania a na takich imprezowych cwaniaczków są zniesmaczone i ich nie znoszą

Trzeba mniec odrobine szacunku o samej siebie i honoru - racja,jak nie masz do siebie szacunku,to nieo czekuj go od innych bo go nie dostaniesz.Cwaniaczki wiedzą co robią,wiedzą kogo uwieść,która bedzie sie ich trzymać jak maminej spódnicy

Raczej bym puściła tylko że mój nie chce chodzić na imprezy beze mnie. :)

Ja raczej też zawsze ulegałam staram sie jak mogłam żeby bylo dobrze, zawsze pierwsza wyciągałam ręke na zgode łagoziłam każde kłótnie ale potrafie sie w jakiś tam sposób przeciwwstawić i powiedzieć dość, ale faktycznie musze sie zenerwować bo inaczej twierdze że ona ma prawo tyle że jak narazie nie dowiedziałam sie o żadnych flirtach itp. ;)

Zawsze powtarzam ze jesli koleś "zdradził" raz to zrobi to kolejny - aha,a co do tego to..ja mam odrobine inne zdanie.Jak sie takiego zostawi i nie wybaczy,to wtedy MOŻE sie nawróci i opamięta - i na drugi raz nie popełni tego błędu w nowym związku.Ale..wybaczenie zdrady jest jednocześnie przyzwoleniem na kolejne,bo skoro mu sie upiekło,to uzna że upiecze mu sie i następnym razem.

pamiętajcie że nie można sie zagubić w poświęcaniu dla faceta.On też ma dawać coś od siebie,a nie tylko kobieta.

no i właśnie trwjąc w tym związku być moze zdradzi ( o czym jestem w 70% przekonana) choc mogą być wyjatki i sie nawrócić ;)

chodzi że mnie zdradzi?