Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dellicje

Mój mąż nigdy nie widział mnie nago

Polecane posty

Gość dellicje

a jestemy razem od 6 lat po ciemku owszem, ale nigdy za dnia.Nawet sie wstydze przebierac przy nim i wychodze do innego pokoju. Wstydzilam sie zawsze swojego ciała, jemu jakoś specjalnie nie zależało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat co do
no i?? Widać mu to nie przeszkadza skoro 6 lat z tobą jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
ale mi przeszkadz, ze jemu nie zależy i też nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz problem. Może on szanuje Twój wybór, nie chce cię zmuszać skoro nie chcesz. A jeśli chcesz to zmienić to zmień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat co do
a co my na to mamy poradzić? Albo sama to zmień albo nadal będzie jak było. Do tanga trzeba dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
sama nie umiem, bo popadłam w głębsze kompelsy niż rów mariański a jak Jego prosiłam, to on rozkłada ręce, nie wie jak mi pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat co do
a co mąż nie potrafi cię dowartościować? Nie mówi ci komplementów, nie pokazuje ci jak go podniecasz? To właśnie on jest tym który z tego powinien cię wyciągnąć. Bo jak nie najblizsza osoba to kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wg Ciebie co ona ma zrobić? Zedrzeć z Ciebie ubranie ?:-D Zacznij od małych kroczków typu zmiana bluzki a potem coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
własnie on jest z tym "zimnych", nie mówi mi raczej nic miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
no pewnie, że nie zedrze ze mnie ubrania ale niechby mu chiciaż zależało, żebym ja się w czymś przemogła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może on szanuje twoją decyzję i nie chce cię wprawiać w większe zakłopotanie, zawstydzenie? Ja również (ja większość kobiet) miałam masę kompleksów. Wstydziłam się nagości. Zaczęłam akceptować swoje ciało wraz z wiekiem (teraz mam 28lat) i z dużą pomocą partnera. Wciąż mi powtarzał, że jestem piękna, że kocha każdy centymetr mojego ciała itp. Ile w tym prawdy, ile komplementu tylko on wie, ale zawsze mówi(ł) mi to z uczuciem i uwierzyłam.Pomógł mi zaakceptować samą siebie. Może twój mąż również pomoże podnieść ci samoocenę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
ja też mam już 28 lat :( ale mąż mi nie pomaga, dla niego problemu nie ma a jak o tym rozmawiamy to oczywiście widzi, że się "męczę" ale co on może.. a co mi się nie podoba to źle zadane pytanie, bo nie wiem czy zostało cokolwiek co mi sie podoba.Jestem pod tym względem żałosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdopzehtto
ale co jest nie tak? nie masz piersi? jesteś za gruba? masz cellulit? ja mam cellulit i rozstępy, ale to nie powód, żeby się wstydzić męża, rozumiem, nowego faceta, ale męża? z którym jesteś 6 lat? daje ci do zrozumienia, że mu się nie podobasz, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale użalasz się na d sobą czy zaczełaś już coś z tym robić? bo tuttaj niestety nie masz wsparcia męża, w dużym stopniu on się do Twojej samooceny przyczynia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość naszych kompleksów to kwestia podejścia (czyli siedzą w głowie) i często są wydumane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
mam 172 cm wzrosu i wazę 58 kg, wiec nie za duzo mam małe piersi i duży cellulit ale to akurat mnie już nie marwti, bo ciała i tak nikomu nie pokazuje natomiast swoje poczucie wartości wycieniam na minus sto i to przekłada się na postrzeganie siebie w strasznym świetle noc wydaje mi sie za pyrkaty, policzki za grube, oczy za szerowo rozstawione, czoło za wysokie, włosy na cieńkie i moge tak wymieniać długo.Nie wiem co się ze mna stało, kiedyś patrzyłam na siebie bardziej przychylnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
nic z tym nie robię, chociaz chciałabym zaczać ćwiczyć dla siebie, dla lepszego samopoczucia po prostu chciałabym się kiedyś poczuć piękna, co akurat wydaje mi sie po prostu niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliussssssss
Ja mam nadwagę i to od kiedy mnie poznał. Cellulit, rozstępy po dwóch ciążach. Ratuje mnie figura klepsydry i ładny, duży biust. Ale reszta ciała pozostawia wieeellleee do życzenia ! I co ? I nic ! Nie wstydzę się pokazywać Meżowi nago. Wiem, że nikt nie jest idealny. Każdy ma coś czego nie lubi w swoim ciele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, to już coś wiemy. Dorzuć jeszcze parę info - sytuacja zawodowa - jeśli pracujesz jaki rodzaj - czy macie dziecko (jeśli tak - w jakim wieku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 1 - skoro mąż z tobą jest to znaczy,że mu się podobasz i jesteś dla niego atrakcyjna fizycznie, skoro uprawiacie seks po 2 - stosunek wagi do wzrostu masz fajny, więc figurka też niczego sobie (mam podobnie 175/63) po 3 - mały biust - kupuj staniki bardotki - ładnie unoszą piersi; wybieraj bluzki odcinane pod biustem; unikaj bluzek kopertowych i dekoltu w serek (optycznie pomniejszają biust) po 4 - skorzystaj kiedyś z porady makijażystki - niech ci doradzi jak dyskretnym make upem poprawić/ukryć niedoskonałości twarzy (np.blisko siebie osadzone oczy "poszerzysz" dając w wew.kącik jasny cień)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pomarańczową skórką można walczyć domowymi sposobami: peeling raz w tygodniu (polecam z Joanny owocowe), naprzemienne prysznice (chłodne i ciepłe, zakończone chłodnym), fajny balsam (to już wg wł.uznania). Do tego unikaj gorących kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale masz problemy ;) Po czesci Cie rozumiem bo mam kompleksy,a on nigdy nie prawi mi komplementow wiec czuje się taka nijaka.Ale jak widno to latam w majtkach i bez stanika ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciało ładnie wyrzeźbisz biegając - to sport ogólnodostępny i niedrogi (warto tylko zainwestować w dobre buty). Wiem, nie każdy lubi biegać (ja nie cierpię). Jeżeli chcesz ćwiczyć - wyjdź do ludzi. Idź z kijkami (nordic walking) do parku lub kup karnet na fitnes - będziesz miała wtedy motywację. Ćwiczenie w domu wymaga żelaznej dyscypliny i samozaparcia, by nie zacząć odpuszczać po paru dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to
prawda jest taka że jeśli ma niskie poczucie własnej wartości i spaczony obraz samej siebie to choćby i obiektywnie rzecz biorąc była ładną kobietą to i tak w lustrze zobaczy swoimi oczami brzydulę. To tak jak z anorektyczkami. Czasem najpierw trzeba by naprawić postrzeganie samej siebie w swojej głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
Salianka - dzięki za rady Popieram to co napisała dziewczyna wyżej, że problem jest juz teraz głeboko w mojej psychice, bo nie widze w sobie nic dobrego, ładnego I mam mysli rozwodowe, że tak powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
seksu prawie nie uprawiamy, bo raz że przy dziecku jest duze zmęczenie a dwa, że ja nie mam ochoty na takie byle co, aby tylko męzowi było dobrze Nie pracuję na razie, jestem na wychowawczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może szczera rozmowa z mężem ci pomoże. Bo jak tak dalej pójdzie to się wpędzisz w depresję. Znajdzie dla siebie trochę czasu, nie w biegu/przelotem, lecz tak, by móc usiąść obok siebie i skupić się na wypowiadanych słowach. Wyznaj szczerze, że czujesz się nieatrakcyjna. Sama już nie wiesz czy jest tak w rzeczywistości, czy też jest to spowodowane brakiem sygnałów z jego strony. Skoro jesteście razem i ten problem dotyka was obojga to również wspólnie powinien być rozwiązany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
ale nikomu już chyba nie zależy wcześniej rozmawiałam prosiłam potem się awanturowałam a teraz jest mi przykro i obojętnie, nie widzę w najpięknieszych snach siebie paradujacej nago przed mężem, albo bioracej wspólnie kapiel czy prysznic. Nawet nie widzę opcji, że się przy nim przebiorę A jemu jako facetowi na tym nie zależy, wiec nie ma o czym gadać W zasadzie temat już został wyczerpany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×