Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zadręczona19

Czy mój ojciec to psychopata??

Polecane posty

Gość Zadręczona19

Witam. Zaczne od tego, że mam prawie 19 lat, za sobą zdaną maturę i.. odkąd pamiętam mój ojciec bił mnie i znęcał się nade mną psychicznie. Nie jest to jakieś tam bicie po tyłku-o nie. Pamiętam jak z siniakami chodziłam do szkoły. Do tej pory mam bliznę na kolanie, kiedy mój kochany tatuś rzucił we mnie swoim butem, a ten utkwił w moim kolanie. Pamiętam jak nie podałam mu ścierki na czas, gdy przeciekał grzejnik na nowy parkiet, a ten wywalił mnie na ziemie i skopał do nieprzytomności. Bił mnie i to tak mocno, że niejednokrotnie puszczałam mocz. Mimo, że mam prawie 19 lat jeszcze do niedawna borykałam się z moczeniem nocnym. Matka wyjechała za granicę gdy miałam 11 lat. Na początku bardzo rzadko przyjeżdżała i dzwoniła, a ojciec mówił "nie mów mamie,niech się nie denerwuje"- a ja jak dziecko wierzyłam i nic nie mówiłam mamie. W końcu zaczęłam jej mówić-obiecywała mi gruszki na wierzbie "przyjedziesz do mnie, pójdziesz do szkoły z internatem" i co? i nic. Pewnego razu około 8 miesięcy temu znowu mnie pobił. Chciałam zadzwonić na policję. I wiecie co? Matka mi zabroniła. Wtedy zdałam sobie sprawę, że ona nie chroni swoich dzieci, tylko jego. Moja młodsza siostra jest ukochaną córunią jego, ale wiem, że gdy ja się w końcu wyprowadzę ją spotka to samo. Ode mnie zawsze wymagało się perfekcji. Pamiętam gdy przyniosłam pierwsze świadectwo bez "paska" - dostałam taki wpier*ol, że obudziłam się dopiero po 10 minutach, a świadectwo leżało podarte. Matka jak była w Polsce jeszcze była niewiele lepsza. Darła mi zeszyty gdy coś źle przepisałam i jako dziecko nieraz do późnych godzin ślęczałam nad książkami. Teraz jest jeszcze gorzej. Do niedawna miałam wsparcie w babci. Ale gdy powiedziałam jej, że zamierzam zgłosić to na policję powiedziała "jak możesz to twój ojciec, on ma prawo cię uderzyć". Tak samo mówi matka oraz druga babcia z dziadkiem. Mam wrażenie jakby cała rodzina była zwolennikami bicia dzieci. A właśnie gdy pewnego razu skarżyłam się matce, że ojciec mnie pobił, ona odparła : mnie mój też nieraz uderzył, chyba nie wiesz co to lanie" Myślałam że ją zabije. Obecnie nie odzywam się do niej nienawidzę jej. Mimo, że ten psychol jej też nieraz przyłożył to ona i tak mówi, że to ja zasługuję na to, że on mnie bije, że go prowokuje. Tak ma rację moja kochana mamusia. Ludzie zasługują na to, żeby ich dusić kablem, bić, pluć na twarz, kopać, itp. A co najgorsze ona teraz jest po jego stronie całkowicie, dlatego, że powiedziałam mojemu chłopakowi o tym. Nie wiem czy to ja jestem nienormalna czy oni. Czy to normalne, że ojciec pod moją nieobecnosć przeszukuje mi rzeczy, czyta prywatne wiadomości w telefonie, grzebie w kalendarzu? Czy to normalne , że drżę gdy wraca do domu? Że gdy ma zły humor słyszę "ty ku*wo, jełopie, debilko, dziwko, ku*wiszonie" itp.? Nienawidzę tych ludzi. Matka mówi "mało ci rzeczy kupiłam" myśli że szmatkami zza granicy wszytsko naprawi i będzie dobrze. W domu woda jest zakręcona dla mnie. Przede mną jest chowane jedzenie. Odłączany jest często prąd. Mam już dosyć. Jakiś czas temu byłam w ciąży. Mój narzeczony i ja ucieszyliśmy się. Mieliśmy pomieszkać chwilę u jego rodziców a potem pójść na swoje. Niestety po jednej z awantur w domu poroniłam w 8tc. I teraz muszę tu tkwić. Czekamy aż mój TŻ dostanie umowę na stałe, bo co to da że zamieszkamy razem skoro nie wiadomo czy po 3 miesiącach przedłużą mu umowę:(? U jego rodziców też nie chcę się mieszkać bez powodu, bo mój ukochany ma jeszcze 4 rodzeństwa, z czego tylko jeden brat nie mieszka z rodzicami.Jestem załamana. Mam za sobą 2 próby samobójcze. Teraz już wiem, że mam dla kogo żyć ale po prostu nie daję rady;(. Próbowałam znaleźć jakąkolwiek pracę, ale niestety mieszkam w małej miejscowości i o pracę ciężko;(. Osoby z zawodówką są tu przyjmowane częściej niż z wykształceniem średnim. Wariuję naprawdę wariuję. Straciłam ochotę na wszystko. W nocy zgrzytam zębami, w dzień obgryzam paznokcie do krwi. A najgorzej się czuję kiedy mój ojciec zaczyna mnie wyzywać. Czuję do siebie wstręt bo mam taką wielką ochotę zwyzywać go, a potem przyłożyć mu raz a porządnie za wszystkie lata. A co najlepsze moja rodzinka uważa się za wzór cnót wychowawczych mimo, że sąsiedzi naokoło widzą co on robi. Żałuję tylko, że nie poszłam na policję póki był czas. Teraz jak mówię, że pójdę matka mówi "i tak nikt ci nie uwierzy, powiemy, że Ty zaczęłas" i głupio się smieje. Mogłabym tak pisać w nieskończoność co mi leży na sercu bo naprawdę dużo tego.. Nie wiem co mam robić nie ma dnia żebym nie płakała nie potrafię już tak żyć jestem przytłoczona tym wszystkim i duszę się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błagam Cię, po pobiciu idź do lekarza, potem zgłoszenie na niebieską linie i policja. Ja wiem, że to wstyd. Wiem, że to nie jest łatwe, ale proszę Cię ratuj się. Niestety bez obdukcji i zgłoszenia - nic się nie zmieni. Wiesz co jest najgorsze - że im dłużej on Cię gnębi tym bardziej to wpływa na Twoją psychikę, tym dłużej będziesz musiał "naprawiać" sobie psychikę. Nie pytaj nikogo i nie mów że chcesz zgłosić - RODZINA ZE STRACHU PRZED WSTYDEM będzie Cię odwodzić. Przykro mi to mówić, oni mają gdzieś CIEBIE. Chodzi o wstyd .... Zgłosisz się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadręczona19
Nieraz miałam to zrobić, nieraz dzwoniłam na niebieską linię, ale rozłączałam się. Boje się, że nie będę miała gdzie pójść po zgłoszeniu tego na policję. Po prostu boję się. Z zewnątrz wszystko wygląda ok- skorupka jest cała, ale w środku jest pusto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram Jacka
MUSISZ to zgłosić. Jeśli nie chcesz tego zrobić dla siebie, zrób to dla siostry. Nie chcesz chyba, żeby spotkało ją to samo, co Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli powiesz prawdę i policja uzna że Twoje życie jest w domu zagrożone (a jest !) są ośrodki opiekuńczy, wychowawcze dla ofiar przemocy. W pełni Cię rozumiem i wiem dlaczego nie zrobiłaś tego w przeszłości. Przeszłości nie zmienisz, możesz zmienić przyszłość - tylko musisz sama zrobić pierwszy krok. Bez Twojego zgłoszenia nie ma problemu. Uprzedzam, Ty jesteś w roli ofiary i będzie coraz gorzej jeśli nic nie zrobisz. Oprawca musi mieć ofiarę do dręczenia, tak długa jak będziesz ofiara on będzie oprawcą. Poza niebieską linią, policją są jeszcze anonimowe telefony zaufania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadręczona19
Oczywiście, że nie chcę, by to spotkało moją siostrę, mimo, że wyzywa mnie jak tatuś ją nauczył to szkoda dziecka, szkoda, żeby i ją to spotkało. Wiem, że muszę to zgłosić. Wiem o tym od dawna. Mimo, że moja matka twierdzi, że mój ojciec jest bardzo dobry i dzieci mają gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram Jacka
Twoja matka jest uzależniona od Twojego ojca- psychopaty. Nigdy nie powie na niego złego słowa, sama jest zastraszona i rozwalona psychicznie (chociaż pewnie tego nie widać). Nie zwlekaj dłużej, nie ma sensu. Zasługujesz na normalność po latach niezasłużonych krzywd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz być szczęśliwa w życiu? Jeśli tak - nie ma innej drogi. Wyobraź sobie że masz bolący chory ząb. Nikt nie lubi chodzić do dentysty - ale trzeba. Jeśli chcesz zaznać trochę szczęścia w życiu (założyć rodzinę, mieć dom) - musisz coś zmienić. Wiem, że Ci ciężko, wiem że to wymaga zburzenia układu (chorego) który jest w domu, wiem że część rodziny się od Ciebie odwróci - jednak uprzedzam, jak nic z tym nie zrobisz będzie gorzej i skończy się jakąś tragedią (śmiertelną).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadręczona19
Czyli jak on mnie znowu uderzy mam iść na policję ? Tak to rozumiem... Oczywiście że che być szczęśliwa. Myślałam, że uwolnię się od niego sama, bez niczyjej pomocy, ale jak już wspominałam z pracą jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo to...
jestes ofiara przemocy rodzinnej niebieska linia, policja, jak najszybsze odciecie sie od agresora, terapia - taki widze plan działania dla Ciebie i wierzę, ze dasz radę - skoro tyle wytrzymałas, znaczy to, zes jest baaardzo silna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black -->xxxs
koniecznie zglos to na policje, obdukcja itd jak mozna pozwolic, zeby to trwalo w nieskonczonosc? i zeby taka ludzka swinia i cham czul sie bezkarnie? to wola o pomoste do nieba!!!! musisz zachowac resztki instynktu samozachowawczego. to zaden wstyd dla Ciebie walczyc o siebie i lepsze jutro. wstydzic powinien sie tylko oprawca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka;)
Dziewczyno! jak naujszybciej uciekaj z tego domu! może babcia cie weźmie do siebie, idz jak najbszybciej na policje ! jeśli masz siniaki lub jakiekolwiek ślady zrób obdukcje w szpitalu, a jeśli nie opowiedz na policji wszystko to co tutaj napisałaś doradz się policjanta powiedz że nie możesz wrocić do domu przecież są jakieś ośrodki oni ci pomogą ! nie słuchaj matki która nie potrafi pomóc własnemu dziecku teraz to ty jesteś najważniejsza ! !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadręczona19
Sama nie wiem czy jestem silna, jestem strzępkiem nerwów.. A najlepsze, że zrobili mi taką wodę z mózgu, że jeszcze 3 lata temu uważałam to za normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz na pewno wiele ukrytych obrażeń po poprzednich pobiciach idź nawet teraz do lekarza, opowiedz mu swoją historie jeśli trzeba ,przełam się i zrób to dla siebie. Nie pozwól ojcu się więcej skrzywdzić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korbownitz
bylas kiedys u psychologa czy pedagoga szkolnego? zglaszalas to komukolwiek wczesniej? jakiejs kolezance? mysle, ze nie gdybys powiedziala w szkole o tym wychowawcy czy pedagogowi itd. oni zaczeliby cala sprawe i pomogliby Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaa1
a czy Twoja babcia jedna i druga mieszkają z Wami? Czy nie mogłabys z którąś z nich zamieszkać? Po prostu szlak mnie trafia jak czytam to... strasznie Ci wspolczuje. Miałam ojca alkoholika i pomimo tego, że on nas nie bił to żyłam w ciągłym strachu o mamę. Wyobrażam sobie jak Ty musisz się bać o siebie. Musisz coś z tym zrobić bo kiedyś on Cię zabije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadręczona19
Nie, nigdy nikomu o tym nie mówiłam, żadnej koleżance. Pamiętam jak w I Liceum chodziłam z podbitym okiem to jak pytali co mi jest odpowiadałam (głupia idiotka), że walnęłam się o kant szafki ze wstydu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadręczona19
Jak już pisałam jedna babcia odwróciła się ode mnie, a druga po prostu olewa problem, jej syn, a mój wujek nie raz przypierniczył swojej żonie i mam wrażenie, że cała moja rodzina to zwolennicy przemocy. Zresztą mój ojciec dopilnował żeby się ode mnie odwrócili. Od maja szukam pracy, ale bezskutecznie, nawet sprzątaczek nie potrzebują:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne, że cię to spotkało ale musisz zareagować ! Idź teraz do lekarza i na policję. Skończ z tym. Pomyśl a co będzie jeśli zacznie się znęcać nad mlodszą siostrą wtedy zrobisz to samo co twoja matka dla ciebie czyli nic, pozwolisz żeby on krzywdził innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo to...
jestes młodziutka - masz zycie przed soba zacznij od tego, zeby pozwolic sobie pomoc - sa ludzie, sa instytucje, sa miejsca... to wszystko jest po to, by ludzie z domów przemocowych mogli miec zapewniona pomoc zacznij od siebie - od przełamania strachu i wstydu nie pozwol nikomu zniszczyc sobie zycia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno prosze ratuj sie! to co opisujesz to horror, wszyscy tu maja racje obdukcja policja to wiele załatwi pojdzie siedziec skurwiel a ciebie wysla do jaliegos osrodka poki tak jak napisalas nie bedziesz mialla pracy i twoj chłopak abyscie mogli cos wynajac! zal mi ciebie widac ze bardzo cierpisz. ale musisz cos z tym zrobic bo sie wykonczysz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaa1
A Twój chłopak nie móglby go nastraszyć? Tzn w sensie takim, że jak to się jeszcze raz powtórzy to zgłosicie sie na policję. Może wtedy się opamięta bo w koncu powie mu to obca osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadręczona19
Właśnie po tym jak powiedział mojej matce, że pójdzie z tym na policję otrzymał zakaz wstępu do naszego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaa1
Musisz sama wziąć sprawy w swoje ręce. Innej opcji nie widzę. Musisz to zgłosić i to najlepiej już teraz... Wiem, ze sie boisz ale musisz sie z tego wyrwać. Twoja matka jest nienormalna, jak można pozwolić na takie traktowanie dzieci? masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno musisz cos z tym
zrobic jaa mam trudnosc uwierzyc ze jeszcze takie rzeczy istnieja...Przeciez twoja rodzina to zwykla patologia! wspolczuje ci jak do tej pory moglas to znosic? i co z tego ze ojciec?...przykro mi ale ten psychol nie zasluguje zebys go nazywala ojcem on jest jebniety sam ma problemy pewnie ze soba wiec nie zastanawiaj sie i nie miej skrupolow i idz z tym na policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadręczona19
Mała miejscowość w świętokrzyskim. Chyba nawet 5tys. nie liczy cała gmina. 70 km od Kielc 30 km do Sandomierza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadręczona19
Ja Bogu dziękuję, że trafił mi się taki dobry chłopak, który daje mi pieniądze na jedzenie i podstawowe potrzeby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×