Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama razy 2

jak drogie mamy dajecie rade z dwójka maluchów w domu?

Polecane posty

Gość ja az 4 mam
do..3 latek to chyba do przedszkol " ja akurat wierze ze masz takie ulozone dzieci, bo moja 3 latka nigdy do tego nie miala ciagotek, ta najmlodsza z chyba tylko 2 razy i nic wiecej, ale obecnie nasza prawie 8 latka jak miala 4 lata nawet potrafila paluchy wsadzac , tak ją lapki swiedzialy i pokusa byla nieraz silniejsza od poniesienia konsekwencj, no muslala te lapu wsadzioc, baa naet jak miala 5 lat taka byla jej wola niedoopanowania i :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja az 4 mam
w tym ze tylko dwa razy rodzilam, bo starsze dziewczyny to moje pasierbice, a te dwie mlodsze to juz moje biol.ale wszystkie traktuje po równo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 latek to chyba do przedszkol
ojej przecież kwiatkiem się nie otruje... no chyba ze trujące hodujesz :D my mamy wielki ogród, w dodatku dzielony z sąsiadem... jest dużo zagrożeń, a mimo to dzieci wiedza co można...np mam trującą magnolię - no to dzieci jej nie ruszają... w liście np z wiśni to niech jedzą - na zdrowie :D ...." ...np na huśtawce to często muszę małemu uwagę zwracać, żeby nie podchodził... ale nie bronię go całkiem, nie biegnę, jakby go starszy kopna, to po prostu miałby nauczkę- nie raz były takie sytuacje, także on wie że jak ja uwagę zwracam, to nie rzucam słów na wiatr! ... ja generalnie uważam że "jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz"! tak że nie chronię dzieci całkowicie, pozwalam im popełniać błędy... ...nie powiedziałabym że moje dzieci są ułożone - szczególnie młodszy :D, po prostu jest takie minimum, które jest moim zdaniem niezbędne do normalnego funkcjonowania domu i dzieci MUSZĄ się dostosować i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
ja gniazdek w domu tez nie zabezpieczam, ani niczego, bo kiedy biegają po domu to ja wtedy nie zajmuje sie niczym co by odciagalo moja uwage od nich. nie mam zadnych bardzo ostrych ani szklanych kantow mebli. gniazdkami sie zreszta nigdy nie interesowaly, ale w ich pokojach te wolne pozatykalam dla swietego spokoju. zatyczki sa tanie. za to szafki w kuchni to juz inna bajka. nie mialam zabezpieczen do czasu jak nie zastalam dziecka na podlodze z wyciagnietym z dolnej szuflady i rozebranym na czesci robotem kuchennym. od tamtej pory uzywam blokad. a noze mam wysoko na blacie, gdzie dzieci same nie siegaja z podlogi. wczesniej pokrywki, lejki, chohle, trzepaczki to byl standard... poza tym mam 2 bramki na schodach, bo musze. nie wiem jak tam u jest u was, ale moje dzieci maja wieksze ciagoty do zabaw garnkami, akcesoriami kuchennymi, okularami, pilotami, telefonami, prasa i wszystkim tym czym nie wolno, niz najbardziej wymyslnymi zabawkami. :) i z tego co slysze od znajomych, u nich jest to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
no raczej malo roslin mam z gatunku jadalnych. jakby bylo inaczej to bym to olala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja az 4 mam
no pewnie ze musza chociaz niekeidy pokusa dziecieca jest silniejsza od tego co mama czy tata zabronił :D U mnie tak z kuchnia jest, wiedza ze nie wolno tam wchodzic pod zadnym pozorem ale widze jak nieraz nozki ich swedza,lecz przewazie trzymają sie z daleka, no ale taka natura dziecieca Ja raczej mam w miare pokorne dzieci, lecz bardzo samodzielne, nie placza gdy je zostawiam w domu, albo nieraz bywa jak market jest zatloczony to w korytarzu dzieci zostawiam najmldsza w wozku a 3 latka tak kolo niego sobie skacze,biega, i czekają na mnie grzecznie kiedy zrobie zakupy,ich bardziej meczy w tym tlumie sie przeciskac i stac w kolejce,wiec nie ruszaly sie z miejsca ,A ,z tym dworem jak jezdzimy na wiec to wylacznie na trawie ich sadzam i sie bawia pilka itd, , ale na placu zabaw na osiedlu jeszc nie opuszce je same bez opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
no wiesz, ja bym nie chciala, zeby mlodszy zarobil z calej sily siedziskiem w czolo podchodzac pod chustawke.. tez do niego nie lece, ale wtedy wolam zeby odszedl. a zaczepki i bojki miedzy dzieciakami koncza sie u nas glownie placzem i wtedy jest rozwalony dzien. wole jak jest spokoj, kazdy zadowolony, ja spokojna i wszystko gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
hustawke *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja az 4 mam
a bija sie wasze dzieci miedzy sobą??? karcicie je za to czy uwazacie ze to dzieciece sprawy i nie ma co sie w nie mieszac i taka natura rodzenstwa??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
no napisalam juz dawno, gdzies na pierwszej stronie, ze sie nieraz zdarza potyczka, bo maly nie rozumie jeszcze ze nie mozna ciagnac za wlosy, drapac, niszczyc czegos co strasze zrobilo, a strasze sie wtedy denerwuje i umie mu przywalic na oslep. dlatego pozniej jest placz, oskarzanie, obrazanie i wogole mega konflikt. nie kazdy ma w domu aniolki. :) oczywiscie, ze z nimi rozmawiamy, tlumaczymy, ale to tylko dzieci. czasem latwiej je odseparowac jak sie chce cos w spokoju zrobic. musza podrosnac do wspolnych zabaw, szczegolnie to male.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
o przyklad z dzisiejszego poranka: starsze robi babki z piachu. mlodsze mu w nie wchodzi stopa albo niszczy rekoma, bo jest teraz na etapie rozwalania wszystkiego. :) nawet jak cam cos ulozy to tez zaraz burzy z impetem. :) starsze sie wkurza, krzyczy ze nie wolno, a male nic i dalej sieje zniszczenie, no to starsze postanawia samo wymierzyc sprawiedliwosc i sypie mu w twarz piachem. takie sa male dzieci. kto je ma ten wie. nieraz sie potrafia bawic jak aniolki, a nieraz robia kwas. nie wyobrazam sobie ich zostawic i siedziec w domu, kiedy sa poza moim wzrokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
sam *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxzzzxzx
ja wcale nie daje rady nawet z jednym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama razy 2
dziękuje za wypowiedzi, ja zrobiłam pan dnia tygodnia wekendy...zobaczymy.. dzis poszło średnio...ale się nie poddaje... a wy macie jakies plany? a jak wy dajecie rade z dietą? bo ja to mam kolejny problem, raz dieta raz podjadanie i tak w koło..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiscie wole uczyc dzieci co wolno a co nie wolno niz chowac jakies rzeczy zabezpieczac i odgradzac kojcami, ja sobie nie potrafie wyobrazic 3 latka siedzacego za zamknieta bramka, moj obie bramki na schodach i w kuchni ma rozpracowane odkac skonczyl 1,5 roku i bez problemu je otwiera i zamyka, mlodszy tez juz z jedna sobie daje niezle rade chociaz mu schodzi troche czasu zanim otworzy, w zyciu bym ich nie utrzymala w jednym miejscu, mlody potrafi z lozeczka wsykoczyc to z kojcem tez by dal rade :D wydaje mi sie ze duzo zalezy od charakteru dziecka, moj starszy nigdy nie pchal sie do gniazdek za to mlodszy uwielbia majstrowac i etraz juz wie ze nei wolno chcoiaz jak nie patzre to maszeruje do gniazdek :/ jeszcze... ale dopiero skonczyl rok wiec ma czas na nauke do kuchni mlodszego nie wpuszczam ale starszy potrafi sobie isc wziac z lodowki jedzenie i chleb czy picie itp.. wiec spokojnie chodzi, to samo do lazienki sie umyc na podworku starszego zostawiam bez oporow, mlodszego roznie, jak widze ze sie bawi w piaskownicy spoko, jak lazi po trawie zjezdza na zjezdzalni itp tez ale jak widze ze majstruje przy aucie albo bramie to wole patrzec co robi, mnie nei zraza ze na je sie kwiatkow trawy czy zwiru :) hustawki nie mam wiec problem z glowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulka a jak u Ciebie bo widze ze masz jeszcze weselej z blizniakami :D ja bym sie chyba powiesila maja 2 takich samych lobuzow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×