zdrada. co robić?

rok temu mój narzeczony mnie zdradził emocjonalnie, nieukładało się nam wtedy, a on zakochał się w innej, odeszłam, po 2 miesiącach się zeszliśmy, były oświadczyny, wszystko było ok, wyznaczyliśmy datę ślubu ( za tydzień) a wczoraj odkryłam że pisze na gg z tamtą dziewczyną z którą mnie zdradził. Przeryczałam cała noc, nie wiem co mam robić. On mówi że to koleżanka, ale ja mu nie ufam. Pomóżcie.

coz my mozemy, facet jak raz zdradzil w zwiazku to bedzie dalej zdradzal, widocznien na tamtej mu dalej zalezy, nie byla bym z takim, jak najszybciej go zostaw dziewczyno bo zycie sobie zmarnujesz

nie wiem co masz zrobic. ja miałam taką historię tylko może bardziej hard corwą: też się zakochal , odszedł po 5 latach związku z dnia na dzień do tamtej, byli razem, po miesiącu wrócil, oświadczył się. bylismy 2,5 roku zaręczeni ale ślubu jakos mu się nie chciało planowac. w między czasie odkryłam ze ma z nią od czasu do czasu kontakt, potem zobaczyła smsy niby nie potwierdzały ze cos tam znowu zrobil, potem odkryłam ze parę razy byli razem w klubie (tak, często wychodzi z kolegami), a następnie poszedł na impreze i wrócił o 11 rano, potem się okazało ze ja "spotkał"w klubie aha i przenocował u niej. miarka się przebrała. nie jestesmy juz razem. po czasie doszłam do tego ze nigdy przez te 2,5 roku nie zerwał z nią kontaktu i od czasu do czasu go utrzymywał, tłumacząc się przede mną za kazdym razem inaczej gdy coś odkryłam (ile nie odkryłam nigdy się nie dowiem) moja rada: kategorycznie zabroń mu jakichkolwiek kontaktów, nie ważne czy koleżenskich czy nie. to prowadzi do jednego wniosku: kolesnie chce palić za sobą mostów i nie wiesz jakie brednie opowiada tamtej, moze ona nawet nie wiedziec ze jestescie razem. ja tak miała - po tym jak do mnie wrócil, wyjechałam w wakacje na tydzien do mamy, jak się okazało potem oni sie wtedy codziennie widywali, po moim przyjeżdzie przez totalny przypadek ona wyczaiła nas z samochodu jak bylismy na spacerze. zatrzyała się i podeszła powiedziec czesc (swoją drogą bezczelna była). on odpowiedzial jej i poszlismy dalej oczywiście zrobilam awanturę. doszlismy do domu on zapierał się nogami i rękami ze nie wiedział po co ona się zatrzymała bo nie ma z nią kontaktu. po godzinie przeprytywania nic z niego nie wyciągnęłam, zapierał się. po czy m zadzwonił moj telefon - odebrałam a tu ta laska dzwoni, ze jakism cudem (chyba mój numer nie był zastrzeżony z Play/0 dostała mój numer i dzwoni bo już sama nie wie o co tu chodzi. powiedziała mi ze w tym i tym tygodniu (tym co mnie nie było) spotykali się codziennie i uprawiali sex, ze on jej powiedział ze ze mną nie jest i jak dzisiaj nas zobaczył (tzn na spacerze) to była w szkou dlatego się zatrzymała. no więc widzsz mozesz róznież być okłamywana, a to ze wrocił i nawet jestescie zaręczeni o niczym dla pewnych nieciekeawych typow jeszcze nie świadczy. zerwałam z nim to była najepsza decyzja. a ty jak chcesz najpierw zakaz jakichkolwiek kontaktów bo on już cie tresuje - patrzy jakie granice moze przekracza, a ty się na to godzisz. niedlugo moze się jeszcze z nią spotkka w ramach koleżenskiego piwka i ci powie ze to kolezanka

a czemu poprostu go nie zostawisz ? jak bedzie sie zabawial z kolezanka to co odrocisz glowe czy bedziesz dalej sobie wszystko naiwnie tlumaczyla ? jak z nia sie kontaktuje to myslisz ze o poezji rozmawiaja ?