Mam meza a jestem w ciazy z innym.

na pewno naciskac na aborcje, bądź tego pewna, jezeli bedziesz tak zwlekac wkoncu sami sie skapna ze jestes w ciązy, zmiany beda coraz bardziej widoczne.

MATACZ: 09:55 [zgłoś do usunięcia] karoolek... mnie jakos wymiotowanie nie bierze przy minecie - dlaczego? moze nigdy nie miales nieogolonej c*pki stad tylko wnioskujesz , domniemasz iz by sie tak stac mogło , ja mysle ze wcale nie !! wloski idą na bok kochanienki (usmiech) & 21:11 [zgłoś do usunięcia] matacz.. polecam lektóre dobrych manier jak i wychowania 21:19 [zgłoś do usunięcia] matacz.. klase sie ma wtedy kiedy zna sie zasady sawua vivre i nic inaczej ! 14:59 [zgłoś do usunięcia] matacz spzredał bym dom , zakupił mieszkanie , a reszte pzreznaczył na wojarze po swiecie , swiat jest piekny , zobaczył bym w koncu lodowiec w Argentynie itd. & moja mama wlasnie wróciał z Lichenia - jest cała podjarana !! a jest z rocznika 1954 jakos pomału ja pzrekonuje do wojarzy , jest oporna jak osioł w błocie , ale .....! do Lichenia na wycieczke też nie chciała jechac , a teraz jest hapy !! & http://www.voila.pl/237/yjg29/?1 & http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4951286&start=0 PROSZĘ NIE KARMIĆ TROLLA! dziękuję

nie mów byłemu tylko wcisnij kit mężowi ze to jego dziecko i tyle, moze bedziesz miala to szczęście ze bedzie podobne do Twojego męza i testy sobie odpusci,

prowokacja:D:D:D

olej to wszystko - najwazniejsze sa twoje relacje i pragnienia, reszta ma sie do nich dostosowac . To tak jak ja - to ja jestem najwazniejszy na swiecie, a cała reszta ma słuzyc temu by było mi dobrze .

Użytkownik: otulona_snem (ilość tematów: 16, ilość postów: 12420)-- kazałaś wszystkie posty wykasować i co???? doopa:D

fajniście do mnie mówisz kochasiu:D

Autorko mialas za dobrze .... współczuje Ci sytuacji ... naprawde ...

gdybyś na serio tak mocno kochała męża, to nie poszłabyś z nikim innym do łóżka. Szkoda tylko dziecka. http://wilczyca-mojemniam.blogspot.com/

Otoz jutro mam sie spotkac z bylym. Zawiozlam corke do tesciowej. A ja prawie caly dzien spalam. Przyjechal maz i zmartwil sie ze zle sie czuje. Zrobil mi pyszne kanapki i goraca herbate z cytryna. I tak mi sie przykro zrobilo bo mnie pewnie znienawidzi. Nie wiem coraz bardziej mysle nad tym zeby mu powiedziec ze to jego dziecko. Chyba tak zrobie.

Sprawa i tak się wyda, a ty zostaniesz samotną matką z dwójką dzieci. Niestety, taki los głupich kurew.

A mnie nikogo nie żal. Pożal się Boże prowokacja. A wszyscy dookoła tak się wczuwają w rolę. Ludzie. BALONA z was robią, a wy dajecie się nabierać. :)

to moze sie wydac potem i juz na serio bedziesz miala cienko

Lukrecja. Czy Twój mąż bardzo Cię kocha i jest dobry? Jeśli tak, to może wybaczy. Znasz go dobrze, zastanów się jak zareaguje. Jeśli chodzi o to czy mówić, czy nie - zastanów się czy uniesiesz brzemię kłamstwa przez wiele lat oraz jak się poczuje Mąż jak się dowie że tyle lat wychowywał nie swoje dziecko. Jak wtedy zareaguje?

Dobrze mówi Jacek, czy dasz radę żyć w kłamstwie przez resztę życia. Na tą sytuację nie ma dobrych rozwiązań. A może się wyprowadzić od męża i zacząć żyć od nowa ? Dopiero po wyprowadzce powiedzieć mu o co chodzi. Jeśli kocha to zatęskni i sam po Ciebie przyjdzie. Łatwiej będzie mu się pogodzić z sytuacją, wybaczyć. Stawiam się na jego miejscu i przyznam że to może być całkiem niezłe posunięcie. Znam przypadek gdy mąż dowiedział się po kilku latach i bardzo to źle zniósł - efektem ubocznym było rozstanie.

Osobiście jako facet wolałbym dowiedzieć się teraz a nie za 18 lat.

Powiedzialam bylemu ze wpadlismy. Jakbyscie widzieli jego mine. Rozmawialismy dlugo. Powiedzial ze kocha swoja dziewczyne i zo ona mu tego nie wybaczy. Mowi ze kocha tez mnie ale inaczej niz ja i wezmie odpowiedzialnosc i zaopiekuje sie mna i dzieckiem. Gorzej bedzie z jego rodzicami. Bo planowali slub jego z tamta dziewczyna. Jak sie dowiedza to oszaleja z wscieklosci. Mezowi tez powiem, czekam na odpowiednia chwile. Eh.

zareagował?

zdazaja,ale jak to czytam to mam wrazenie ze sciagnelas historie z ,,na wspolnej,,

Myslcie co chcecie. Nie bede tu nikogo przekonywac do niczego. Mam teraz wazniejsze problemy. Jestem zalamana. Jak ktos nie ma nic madrego do napisania odnosnie zaistanialej sytuacji to niech sie nie wypowiada.

pisza rózni ludzie, powiedzialas juz mezowi? nie ma juz co plakac nad rozlanym mlekiem trzeba bylo myslec przed rozlozeniem nog kochankowi a nie teraz miec wielki zal, zdajesz sobie sprawe ze rozbilas rodzine, ciekawe jak bedziesz w przyszłości tłumaczyc córce dlaczego nie jestes z jej ojcem

Mam teraz wazniejsze problemy. Jestem zalamana. to co tu robisz?

autorko, piszesz że Twoje życie jest pełne zwrotów akcji - cóż wygląda na to że nie jesteś ani przewidująca ani dalekowzroczna. Tym razem przegięłaś ale nie martw się - jak zwykle wykaraskasz się z kłopotu - albo zawiśniesz na szyi byłego wciskając mu że jednak jest miłoscią Twojego życia albo wciśniesz męzowi kit że to jego dziecko a Ty jesteś przykładnie wierna. Twój wybór, Twoje sumienie.. lekką reką ( d*u*p*a) zaprzepaszczasz swoje życie ładując się w coraz to nowe "njusy"

Nie zaluje niczego w swoim zyciu. Zajmijcie sie swoim zyciem. Zegnam

zareagował? zgodzil sie zaopiekowac sie nie swoim dzieckiem?

Lukrecja. Nie przejmuj się wrednymi ludźmi. Tak jak w realu, są też tutaj. Są też tacy jak ja (lub podobni) którzy podzielą się z Tobą swoimi opiniami i radami bez ocen moralnych i sądzenia Ciebie. Po drugie - twoje przejścia mogą być piękną lekcja dla innych ...

sie sprawy toczą

i tak się wyda po porodzie,bo dziecko nie bedzie podobne do kogos kto nie jest ojcem przeciez !moj syn jest w 100% podobny do taty i nie wyobrazam sobie bym mogla byc w ciazy z innym i wmowic komus dziecko,bo to i tak wyjdzie

Nie przejmuj się lukrecjo. Przyjedzie Jacuś prawiczek i pocieszy cię sprawiając ci drugie do pary o.

Kaliban. Ktoś kto zarzuca innym (zamężnym i dzieciatym) facetom bycie prawiczkiem ma jakiś problem ze swoją seksualnością. Co Cię trapi?