Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malinowa posypka

Kto ma rację?

Polecane posty

Gość malinowa posypka

Witam, wczoraj popstrzykałam się z mężem. A więc w tym tygodniu były 3 okazję odwiedzić znajomych z zzagranicy, jestem w ciąży to byłam kierowcą. To moja 4 ciąża (uf 5 mc) a trzy wcześniejsze straciłam. W domu tylko leżę a takie wyjścia są dla mnie męczące- ciąża wysokiego ryzyka i wolę na siebie uważać. To mój kochany mąż jak wypije trochę za dużo to zagaduje nawet moje koleżanki/ gadka na podryw/ gada głupoty i jest okropnie uparty. Proszę go żeby się uspokoił i zachowywał jakoś a on swoje. W ogóle nie rozumie tego że ja mogę być zmęczona siedzeniem do północy gdzie normalnie idę spać już o 20. Kolejny raz przy wszytskich zwróciłam mu uwagę odnośnie tego, że to też jego dziecko i mógłby to uszanować że chcę jechać wcześniej. A on uważa że robię z siebie ofiarę- ja wszystko rozumiem ale traktuje siebie jak jajko, żeby dotrwać do końca. Czy ja przesadzam? Raz w tym tygoniu przesadził i zaczął latać za 18letnią siostrą żony męża brata. Nie chciał wyjść z domu a była juz 3 godzina... tak grał mi na nerwach bo wsiadałam do samochu i co chwilę gasiłam a on dalej latał to dałam pu w pysk! A on do mnie że jestem 'popierdolona'.... i się poryczałam. Kocham go strasznie a jesteśmy ze sobą od 8 lat - kocham jak jest trzeźwy albo lekko podpity i się umi zachować , ale jak już za dużo wypije to nienawidzę go. No i kto tu ma rację , ja że powinien uszanować moje zdanie czy on że robię z siebie ofiarę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeeeeeeee
a ty ile wypilas ze tego belkotu nie mozna poskladac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa posypka
Innymi słowy mówiąc; Czy Wasi mężowie szanują wasze zdanie gdy jesteście w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie masz problemow
aby o 7 rano juz na kafe siedziec? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietam, że jak byłam w ciązy i teraz nawet jak w niej nie jestem, mąż sie o nas troszczył i troszczy bardzo;-) liczy się z moim zdaniem a ja jego, czasami gdy komuś z nas coś się nie podoba przeprowadzamy burzę mózgów i jest oki;-) może dlatego jesteśmy już razem 10 lat i zawsze szczęśliwi i zadowoleni;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja czegoś nie rozumiem
Dlaczego inteligentne babki wiążą się z takimi facetami??? Nienawidzisz go tylko gdy pije, a co jeśli za 5-10 lat będzie pił co drugi dzień? Zaciśniesz zęby i będziesz z siebie ofiarę robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahahaha......
A ja czegoś nie rozumiem Dlaczego inteligentne babki wiążą się z takimi facetami??? :D:D:D Bo nie sa inteligentne. Inteligentne sie nie wiaza z takimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja czegoś nie rozumiem
Problem w tym, że się wiążą. Mam 2 takie koleżanki: sensowne, zaradne, wykształcone kobiety, a gdy tylko na horyzoncie pojawiają się mężowie - zamieniają się w szare myszki, które potrafią mówić tylko "tak kochanie, dobrze kochanie". Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gursew
Małżonkowi alkohol zaćmiewa myslenie. Czy to już alkoholizm, czy jego poczatki? Ugania się za małolatami i to na oczach zony - zdradza, czy dopiero ma zamiar? A po drugie nie szanuje żony skoro tak robi. Żona kocha go strasznie - czy to aby nie chorobliwa miłość? Uzależniająca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
"siostrą żony męża brata" a kto to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtgtg
Wykształcenie nie ma nic wspólnego z mądrością a chodzi tu o mądrość życiową. Można mieć w kieszeni papierki na dziesiątki pokończonych szkół, na dziesiątki fakultetów a w życiu być skończonym kretynem. Autorka i jej podobne kobiety niestety mądre nie są. Jestem mężatką od ponad 11 lat i wierzcie mi kłamstwem wobec siebie samej jest wmawianie sobie, że mąż zmienił się nagle, że kiedyś taki nie był. Otóż drogie panie kiedyś wasi mężowie byli tacy sami tylko, że wy zaślepione miłością nie widzieliście tego. A w tym przypadku mąż ma predyspozycje do zdrady i pokuszę się o stwierdzenie, że być może już zdradził.Ale o czym tu gadać? I tak nic z tym nie zrobisz a za kilka godzin (nawet nie dni) zapomnisz o tym incydencie i będziesz dalej żyć jak żyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój zawsze się liczy z moim zdaniem, nie wyobrażam sobie, żeby miał adorować inne kobiety i to jeszcze w mojej obecności, a takie rzeczy jak godzina powrotu itp ustalamy wspólnie i tego się trzymamy. Porozmawiaj z mężem, swoją drogą to musi być deczko niedojrzały, żeby się tak zachowywać, zwłaszcza po tym, co przeszliście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale
tgtgtg ma racje. Smutne to ale prawdziwe. Malo tego, za dwa trzy dni autorka bedzie miala poczucie winy, ze w ogole napisala na kafe cos o swoim mezu. Bo on jest taaaaki "kofany" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeeeeeeee
kochasz takiego sukinsyna? nie obraź sie ale z niego nic nie będzie już znam takich panów, tylko spódniczki w głowie kobieta jego obok niego a on mnie chce całować, dałabym mu w pysk, ale nie chciałam koleżanki urazić, bo musiałabym jej wytłumaczyć za co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrrrrrr......
Taki facet to na bruk i kopa mu na rozpęd! Normalny facet dba o swoją żonę, zwłaszcza gdy jest w ciąży. Jesli tego nie robi, to znaczy, ze nie dorósł do ojcostwa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×