w jakim wieku rodzice was urodzili?

obiecałam sobie kiedyś, że jak będę chciała miec dziecko, to urodze je dużo wcześniej niz moja mama mnie urodziła... ale chyba nie da rady :P

Moi rodzice w ogóle na wywiadówki nie chodzili, więc z tym nie miałabym problemów. Ale wolałabym, żeby moi rodzice byli starym małżeństwem, którzy siedzą sobie razem przed TV i oglądają Klan :)

mama: 34 tata: 39 7 lat po poronieniu się wkońcu udało.

Moi właśnie są takim starym, dobrym małżeństwem , już prawie 30 lat po ślubie :) Taka prawda , że matki , które rodzą przed 25 rokiem życia nie wychowują. Podrzucają stale do swoich rodziców , a sami ledwo wiążą koniec z końcem - zamiast otoczyć opieką własne dziecko, to wolą wyjść na piwko do znajomych albo na imprezkę. Potem wielkie zdziwienie i zwalanie wszystkiego na ADHD, które w rzeczywistości jest bardzo rzadką przypadłością.

ja mam starych rodzicow i niestety ich starosc czulem na kazdym kroku do dzis np gdy bylem dzieckiem wszyskim znajomym pokupowali telefony i gdy chcieli gdzies zostac dluzej lub isc dzwonili i sie meldowali podczas gdy ja musialem w domu skladac raporty za kazdym razem gdzie ide i o rownej godzinie wracac pozno tz mialem komputer wszystko co nowe przyjmuja z oporem a niestety zawsze tracilem na tym ja rok temu gdy zaczelem szukac pracy awanturowali sie ze mam szukac "normalnie" a nie "WYMYSLILEM sobie CV

matka 55 ojciec 60

rodzice, moja mama miała 41 a tata 45. to jest dopiero straszne, jak się rodzi w późnym wieku to nie wychodzi z tego nic dobrego.

Moje koleżanki rodziły w wieku 18-22 lata. Ich dzieci w tej chwili to patologia najgorszej kategorii... to gówniarze jeszcze , a ja już się ich boję :O Ostatnio byłam u jednej kumpeli to jej gówniarz próbował złamać mi rękę, wyrywał mi włosy i się z tego śmiał, nożyczkami zrobił dziury w torebce... a na końcu oblał mnie wodą z solą , cukrem, ziemią z doniczek i farbkami plakatowymi. Poryczałam się i wyszłam.

Ja już znam takie "matki" 20letnie co sie tylko pindrzą i mają nasrane we łbie. na nk i fb 150 fotek spod gały, a dzieciak samopas puszczony i zero wychowania, zero wartości moralnych, zero kultury. Niestety, ludzie odpowiedzialni i posiadający mózg coraz rzadziej decydują się na dzieci. Natomiast patologia wesoło się rozmnaża :O:O:O

ale mam jeszcze starszego brata od dwa lata

Matka 26 ojciec 30.Ciagle podrzucali mnie do dziadków. Ja urodziłam swoje dziecko w wieku 21 lat ,maż 24 i...studiowalismy i dziennie wychowywalismy je sami,bez pomocy rodziny. Wcale młodzi rodzice nie są gorsi od starszych,wszystko zależy od podejścia do zycia ,obowiazków,odpowiedzialnosci a nie od wieku.

19lat

mama 27, tata 32

Mama 28, tata 27

Mama 28 lat, tata 29. Tak sobie mysle, gdyby tak policzyc srednia wieku rodzacych pierwsze dziecko matek i ojcow sprzed 30 lat i dzisiaj. Jaka bylaby roznica. Pewnie z 4 - 5 lat.

Mama 25 lat, tata 35 lat.

"Taka prawda , że matki , które rodzą przed 25 rokiem życia nie wychowują. Podrzucają stale do swoich rodziców , a sami ledwo wiążą koniec z końcem - zamiast otoczyć opieką własne dziecko, to wolą wyjść na piwko do znajomych albo na imprezkę. Potem wielkie zdziwienie i zwalanie wszystkiego na ADHD, które w rzeczywistości jest bardzo rzadką przypadłością." nie wszystkie, tak jak pisalam moja mama miala 23 moj tata 22 lata, bylam dzieckiem planowanym, moi rodzice nie podrzucali mnie do dziadkow, radzili sobie sami i to calkiem niezle, pozatym ja bylam grzecznym dzieckiem wiec mieli przy mnie luzy :D mama kladla mnie spac ok 22 w nocy a ja sie budzilam np o 10 rano :P cala noc spalam od poczatku tylko jak kolki i zabki wychodzily to bylo inaczej fakt ze teraz sie bawia, ale wspolnie.. sa ze soba 29lat i uklada sie miedzy nimi znakomicie - a nas: mnie i brata wychowali bardzo dobrze

mama 25, ojciec mnie nie rodził