Co zrobic, żeby ze mną zerwał?

Co zrobić, żeby chłopak mnie zostawił? Gdy normalnie próbuję z nim zerwać, to zawsze zamota mnie tak, że i tak wracam;/ Zdrada też odpada, bo stwierdził, że i tak mi wybaczy. Ogólnie starałam się być dla niego wredna, niemiła, ale jego to nie wzrusza ;/

Ignoruj go. Trochę popróbuje i odpuści.

próbowałaś mu powiedzieć, że kiedyś byłaś facetem i miałaś dużego ?

zaniedbaj sie , przytyj 10 kg, nie myj włosów, nie maluj się

Ja i tak modelki nie przypominam, wiec dodatkowe 10 kg odpada:) poza tym, on mnie juz widział w takim stanie, ze zaniedbanie sie nie pomoze. ignorowałam go przez miesiąc, ale i tak wygrał;/

Normalnie spakuj walizki, wyjdź i zmien numer telefonu :)

nie mieszkamy razem. a numeru zmienić niestety nie mogę. on mnie w sumie trochę szantażuje, bo ile razy nie mówiłam o zerwaniu to on mówił że zostało mu poszukać jakiegoś drzewa(w sensie żeby się powiesić)

To nie, tamto też nie = "Jeśli chcesz - znajdziesz sposób... Jeśli nie chcesz - znajdziesz powód..."

dlaczego chcesz sie z nim rozstac?? jak dlugo jestescie razem??

taaa, ja tez się nasłuchałam podobnych szantazy. W koncu przestalam sie na nie nabierac i on o dziwo nadal zyje choc juz beze mnie :) chcesz sie tak z nim zamęczac latami??

piotr po prostu on mnie zaczyna denerwowac swoim zachowaniem, ja jestem obarczana winą za każdą kłótnię, on sie wcale nie stara, nigdzie nie wychodzimy, kontroluje mnie. jestesmy razem ponad 2 lata i zaczynam go nienawidzić;/

jeszcze jakieś rady?

problem jest w Tobie jestes niekonsekwentna powiedz, że to koniec i tego się trzymaj :-)

buuu....wiem, że powinnam się trzymać jednej decyzji, ale gdy on tak błaga, tak patrzy...żal mi się go robi

tez nasluchalam sie roznego typu szantazy, np. 1. jesli ze mna zerwiesz, zabije ciebie i twojego przyszlego chlopaka - kiedy przestalam sie go juz bac i wolalam,zeby mnie ukatrupil (niz zebym miala z nim spedzic chocby minute dluzej), zaczal: 2. jesli ze mna zerwiesz, to strzele sobie w leb i bedziesz z tym zyla az do smierci i co ??? zerwalam, on zyje - ma sie calkiem dobrze:) ja zyje, moj chlop nowy zyje :) to paplanina tchorzy

To raczej ty go prowokujesz jak sama napisałaś, że jesteś dla niego wredna i niemiła. Nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo go męczysz skoro mówi takie rzeczy. Źle ci to zostaw go w spokoju i rozstańcie się jak ludzie. Zrobisz przysługę sobie i jemu. Będzie ci lżej jak sama to zrobisz a tak postąpiłaby dojrzała kobieta. A jego nie zmusisz nigdy do tego żeby cię zostawił twoje próby niewiele tu dadzą. Zarówno twoje jak i jego zachowanie jest strasznie niedojrzałe.