Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Josef Fritzlllll

Bzyknęłam 17-latka...

Polecane posty

I masz autyzm :) masz 59 lat i zachowujesz sie jak dziecko :) tylko podziwiac Ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll
Fascynuje mnie od dawna Josef Fritzl i jego życie, podniecam się tym i chcę być rżnięta w piwnicy przez starego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll
Który chętny do zerżnięcia piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll
Jestem szurnięta i cipsko mnie swędzi jak dziwkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll--masz cos z
glowa nie tak imbecylko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameelli
Ciekawy temat az szkoda ze dyskutanci umilkli. Ale jest szansa ze jeszcze tu wroca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że kolejna forumowa idiotka ma poważny dylemat, w stylu "dałam dupy" i co teraz zrobię? :) Trudno autorko, stało się, teraz ów 17stolatek będzie opowiadał kolegom, jak to zaliczył starszą dupeczkę. Miałem kiedyś taką sytuację, tylko że to ja byłem po drugiej stronie. :D Laska nie była szczególnie piękna, ale chętna, a ja młody i napalony więc skorzystałem. Nie czułem się wykorzystany, wręcz odwrotnie. Miałem wtedy chyba z 16 lat i to nie był mój pierwszy raz. Dziwi mnie wasze założenie, że młodzieniec tak chętnie korzystający z narzucającej się panny jest prawiczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameelli
Mnie takie zalozenie bynajmniej nie dziwi ale nie o tym jest temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co innego gdyby w tym wieku przespał się z koleżanką, którą lubi... Ale nie z 23-letnią rurą, która w zasadzie nie dała mu innego wyboru!" Czy sugerujesz, że może mu na całe dorosłe życie pozostać pociąg do "starszych" pań? Zapewniam Ci ę, że 17-latek jest już na takie rzeczy nieco za stary. Prawdziwe preferencje seksualne kształtują się o wiele, wiele wcześniej. Poza tym fakt, że niedojrzały do seksu małolat prześpi się z koleżanką w zasadzie niewiele się różni od tego, że prześpi się z trzydziestolatką. Po prostu jeśli jest nie do końca gotowy na seks - to małe znaczenie ma fakt z kim to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll
Czy sugerujesz, że może mu na całe dorosłe życie pozostać pociąg do "starszych" pań? Nie, sugeruję raczej, że może mieć problem z podejściem do seksu, zwłaszcza jeśli (?) to było jego pierwsze/jedno z pierwszych zbliżeń. Oczywiście mam nadzieję, że to był typ luzaka bo jego zachowanie raczej nie wskazywało, że czuł się specjalnie tą sytuacją zakłopotany. Jednak mimo wszystko martwię się, bo coś takiego nie powinno mieć miejsca. I chyba straciłam seks-frienda. What a pity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll
Czy sugerujesz, że może mu na całe dorosłe życie pozostać pociąg do "starszych" pań? Nie, sugeruję raczej, że może mieć problem z podejściem do seksu, zwłaszcza jeśli (?) to było jego pierwsze/jedno z pierwszych zbliżeń. Oczywiście mam nadzieję, że to był typ luzaka bo jego zachowanie raczej nie wskazywało, że czuł się specjalnie tą sytuacją zakłopotany. Jednak mimo wszystko martwię się, bo coś takiego nie powinno mieć miejsca. I chyba straciłam seks-frienda. What a pity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwelinaEwa.
Jesteś popierdolona - tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"może mieć problem z podejściem do seksu" Ale CO to dokładnie oznacza? Czy myślisz, że będzie go w przyszłości podniecać seks w nietypowych miejscach albo z "nieodpowiednimi" dla siebie kobietami? A może przez numerek z Tobą pozostanie mu już tylko ostatnie stadium natury, czyli seks z nieznajomymi tylko dla seksu i znienacka, jak pieski na trawniku? Ja raczej sugeruję Tobie, żebyś się zastanowiła nad własnym podejściem do seksu, a nie nad losem uwiedzionego małolata. To, co robisz sobie samej może również mieć wpływ na Twoje przyszłe życie seksualne. Możesz po prostu przestać czerpać przyjemność z seksu TYLKO z jednym i tym samym partnerem, z którym będziesz być może w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameelli
"Prawdziwe preferencje seksualne kształtują się o wiele, wiele wcześniej" Na ten temat to sa akurat bardzo rozbiezne opinie. Pytanie to Josef - skad Twoj pomysl na taki akurat nick?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałaś wcześniej że nie wiesz czemu się źle z tym czujesz. Może dlatego że straciłaś kontrolę nad sytuacją? Może dlatego że ten sex-friend to jednak coś więcej i czujesz że go zdradziłaś? Moim zdaniem masz kaca moralnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll
"może mieć problem z podejściem do seksu" Ale CO to dokładnie oznacza? Czy myślisz, że będzie go w przyszłości podniecać seks w nietypowych miejscach albo z "nieodpowiednimi" dla siebie kobietami? A może przez numerek z Tobą pozostanie mu już tylko ostatnie stadium natury, czyli seks z nieznajomymi tylko dla seksu i znienacka, jak pieski na trawniku? Nie znam się na skutkach psychologicznych seksu z nową poznaną osobą dla 17-latka. . Na pewno mogłam mu wypaczyć wizję seksu, bowiem nie miało to wiele wspólnego z tradycyjnym seksem w pościeli. Być może spłynie to po nim, być może jego penis w ustach starszej kobiety zostanie tylko fajnym momentem do zapamiętania. A być może połączy się to dalej z brakiem szacunku do kobiet czy w przedmiotowym traktowaniu samego aktu seksualnego... Wiem, że ja za wcześnie wystartowałam i jak widać ma to swoje konsekwencje... Wydaje mi się, że seks to nie tylko seks. Gdyby tak było to nie byłoby wokół tego fizycznego aktu tyle szumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameelli
Odpowiesz na moje pytanie? Skad pomysl na taki akurat nick?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameelli
Kurwo jak pytam to odpowiadaj! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll
Jestem Z.J.E.B.E.M :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll
Pytanie to Josef - skad Twoj pomysl na taki akurat nick? To akurat banalne i nieprzemyślane. Jak wiadomo Josef był skrajnym zboczeńcem i okrutnym człowiekiem. Nie mogę się powiedzieć, że czuje się podobnie... Ale czuję się parszywie. Tak jakby zdaję sobie sprawę, że od takiego czynu już tylko krok od coraz większych odchyleń od normy w strefie seksualnej. Może dlatego że straciłaś kontrolę nad sytuacją? Może dlatego że ten sex-friend to jednak coś więcej i czujesz że go zdradziłaś? Na pewno straciłam kontrolę nad sytuacją. Zawsze miałam wrażenie, że wiem co robię i mogę przestać. Incydent mnie jednak przeraził, bo jak widać zagalopowałam się. Co do sex-frienda nie darzę go żadnymi uczuciami. Nie miałam żadnego poczucia winy do momentu aż nad miską płatków z mlekiem powiedział mi, że chłopak w bordowej koszulce to jego brat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się skąd to poczucie winy? Seks z bratem kolegi? Wydaje mi się, że poraził Cie jego młody wiek. Pytanie - jakie lekcje wyciągniesz z tego na przyszłość. Przeszłości nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A być może połączy się to dalej z brakiem szacunku do kobiet czy w przedmiotowym traktowaniu samego aktu seksualnego..." Z całym szacunkiem ... ale BEZ WZGLĘDU NA WIEK przygodnego partnera, którego bezceremonialnie "uprowadzasz" do garażu, żeby zrobić mu laskę - trudno od takiego partnera wymagać szacunku przede wszystkim do Ciebie. Jeśli to byłby ktoś starszy, to miałby o Tobie podobne zdanie. Na tym się skup - nie jest jeszcze za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameelli
Piszesz ze Twoj wlasny start nastapil "za wczesnie" i nie tak i to sie pozniej odbilo. Czy mozesz rozwinac te mysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ignorujcie Zuzannę
to psycholozka, dziewica po 30scte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierniczę... weź Josef jedź na dyskotekę, popatrz co się dzieje np w takim protektorze... sama mam 22 lata i doskonale pamiętam co tam się działo za czasów kiedy to ja miałam 17 lat. Seks w kiblu, w samochodzie, za krzakami, na parkingu, większość aktów zaczyna się już na parkiecie :O Tak więc Ty się nic nie przejmuj, młody pewnie jest zadowolony, a Ty sobie wmawiasz że go skrzywdziłaś. Zapewniam Cię, że tak nie jest, nie zgwałciłaś go, on sam wiedział po co do tego garażu idzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll
"Pytanie - jakie lekcje wyciągniesz z tego na przyszłość. Przeszłości nie zmienisz." Tego jeszcze nie wiem, póki co żyje w poczuciu winy i próbuję złożyć do kupy wszystko co wiem o sobie, żeby zakończyć żywot suki. "Z całym szacunkiem ... ale BEZ WZGLĘDU NA WIEK przygodnego partnera, którego bezceremonialnie "uprowadzasz" do garażu, żeby zrobić mu laskę - trudno od takiego partnera wymagać szacunku przede wszystkim do Ciebie." O tym właśnie mówię. Skoro na starcie trafiła mu się taka zdzira to dlaczego ma nie generalizować? Nie wymagam od Niego szacunku dla mnie. Od żadnego z jedno-nocnych nie wymagałam. Piszesz ze Twoj wlasny start nastapil "za wczesnie" i nie tak i to sie pozniej odbilo. Czy mozesz rozwinac te mysl? To raczej "szeroka" myśl. Ja miałam 16 lat, mój chłopak wtedy chyba 21. Nie powiem, że mnie zgwałcił, bo to byłoby przegięcie, ale nie chciałam. Naprawdę nie chciałam, ani wtedy ani później. Ale wydawało mi się, że go kocham i tak dalej. Koleżankom opowiadałam, że jest fajnie, a one patrzyły na mnie z obrzydzeniem jak opowiadałam o pierwszej "lasce". Dostał ode mnie wszystko co chciał: seks o każdej porze, w każdej możliwej konfiguracji, ciche pozwolenie na zdrady, potem jak poszłam na studia mógł u mnie mieszkać za darmo, a ja mu służyłam, załatwiałam mu przez moje studenckie źródła różne używki... Ogólnie dobrze ze mną miał. I to aż do kwietnia tego roku. Nie usprawiedliwiam się, ale to był ciężki związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameelli
A co sie stalo po kwietniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josef Fritzlllll
Zostawił mnie, jakie to banalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×