Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czarna otchlan

Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne,depresja,nerwica. Zapraszam do dyskusji. Pilne.

Polecane posty

Gość Czarna otchlan
Tak z tym odychaniem to zauwazylam ze to uspokaja. Bo jak mialam raz atak paniki to zaczelam brac glebsze wdechy i mi przechodzilo. Wiesz jeszcze w maju tego roku zylam normalnie. Pracowalam, mieszkalam z facetem ktorego kochalam, mialam plany, slub mial byc za rok i takie tam rozne inne.. Meczylam sie troche z myslami ale nie byly one wtedy tak uciazliwe. Mialam wtedy taki power do zycia. No ale powstala jedna bardzo stresujaca sytuacja i bach! Oto jestem - roslinka w lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolololololololo
ja taka roslinka bylam przez wiele lat. teraz juz nie, i nigdy do tego nie wroce, juz wiem jak wyjsc. tu pisza o technikach oddechowych http://logos.nethit.pl/viewtopic.php?f=3&t=1212 tylko nie rob tego bez nauczyciela! Mozesz sobie wtedy zaszkodzic, zamiast pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8874897489
Przejdzie ci... potrzebujesz leków i trochę czasu.... i z kazdym dniem będzie odrobine lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolololololololo
wyjdziesz z tego niedlugo, od lipca do teraz to nie az tyle czasu, jak zaczniesz sobie pomagac i nie odpuscisz, szybciwj wyzdrowiejesz niz zachorowalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna otchlan
Ja pierwszy raz do psychologa poszlam trzy lata temu bo zaczelo dziac sie juz zle. Pedantycznosc nadmierna. Wydawalam piec tys w ciagu dwoch tyg na srodki czystosci. Wtedy tez sie duzo stresowalam. Trafilam na BARDZO zla Pania psycholog. Przepisala mi Xetanor - oj dobrze ze wtedy mialam wolne trzy dni w pracy bo byly targi bo jak to dziadostwo wzielam to cale trzy dni bylam gdzies w kosmosie. Wyrzucilam to i juz sie u lekarki nie pojawilam. Wtedy sie nie balam tych tabletek bo nie wiedzialam de facto jak dzialaja. A teraz jak poszlam i mi przepisala to bilam sie z myslami czy je wziac. Ale juz bylam w takim stanie ze w zasadzie to bylo mi wszystko jedno bo juz rzucilam prace, faceta i w ogole wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8874897489
ale chyba mowa o psychiatrze - psycholodzy nie przepisuja tabletek... zdarzają się bardzo marni lekarze, to fakt, najlepiej isc z polecenia czyjegoś nie w ciemno, ja też ogólnie wolę młodych od tych starszych, bo tym pierwszym jeszcze bardziej sie coś chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna otchlan
To budujace i mile wiedziec ze jest ktos kto po pierwsze rozumie przez co przechodze, przez jakie pieklo na ziemi i jak sie mecze. I ze sa osoby ktore sobie poradzily albo w jakims stopniu znacznym radza z tym. Dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna otchlan
Ta kobieta byla psychologiem a recepte wypisala jej kolezanka ktora jest psychiatra. Obie mlode, nic nie mowiace, patrzace na mnie jak na swira. ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8874897489
to mam nadzieję że juz do nich nie poszłaś czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna otchlan
Nie : ) ide spac. Dobrej Nocy i Zdrowia! Dziekuje za nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolololololololo
zdrowiej. bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bij na larum
moja pani psycholog mowi, ze na natrectwa (typu: sprawdzanie drzwi, okien, gazu, swiatla przed wyjsciem) najlepiej sobie zapisywac. Zrobic sobie tabelke, powiesic ja na drzwiach wyjsciowych i przed wyjsciem zaznaczyc, czy sie juz sprawdzilo gaz, swiatlo, itd., zeby miec pewnosc, ze sie nie trzeba wrocic i czynnosc powtorzyc. U mnie byl problem ze sprawdzaniem raz po raz, bo mialam wrazenie, ze moze niedokladnie sprawdzilam, a moze sobie wyobrazilam, ze sprawdzilam juz, wiec sprawdzialam jeszcze raz, a za chwile jeszcze raz... Nigdy takiej tabelki nie sporzadzilam, bo w moim przypadku to zwiekszyloby kompulsje i nerwowosc. Ale pomyslalam, ze napisze tutaj, moze ktos sprobuje. Tez biore leki, chodzilam na terapie cotygodniowa przed 8 miesiecy i nic. Troche tam zrozumialam, duzo o sobie mysle i staram sie zrozumiec, ale nadal jestem nerwowa, czuje sie jak czlowiek, chodzacy w kolko. Nie mam celu w zyciu i czuje sie przegrana na calej linii. Czesto biore leki nasenne i czasami mam mysli, zeby moze wziac wiecej i sie nie obudzic - taka latwa smierc. Nie moge spac od wielu miesiecy, nic mnie nie cieszy, mowie sama do siebie (po lekach juz mniej), analizuje swoje mysli i powtarzam je w kolko. Denerwuje mnie niezdarnosc i wymagam od ludzi perfekcjonizmu. Czesto wyobrazam sobie, ze dusze ludzi, ktorych nie lubie. Mam wrazenie, ze jestem z tym sama, bo tak naprawde i tak nikt nie wie, co mi w glowie siedzi. Nikt nie zna moich mysli i chociaz mowie terapeutce o tym, to i tak wiem, ze po godzinie terapii jestem zostawiona sama sobie i sama musze stawic czola swoim fobiom, kompulsjom, atakom paniki. Taka terapia to tylko gadanie dwoch obcych osob, ktorych dzieli stol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna otchlan
Bij na larum - ja czuje podobnie. Ja nie mam kompulsji na sprawdzanie gazu czy wody. U mnie chodzi o czystosc. Brzydze sie brudu. A jakie tabletki bierzesz? Mowilas lekarzowi ze nie pomagaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana na maxa
cierpiena nerwicę lekowa juz od ladnych (jak tak spojrze w stecz) lat. od zawsze bylam zestresowaną osobą i myslę, że to był początek nerwicy. wtedy swojego samopoczucia nie wiążałamz żadna chorobą. Wiele było incydentów no ale olałam. Do czasu gdy stało się w moim zyciu cos co załamało mnie i zraniło nieskonczenie. Nerwica sie nasiliła i do tej pory się męczę. nie wiem co zrobić nie bardzo jak mam sie odciąć od srodowiska w ktorym zyje, nie mam perspektyw zadnych na zmiany w mym zyciu...tone w swym bagnie coraz bardziej a ratunku znikąd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna otchlan
No i sie poddalam dzis. Odwolalam wizyte u lekarza. Nie mam dzis sil i boje sie wyjsc. Mam dzis bardzo ciezki dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też to przeszłam kiedyś,uważam że mialo to miejsce tylko dlatego ,że za bardzo skupiałam uwage na sobie,za duzo myslałam a mało aktywności miałam. Szukałam pomocy wszędzie ,ale nikt mi nie pomógł tylko....ja sama ,chciec to bardzo duzo ,przestac sie UZALAC to jest to i zwalczyc lenistwoooooo.Dzis jest ze mna dobrze,czego i Tobie zyczę .Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam NN,depresje, lęki...
tez mam obsesje/natrectwa ,ponadto depresje,lęki itp byłem dzis u lekarza psychiatry-przepisał mi Seroxat i Ketrel na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leki pomoga na chwile,problem jest w osobowości.....ta trzeba zmienić,ciężka harówa,ale da się ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam NN,depresje, lęki...
leki sa kluczowe na poczatku drogi leczenia NN-bez nich zaczynanie psychoterapii jest głupota boi tak ogłuszony lękiem człowiek nic z niej nie wyniesie-trzeba najpierw stłumić lęk który lerzy u podstaw zaburzeń NN a nastepnie wdrozyc psychoterapie-nigdy na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna otchlan
Ewwa33 - a Ty dlugo z tym walczylas? Bralas jakies leki? Jak objawiala sie Twoja NN?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psispi
hej , ja mam newicę natręctw i natrętnych mysli , do tego nerwica lękowa..Zaczęlo sie od lęków (ze umrę, ze bede miec zawał , ze nie obudze sie rano..), potem doszła nerwica natręctw (sprwdzanie jak wychodze z domu czy przed snem czy gaz wylączony,drzwi itd..) , teraz dosżły natrętne mysli ( np. zabijam bliskich -wlAsne dziecko:-(...)....To jest koszmar , nie zycze tego nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna otchlan
Szczerze to wolalabym sprawdzac ten gaz i wode i drzwi niz analizowac co moge dotknac a co nie. To jest dopiero udreka. Ale wiem ze dla kazdego swoje natrectwa sa najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna otchlan
piszcie, piszcie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Czarna otchłań Napisałaś, że trafiłaś na złą Panią doktor. Wiesz co robią inni jak trafią na złego lekarza? Szukają lepszego? Możesz poszukać na forach internetowych jakiegoś polecanego psychiatrę w Twoim mieście. Szukałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak jak pisze Jacek powinnaś poszukać innego nie poddaj się. Sam ostatnio założyłem konto na forum związane z tym tematem i myślę że tam mógłby Ci ktoś doradzić jakiegoś lekarza w twoim mieście, bo to że powinnaś się udać nikt nie ma chyba wątpliwości. Myślę że to pierwsza rzecz jaką powinnaś zrobić,a potem będziemy dalej walczyć. Oczywiście jestem daleki od stereotypów, ale myślę że powinnaś się udać jakiejś z doświadczeniem psychiatry. Przynajmniej w moim przypadku to się sprawdziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne podejście do tego problemu w książce dr Natashy Campbell-McBride "Zespół psychologiczno-jelitowy GAPS"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie dajesz rady i nie widzisz poprawy po kolejnych wizytach u lekarza zdecyduj się na szpital. W końcu to o Twoje zdrowie chodzi. Chcesz wyzbyć się tych udręk zacznij od pierwszej (myśli samobójcze) bądź pewna że w szpitalu C***omogą. Dlaczego? Bo tam z każdym przypadkiem zapoznaje się kilku lekarzy i zawsze w tym gronie jest ktoś który nakieruje pozostałą grupę na odpowiednie leczenie. Ponadto w szpitalu pod pewnym nadzorem można zastosować bardziej agresywne leczenie które potrafi dać efekt już po dwutygodniowej kuracji. Wybierając szpital zaczerpnij opinii o składzie personelu, weź pod uwagę różnice wiekowe lekarzy i psychologów (nie mogą należeć do tej samej grupy wiekowej). Dobrze by ten oddział był częściowo otwarty, dawał Ci możliwość wyjścia na przepustki po 1 lub 2 tygodniowym pobycie. Rozważ to i spróbuj zaufać lekarzom (psychiatrom) tak jak to robisz np. interniście. Daj sobie pomóc abyś kiedyś innym pomagała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuje zacząć od wizyty u Psychologa, szpital chyba nie jest konieczny od razu, zależy jak bardzo są nasilone wasze objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katia1983
MikiK: "Polecam ten artykuł http://www.damaztorebka.pl/artykul ,251,dzien-swira-.html, nie wiedziałam przez długi okres że sama mam z tym problem" Super artykuł, przedstawienie choroby oczami chorego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam zdiagnozowane ZOK, powiedzcie, czy na to jest mozliwosc dostania renty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×