babcia ma pretensje o sposób mojej wyprowadzki z domu!!

obroniłam się, znalazłam od razu pracę i powiedziałam ojcu tyranowi, że się wyprowadzam to mnie uderzył 3 razy :( zebrałam manatki swoje kiedy był w pracy. poszłam na obdukcję, byłam na policji w sprawie pobicia i będzie sprawa w sądzie, będę go także sądzić o alimenty a babka (ojca matka) ma pretensje że tak sprawę załatwiam. no ja pierdole, mam się dalej użerać z debilem pod jednym dachem? to że ona ma osobowość ofiary nie oznacza, że ja tak samo!! będę jeszcze chciała żeby ojciec mnie spłacił (mieszkanie) ale się zastanawiam czy nie poczekać i jak umrze to dopiero sprawę z mieszkaniem załatwiać (mam część mieszkania na własność bo to spadek po mamie)

i dobrze zrobiłaś a mieszkanie teraz załatw pieniądze ci się przydadzą

no właśnie tak się zastanawiam z tym mieszkaniem, czy nie lepiej poczekać. muszę jeszcze pogadac z prawnikiem jak najlepiej wyjść na tym

brawo! bardzo dobrze zrobiłaś, każdy tak powinien reagować, a nie jak niektóre ofiary dają się poniżać a później się żalą

Skoro masz pół mieszkania to już ci tego nie zabierze, a jak zejdzie to ty dostaniesz jego pół i tym samym będziesz mogła je sprzedać po cenie rynkowej, albo wynająć komuś. Z drugiej strony może cię teraz spłacić i on będzie miał całe, a jak zejdzie to i tak przejdzie na ciebie (o ile jesteś jedynaczką). Najlepiej pogadaj z prawnikiem, taka porada nie kosztuje wiele, a będziesz miała pewność co zrobić.