Problemy z miesiączką...

Hej, mam pewien problem... Od pewnego czasu mam strasznie bolesne miesiączki. Żadne leki nie pomagają. Raz w szkole już przed pierwszą lekcją zemdlałam z tego właśnie powodu... Dziś też nie poszłam do szkoły bo obudziłam się o 2.00 bo ból jest nie do wytrzymania... Zawsze miesiączki miałam bezbolesne, dopiero od jakiegoś czasu mam okropne bóle brzucha, pleców, jest mi niedobrze, słabo... Co może być tego powodem? Znacie jakieś inne sposoby niż faszerowanie się lekami? Czy wizyta u ginekologa jest konieczna? Mam 17 lat. Z góry dzięki za odpowiedzi.

Ja mam to samo i jakos nie moge sie wybrac do ginekologa.. Ja zwykle robię wtedy tak: biorę 2-3 tabl najmocniejsze jakie mam w domu, poduszka elektryczna na brzuch i do łóżka i staram sie poleżeć z pół godz przynajmniej, mi to pomaga.. a NOSPA w ogóle na mnie nie działa..