Za rok idę na studia i myślę o następujący kierunkach?

Dajcie sobie ludzie siana:-Dw urzedzie wala bledy nie od dzis

nie będę się tobie spowiadać z moich zarobków. Nie twój interes. Znam realia i tyle, a ciebie boli to, ze ktoś miał to o czym ty tylko możesz pomarzyć. Zarabiałam mniej, niż zasługiwałam bo miałam szefa debila. Zmieniłam pracę na lepszą i zarabiam tyle ile ta praca jest warta, wystarczająco żeby żyć na odpowiednim poziomie. Ty nie posiadasz zbyt wiele do zaoferowania. Pracuj na produkcji - zasługujesz na to

No cóż pomyliłem się, powinno byc pedagogiem , stało się ale jestem zdenerwowany bo za 15 minut wychodzę do roboty.

Kulturoznawsto - Socjologia - Dziennikarstwo i komunikacja społeczna - Politologia - Resocjalizacja(praca jako kurator sądowy) - Ew.Prawo ale to chyba ciężki kierunek socjologia, politologia, resocjalizacja to są najmniej rynkowe kierunki. ludzie na to walą drzwiami i oknami a potem dziwią się że są bezrobotni. a kulturoznawstwo.... sam sobie odpowiedz na pytanie co możesz po tym robić? dziennikarzy też już jest więcej niż czytelników

Czemu się tak zdenerwowałaś?

Tylko ja wiem że na ciężkich studiach nie dałbym sobie rady, myślę jeszcze o filozofii, historii i teologii. Teraz nie mam prawa miec wysokich wymagań ale w trakcie studiów to mogę nawet w urzędzie pracy zrobic awanturę jak mi byle co zaoferują.

ciężko teraz wybrać dobry kierunek. Jeśli osoba ma to coś, prezentuje sobą odpowiedni poziom, jest zdolna i bystra to nawet po kulturoznawstwie sobie poradzi. A jeśli żyje w sferze marzeń o 5000 w salonie cyfry...no cóż

Mam pomysł, zostań księdzem. To wymarzony zawód dla Ciebie :) Nie narobisz się, a dużo zarobisz.

historia, filozofia też nie są łatwe. Dużo pamięciowej nauki. Szukasz łatwego kierunku - powodzenia

za dużo ludzi teraz kończy studia, za dużo takich, którzy nie powinni iść na studia

co jeden kierunek to lepszy... ew. prawo, resocjalizacja lub dziennikarstwo

Studiowałem dziennikarstwo :) Ciekawy kierunek

Nie uwierzę, że nie jesteś jakimś prowokatorem :D Jeśli jednak nie, to współczuję głupoty, zejdź na ziemię chłopcze. Żaden z tych kierunków po za prawem nie jest ciekawy, ani dający realne szanse na rynku pracy (zresztą po prawie bez znajomości i kasy będziesz co najwyżej pozwy do dłużników w firmie windykacyjnej pisał). Kto ci powiedział, że studiując będziesz więcej zarabiał i z jakiej racji? Kto ci powiedział, że po studiach należy ci się praca? No i kto ci powiedział, że po studiach trafisz do pracy w urzędzie? O te brednie o wymaganym wyższym wykształceniu do pracy w salonie telefonii komórkowej i zarobkach 5tys. litościwie pominę. Niech zgadnę... Rodzice o komunistycznej mentalności nagadali ci tych głupot o studiach?

Tak! Rodzice mi tak powiedzieli, miałem isc składac CV i list motywacyjny do orange ale skoro nie mam matury to powiedzieli mi żebym się nie wygłupiał bo i tak się tam nie dostanę.

Współczuję tak naiwnych rodziców.

Dlaczego naiwnych? Oni odradzili mi to bym złożył CV do takich salonów a ja ich posłuchałem, chces powiedziec że zrobiłem źle?

* chcesz???? :)

Zrozumiałem, że to oni powiedzieli Ci, że w salonie sprzedaży usług telefonii komórkowej będziesz tyle zarabiać jak też, że to oni nagadali ci tych wszystkich głupot o zarobkach po i w trakcie studiów.

Oczywiście, to samo mówili mi dziadkowie, wujkowie, ciotki, kuzyni, kuzynki, koledzy i koleżanki. Oprócz tego słyszałem że bez studiów nie będę mógł otworzyc jakiejś większej firmy. Np. jak mówiłem że chciałbym pracowac jako dziennikarz telewizyjny albo aktor to też słyszałem że w telewizji potrzebne są studia, to samo do napisania książki, też potrzebne są studia. W tym roku zdam maturę i pójdę na studia i dzięki temu będę miał lepiej w życiu.

I tym oto ostatnim wpisem wydało się, ze jesteś jednak Październikowym Sukcesem :D Tylko on pisał takie pierdoły i marzył o wymienionych przez ciebie karierach.

po chuj wy wogole temu idiocie odpisujecie? Nie wiem kto jest głupszy, autor wymyslajacy takie prowokacje czy stado debili traktujacych to na serio i dyskutujacych z pełną powagą

No i co looserze? Miałbyś sukces w październiku, ekstra fucha a na produkcji w wedlu wylądowałeś. Nie wstyd ci? :D

Że jestem październikowym sukcesem, co wyście się tak przyczepili.

Nie w wedlu tylko w wawlu :(

Och, przepraszam, że śmiałem pomylić. Na jedno wychodzi, a październikowym sukcesem jesteś i dobrze o tym wiesz. Tamtym wpisem wszystko się wydało. :D

Akurat pamiętam październikowego sukcesa, rozmawiałem z nim nawet na gg i zapewniam się że on już nie napiszę na kafe.

Pod tamtym nickiem na pewno się nie pojawi. Pojawił się pod nowym. Swoją drogą nie myślałeś nad psychiatrą? Rozmawiać ze sobą samym i to jeszcze przez GG? Ciężkie zaburzenia osobowości masz chyba.

Ty masz ciężkie zaburzenia osobowości. Coś się tak tego październikowe sukcesu przyczepił, kolejna osoba która myśli że nim jestem. Zakochaliście się w nim :D

Tak, marzę i śnię o tobie. :o

Napewno nie o mnie bo ja i on to dwie różne postacie.