Jak się po tym pozbierać?

Historia pewnie podobna do innych ale dla każdego indywidualna... Byłem z dziewczyną 4 miesiące, spotykaliśmy się często, ona studiowała w mojej miejscowości, więc pod koniec czerwca pojechała do domu na wakacje, ja pojechałem do niej po 3 tygodniach nie widzenia się, ale w tym czasie rozmawialiśmy codziennie przez telefon albo przez gg, a po moim powrocie do domu napisała mi, że to koniec. Zerwała znajomość tak z dnia na dzień, chociaż wcześniej zapewniała o miłości, o tym, że jestem dla niej najważniejszym facetem na świecie i jest pewna, że z każdym kolejnym miesiącem nasze uczucie się umocni. Na moje pytanie dlaczego, odpowiedziała mi "Spójrz w lustro, to będziesz wiedział dlaczego".. od samego początku jej się nie podobałem, a była ze mną tylko dlatego aby nie czuć się samotna, gdzieś z kimś wyjść. I już przed moim przyjazdem przypuszczała jak to się może skończyć..

chłopie ty masz jaja, czy jakies wypierdki, że tak się mazgaisz? Nie ta laska to inna.

Od nowa, po raz kolejny to samo. Ile razy będziesz zakładać kolejny topik na ten sam temat?

Chłopie, piszesz po raz n-ty ten sam tekst. Zaczynam rozumieć dalczego dziewczyna cię rzuciła. Ja z nie do końca przystkojnym facetem mogę być, ale z takim nudziarzem, już nie.

ile razy jeszcze będziesz o to pytał? (juz o tym lustrze czytałam jakis czas temu) zerwała to przyjmij do wiadomości i skończ marudzić

pisales już temat o tym :O tak, to możliwe - nie podobałeś sie jej od początku

Rozumiem, ze to, co sie stalo cie boli. Nie powinienes tego, co ona zrobila brac do siebie, bo to nie twoja wina. I nie ma to nic wspolnego z wygladem, takim, czy innym, bo to sprawa indywidualna. Albo rzeczywiscie ta dziewczyna jest taka pusta i głupia, manipulatorka, ze rzeczywiscie chciala miec kogos, z kim bedzie mogla spedzac czas w innym miescie, pasowala jej znajomosc z toba, albo tez w miedzyczasie cos sie stalo, ze zmienila zdanie, co do wspolnego bycia razem. Nie miala jak zerwac znajomosci, to wymyslila, ze chciala byc z toba, by nie byc sama w obcym miescie. tak czy inaczej nie swiadczy to oniej dobrze, nie powinienes sie obwiniac. to ona ma cos z głowa i jest niestabilna. na dodatek nie ma za grosz kultury, zeby zakonczyc zwiazek z klasą.

"ona ma cos z głowa " A niby dlaczego? Może przyciągnął ją ciekawą osobowością, myślała że się zakocha, ale z czasem zobaczyła że jednak nie przełamie obrzydzenia do jego fizyczności. Tym bardziej, że on pisał w poprzednim topiku, że odsunęła się od niego gdy miało dojść do seksu.

"ona ma cos z głowa " A niby dlaczego? Nie czytalam poprzedniego topiku, nie znam szczegolow na temat seksu. Ale jak miala takie "obrzydzenie", to mogla go traktowac jako kumpla, a nie chlopaka.

Ja wiem. Po pierwsze - przestać się mazać. Po drugie, w odwecie, jak już się kiedyś tam spotkacie, powiedzieć, że przytyła.

ale odwet :O Będzie logiczne że mu źle i przykro Jak chce się odegrać to niech znajdzie inną laskę i niech pokazuje się z nią

Tym bardziej, że on pisał w poprzednim topiku, że odsunęła się od niego gdy miało dojść do seksu. Pomyliłeś tematy, nigdy o tym nie napisałem

Napisałeś że byłeś u niej w domu, byliście gdzieś z jej matką czy coś tam. Miało dojść do jakiejś sytuacji intymnej ale ona się odsunęła i już do końca Twojej wizyty siedziała obojętna przy kompie i mówiła że źle się czuje. A skoro ten szczegół z seksem jest nieprawdą - uprawialiście seks?

Zgadza się, byłem u niej w domu, byliśmy razem u jej mamy w pracy. Intymna sytuacja o jakiej wspominasz miała miejsce w nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę, odpowiadając na Twoje pytanie, nie uprawialiśmy wtedy seksu, było przytulanie i całowanie się. W niedzielę rano jeszcze się do mnie przytuliła a później była zimna i obojętna i siedziała wtedy przy komputerze.

koles, napisz, ze to prowo

zawsze szczery --> to nie prowokacja, chociaż bardzo bym tego chciał..

ja mysle ze to nie prowo. kobiety, tak jak faceci tak maja, ze sa okresy w ktorych chca sie nasycic uczuciami i wtedy zblizaja sie do kogos i wylewaja mase ciepłych slow etc. dlatego ja uwazam ze miłosc to zadne słowa, deklaracje etc. zwiazek to tez zaden telefon czy GG

to nie prowokacja, chociaż bardzo bym tego chciał.. rozumiem, to moze pogadaj ze swoimi rodzicami i popros ich by w tempie ekspresowym skorygowali swoje bledy wychowawcze?