Nie rozumiem tego

Dlaczego moj chłopak to taki idiota, skończony kretyn i chuj? To mój pierwszy prawdziwy chłopak, taki z ktorym zaczęłam się na poważnie spotykać. Jesteśmy już razem 6 lat. Zawsze wierzyłam mu. Chcialam TO zrobić z nim, ale jako że nie chciałam się śpieszyć, to odwlekałam to. Myślalam, że trafił mi się skarb. Pochodzę z dobrego domu, mam zawsze mi mówiła, żebym się nie śpieszyła, więc się nie śpieszyłam. Chciałam poczekać do 20. Cóż. Wiedziałam, że to dla niego też będzie 1 raz. Minęło 3 lata, a on wciąż czekał na mnie. Oczywiście, to ja tak myslałam, żyjąc urojeniami. No i kurwa, ja się doczekałam, tak to się skończyło. Zaczęliśmy wspolczyć, po ok 3,5 roku. Gdy nagle, teraz, ja się dowiaduję, że szanowny Pan, mój ukochany, zasraniec tak na mnie czekał, że aż po drodze 2 laski próbował wyruchać. Pech chciał, że jest nieudacznikiem. 1 raz był po pijaku, to nie mógł wejść, bo temu lamusowi stanąć nie chciał. Więc gówniany 1 raz. a 2 raz hahaha też cudny, również nie doszedł. Nawet cycków ani jednej ani drugiej nie widział. I mówi, że nic to dla niego nie znaczyło. Jebaniec pierdolony, spierdolić związek z kimś, kto go kochał nad życie, dla jakiegoś gównianego pierdolenia, które nawet nie mialo finiszu. Co za pajac.

ile wy macie lat?:-O ja bym juz z takim sie pożegnała

więcej jak 20 :/ ale teraz to mam wrażenie, że mniej niż 15 :/ To jest jakiś koszmar.

poszukaj lepszego kandydata

widzisz, za młodo wesżłaś w powążny związek. faceci dojrzewają później,a niektórzy wcale. poszukaj jakiegoś straszego sensownego gościa albo daj sobie odpocząć

Niestety, chyba trafiłam na jakiegoś cofniętego umysłowo. Pomimo, że byłam młoda, to czułam i czuję, że go kocham i że to ten. Przykre, że on mi wmawiał to samo, a zrobił dwukrotnie takie świństwo. I jeszcze żałuję strasznie, że tyle młodzieńczych lat straciłam na niego, zamiast szaleć i się bawić, wszyscy byli na dystans bo wiedzieli, że ja jestem w "poważnym" związku i zakochana po uszy. KURWA.

daj sobie z nim spokój,bo to jakis niedorozwój:-O

przyjmij wyrazy współczucia :(

aaa tam, teraz ci się wydaje, że go kochasz, bo przez te lata zdążyłaś się z nim bardzo zżyć emocjonalnie. oderwanie się od kogoś, z kim się dzieliło życie przez 6 lat - jeszcze w tak młodym wieku, kiedy dopiero się wchodzi w świat miłości i jest się niedoświadczonym, bez wcześniejszych przejść - naprawdę będzie cię kosztować sporo samozaparcia. ale dobrze, że to się stało teraz- kiedy jeszcze jesteś młodziutka i masz przed sobą caaałe życie. zobaczysz, za 20 lat ledwo zza mgły będziesz wspominać ten związek, zastanawiając się, jak mogłaś kiedyś tak się w niego angażować ;) a teraz korzystaj z tego, że otworzyła się przed tobą nowa szansa nowego życia i nie zmarnuj jej

Macie zupełną rację i siedząc w tej chwili i myślać o tym, patrzę trzeźwo i widzę jakim dupkiem jest i że powinnam spieprzać. Ale kiedy on jest obok, kiedy tłumaczy, kiedy chce to naprawić i jak to mówi "zacząć nowy początek", bo znów poznać się, by zapomnieć o tym, co było i dać sobie szansę. By jemu dać szansę. Gdy widzę w jego oczach coś czego kiedyś nie widziałam. Widzę, że się stara. To mnie chuj strzela, że teraz taki mądry się zrobił, a wczesniej to nie mogł. Ze teraz do ognia, by wskoczył. Ale nie, macie rację, trzeba korzystać z nowej szansy, że teraz mam oczy otwarte i zostawić chuja samym z sobą.

Bemkag - ta :( :(

jak z nim zostanieesz to i tak bedzie cie zdradzał pózniej

no jak na mój gust to chłopak nie jest wart zaufania ;( ale to ty podejmiesz ostateczną decyzję, w końcu to twoje życie...

jak zwykle jak prawie kazda Niewiasta za wszystko obwinia chlopaka i tylko jemu przypisuje niewdziecznosc za to ze mu ew da , a potem sie okaze ze on niewdziecznik nie chcial cale swoje zycie wzamian sluzyc i byc takim jakim go sobie chciala Niewiasta niewinna i nieboga ulepic.

przeczytaj to, co o ni napisałaś po raz pierwszy i zastanów się czy jest sens z nim gadać. jak próbuje się bzykać z jakąś laską po pijaku na imprezie.. nie no, szkoda słów :O ale zrobisz jak uważasz:O