Czemu zakompleksone osoby sa strasznie złośliwe???

mam kolezanke ktora znam od szkoly podstawowej, ona ma bogatego meza, ladny dom, 2 dzieci, siedzi w domu i niepracuje bo nie musi, ja pracuje, nie mam dzieci bo narazie niechce, caly czas sie doksztalcam, i ona non stop mi docina, jak powiedzialam ze robie kurs to sie smieje ze kariere chce robic, jak czytma ksiazki jakies to sie znowu smieje, wyglada na jakas zazdrosna i zawistna, ona nigdy nie pracowala, a ma 36 lat i caly czas marudzi, a ja nigdy nie byla wobec niej zlosliwa przez tyle lat ile sie znamy, i jej zajecie to plotki, a jak ich nie podzielam to znowu zaczyna sie do mnie czepiac

widocznie jest bardzo nieszczesliwa potrzebna ci taka kolezanka?

przestalam ja odwiedzac, nie widzialam jej juz chyba ze 2 miesiace, nie lubie kobiet ktore poza plotkowaniem nie robia nic, w sumie zajmuja sie dziecmi to wlasciwie tez zajecie, ale glupio sie smieja jak ktos robi cos innego

Jest złośliwa bo nie wie co to ciężka praca,bieda i wszystko przychodzi jej w życiu za łatwo.ale jak to się mówi do póty dzban wodę nosi do puki się ucho nie urwie.Głowa do góry jesteś od niej lepsza pod każdym względem:)

Jest złośliwa, bo tak naprawdę jest nieszczęśliwa. Nie wie, co robić, jak żyć.

"jesteś od niej lepsza pod każdym względem" - nie masz prawa tak pisać/mówić.

jak probujesz cos robic, to zaraz ciebie sciagaja w dol, chociaz nikt nie wiem ile wysilku trzeba czasem zeby chociazby sprobowac, a tacy co nic nie robie i nawet nie probuja bo sa leniami i czasem nawet wiadomosci nie ogladaja glupio sie smieja, ale nie warto o nich myslec tacy jak oni nie sa dla mnie autorytetem wiec jak tu ktos napisal ich zdanie malo mnie obchodzi

"jesteś od niej lepsza pod każdym względem" - nie masz prawa tak pisać/mówić. Phi. A niby czemu nie? kobieta ma jakieś cele w życiu uczy się pracuję a nie gnije w domu i przewraca kotlety.Litości opieka nad dzieckiem nie jest wymówką.

sama powiedziala ze jest bez celu tu za granica gdzie mieszka i w POlsce jakby wrocili, tylko ze ona przez 8 lat pobuty za granica a konkretnie w londynie nawet nie poszla do szkoly jezykowej,i niestety nie rozmawia po ang. szkoda mi jej bo widze jej desperacje, udaje ze dobrze jej sie zyje a wrzeczywistosci widac jak nie lubi nikogo, kazdy ja drazni, ona chyba sama siebie nie lubi

i cos robic w zyciu, dlatego zeby nie miec kompleksow i wiedziec ze cos sie znaczy, to naprawde podnosi poczucie wartosci, dodaje skrzydel i dobry humor, sama wiem po sobie, bo najlatwiej jest narzekac i siedziec na kanapie, wiem ze dzieci to obowiazek ale trzeba zadbac o siebie chocby wlasnie zeby nie miec komplekow, ja uciekam od tkaich ludzi, zmienilam swoje towarzystwo i jestem szczesliwa, mam kolezanki ktore mi doradzaja a nie dopieprzaja( przepraszam za wyrazenie)