dziwne brazowe uplawy w 10 tygodniu

dziewczyny juz 3 dzien mam dziwne brazowe uplawy plamienia czy mam sie martwic??? jutro dopiero usg

?

Ja tak miałam w 9 tygodniu i wylądowałam w szpitalu na tydzień na podtrzymanie. Czułam się dobrze, oprócz mdłości i się okazało, że ciąża zagrożona, do końca już musiałam leżeć i się oszczędzać. Na szczęście w domu. Idź na usg lepiej.

tylko ze ja mieszkam w londynie i tu nie dadza mi nic na podtrzymanie ciazy :(

dodam ze bylam 2 razy na pogotowiu i odeslali mnie za kazdym razem do domu kazali czekac do poniedzialku

ja miałam podobnie poszlam do gina, on obejrzał, powąchał, trochę polizał i powiedział, że to kał i to w dodatku z biegunki, ktorej dostałam wczesniej

nie no to chyba nienormalne , a mi wcale nie jest do smiechu

idz do polskiego gina prywatnie w Londynie, da Ci leki na podtrzymanie. Ja tak mialam i dostalam odpowiednik polskiego leku na podtrzymanie. NHS rzeczywiscie nic Ci nie pomoze, bo oni nie podtrzymuja ciazy.

pojade jutro zobacze co mi powiedza na usg jak bedzie jakies zagrozenie to pojade do polskiego ginekologa

No to może być ciężko :( U mnie na usg wyszła wada macicy i dlatego ciąża była zagrożona. Dostałam duphastaon, 2 tabletki x2 i luteinę dopochwowo 2 tabletki x 2 i do 6 miesiąca polegiwałam. Oprócz tego 2 x po 2 magnez B6 i raz dziennie kwas foliowy oraz witaminy dla ciężarnych. Może chociaż te ostatnie pozycje sobie wykup i dużo leż, odpoczywaj. A nie może Ci ktoś z Polski przysłać leków?

najgorsze,ze pojawiły się wzdęcia i cuchnące gazy nie wiem czy ma to jakiś związek z tymi przeklętymi upławami, ale fakt ze sie pojawiły w tym samym czasie

jej ktoś z Polski?:O przecież lekarz musi najpierw ustalić co się dzieje

chyba na doslanie lekow byloby za pozno ...

ja mialam tak samo wiec zalatwilam sobie z polski luteine...wczoraj zdecydowalam sie brac mam nadzieje ze nie zaszkodzi a ewentualnie pomoze wiec jesli masz taka mozliwosc to sobie zalatw...i tak masz szczescie ze tak szybko bedziesz miala scan...ja mam dopiero za tydzien a juz mi minal 12 tc

ktos mnie podrabia i sie ze mnie nabija .. ale ludzie maja poprzewracane w glowie to naprawde powazna sprawa a ktos sie nabija

cinamoonka mialas tez brazowe plamienia w ciazy?

Wiem, że dziewczyny pisały w jednym topicu, że im rodzina z Polski dosyła takie leki. Załatwiają u lekarzy swoich.

mialam ale tylko dwa dni i same przeszsly,ze szpitala mnie odeslali z paracetamolem i tyle

tak jak mnie a ja juz mam 3 dzien i kazdego ranka modle sie zeby juz sie skonczyly

masz jeszcze jedno wyjscie jechac na emergancy i troszke wyolbrzymic problem moze coz zrobia a przynajmniej zbadaja z tym ze w niedziele zadnych konkretnych badan typu scan nie wykonuja,ale skoro jak mowisz jutro masz wizyte wiec poprostu poczekaj,staraj sie nie stresowac ....

To mnie ze szpitala w Polsce odesłali...z upławami tyle, że mniejszymi. Sami stwierdzili, że to problem, a potem to zlekceważyli. Dopiero gin prywatnie mi pozwiększał dawki leków i ustąpiło. Jak masz możliwość iść prywatnie do gina Polskiego, to idź. Aha i staraj się oszczędzać. Ja z tymi upławami chodziłam kilka dni, bo nie zdawałam sobie sprawy, że to może być groźne, ale nic się nie działo. Jak się będziesz oszczędzała, to na pewno wszytko będzie dobrze.

ja mialam tak od 6 do 10tc. raz myslalam, ze juz na pewno poronilam, tyle tego bylo. nhs nic ci kompletnie nie pomoze, oni nie podtrzymuja ciazy i nic nie robia do 26tc chyba. polski lekarz wypisze lek angielski, ktory bedzie odpowiednikiem np progesteronu, czy co ci tam bedzie potrzebne. moim zdaniem nhs w 10tc to strata czasu. na usg nie bedzie cie widzial lekarz tylko czlowiek, ktory robi tylko usg, a na innej wizycie polozna, ktora robi wywiad jedynie i macha papierkiem lakmusowym w moczu, zeby sprawdzic, czy wszystko ok. ja bym na twoi m miejscu od razu do polskiego lekarza jechala, bo plamienia w ciazy zawsze trzeba sprawdzic.

Trochę to chaotycznie napisałam. Miałam te upławy kilka dni, poszłam do gina z problemem mdłości, które mi pracować nie dawały, a on zwrócił uwagę na upławy i na tydzień mnie dał do szpitala, gdzie cały czas je miałam i przy wyjściu również, tyle, że mniejsze. Potem, po prywatnych wizytach ustąpiły. Dziś mam zdrowe dziecko czego i Tobie życzę.

na emergenyc nawet jak sie poroni do 12tc to nic nie zrobia. daja paracetamol, nie czyszcza zazwyczaj ,chyba, ze w jakis bardziej skomplikowanych sytuacjach. to jest panstwowa instytucja, poloznych brakuje, kasy nie ma, wszedzie trabia o cieciach, nie licz na nic na emergency.

aha aha.. szkoda tylko, że NHS jest na 5 miejscu NA ŚWIECIE pod wzgledem zatrudnienia- za raz za McDonaldem i chinskimi korporacjami :o 90% to ludzie skrajnie nie kompetentni. Przeżyłam jedno poronienie w UK, teraz mam kolejna ciaze i problem znowu wyszedł przez pojebów pracujacych w tutejszej słuzbie zdrowia!!!!! Koniec koncow we wtoek lece do PL sie porzadnie zbadac. Koszmar i jeszcze raz koszmar w tym kraju pod wzgledem prowadzenia ciazy. Autorko ja mialam jeden dzien plamieniew tej ciazy, zrobilam histerie u GP i zalatwila mi w szpitalu dodatkowy scan. Wszystko bylo ok, jakis krwiaczek od tego dnia 3 tygodnie lezalam i juz nie plamilo. Po kolejnym terminowym scanie bylo ok. Powodzenia.. przyda Ci sie :(

Hej Kejsi, napisz co z Toba..z wami..jak po wizycie?