dziewczyny-masturbujecie sie?

czy dziewczyny to robia czy jest to rzadkosc?ja jak nie mam partnera to przynajmniej co drugi dzien...mam wibrator a wy jak czesto to robicie jesli w ogole i czego do tego uzywacie? moje kolezanki nigdy o tym nie mowia,wiec glupio mi o tym w ogole zaczac gadac...czasem wydaje mi sie,ze dziewczyny tego nie robia..chyba,ze rzadko.zastanawiam sie czy jestem jakas nietypowa i naleze do rzadkosci. seks z partnerem juz przestal byc tematem tabu,ale masturbacja wciaz zdaje sie byc...jakby to bylo cos zalosnego...

NIe jesteś rzadkoscią, większość to robi tylko niektore sie nie przyznaja. Ja się masturbuje, tez mam wibrator. Z częstotliwością różnie, czasem kilka razy dziennie, np dzisiaj wcale:]

wpisujcie swoj wiek mam wrazenie ze z wiekiem mam coraz wieksza potrzebe.mam 24 lata

Nie robię tego, zwyczajnie nie mam takiej potrzeby i odnoszę zupełnie inne niż Ty wrażenie, że to właśnie brak takiej aktywności jest jakąś anomalią. Kiedy w towarzystwie koleżanek się do tego przyznałam, potraktowano moje słowa z niedowierzaniem, wręcz stwierdzono, że kreuje się na dziewicę orleańską, co absolutnie nie jest prawdą. :/

ach prosze piszcie tez czy jesli sie masturbujecie lub nie to czy uprawiacie seks z kims lub nie i jak czesto zastanawiam sie czy seks z partnerem likwiduje u typowych dziewczyn potrzebe masturbacji.u mnie troche tak.moze dlatego,ze tabletki anty obnizaja libido;/

upppp

Ja partnera nie mam i seksu nie uprawiam.

ja tam praktycznie codziennie :) a jak mialem laske, to troche mniej :) tak co 3 dni.

beluczi,piona

wertyp......ale masz ponętne usta...chyba nie dadzą mi spać;)

oj ważena seks z partnerem rzadko jest w stanie doprowadzic do takiego orgazmu jak dobra masturbacja.partner musi byc bardzo cierpliwy,bo kobiety dochodza wolno,takze te ktore juz seks uprawialy lub sie dotykaly regularnie .bodzce czasem sa zbyt slabe zeby partner byl w stanie dac ci orgazm...

ja tez sie czasami masturbuje. Nic w tym dziwnego i wiekszosc lasek to robi. moze o tym nie mowia,bo nie maja takiej potrzeby. Ja nie mowie,bo zadna nigdy nie pyta.

przybijam pione żeby kobieta właczała w sobie orgazm przy pobudzeniu nerwów w sferze intymnej to trzeba to robić często , nauczyć się i wpaść w taka potrzebę to jest tak jak np dzieci które nigdy nie jadły w zyciu mięsa po spróbowaniu pieczonego kurczaka powiedzą że jest niesmaczny i ni rozumieją co ludzie w tym widzą, smakują tak samo jest z seksem i masturbacją , trzeba być rozbudzona i nauczoną , kobieta nieaktywna seksualnie nie potrzebuje tego

nom Wertyp wyglada na niezle ciacho a wiec jestem w mniejszosci.biedna cnotliwa reszta lasek..albo biedna oziebla reszta

beluczi ja uwazam mimo wszystko,ze masturbacja jest super przezyciem ale zle dziala na nasze zycie seksualne z partnerem.ja potrzebuje coraz silniejszych bodzcow ze strony partnera..baa portzebuje długo sie bzykac zeby osiagnac orgazm.mysle,ze gdybym sie nie masturbowala byle wsadzenie robiloby mi lepiej.

to chyba język....

Rhovianionto Ty jestes ta piuekna kobieta na fotach?nie wstyd ci tak pisac w temacie np o masturbacji jak cie mozna zobaczyc?:) ja sie modle zeby moj provider internetu nie mial wgladu to co w nim pisze;p

jesli to Ty Rhovanion to nie wiem czemu seksu nie uprawiasz;) ja jakbym byla piekna chcialabym zeby ktos podziwla moje piekne nagie cialo.non stop:)

Rhovannion wygląda intrygująco, aż serce się wyrywa, gdy się widzi taka kobietę

bo zaiste poczucie atrakcyjnosci idzie w parze z dobrym seksem.to poczucie moze dac albo partner albo moze ono byc wynikiem naszej wlasnej swiadomosci wlasnego piekna

Jak miałam partnera to i owszem, teraz nie mam, w więc nie.

facet moze mowic publicznie o waleniu, kobieta o mast. nie! nie wypada. na necie mozecie, bo nikt was nie pozna.

rovanią jest piękna!

to jakis kurva pasztet w czarnym worze

jakby byla facetem to natychmiast bym rovanią zaprosila na randke. nie wiem jak ona sie uchowala bez partnera.no chyba,ze nie cche bo jest cnotliwą gotką;-) zartuje

werty Ty sie jakiś milszy zrobiłeś.....

Ja jestem kobietą po 30 stce i masturbuje się codziennie, bo lubie (mój wibrator, jestem od niego uzależniona, nie zasnę jak go nie użyję). Mam męża i z nim udany seks.

ona odpycha niedorzecznym stylem, i beznadziejnym spojrzeniem. jak kamien bez uczuc. musi popracowac nad soba.

Ja mam 30 tkę , faceta co dużo i długo może ale i tak sobie sama do rze robię - wydaje mi się że zaczęłam gdzieś tak w wieku 6 lat. Wcale nie widzę nic złego w tym i na pewno nie przeszkadza nam to w związku. Najczęściej robię to moim wibratorem bo tak za..ne iście wibruje i szybko idzie- i do tego dojdę czasem do 8 orgazmów ;))) Mój facet nie narzeka i ja też nie :D

furgonetka pracuje nad swoim zachowaniem ;)