puszczalscy faceci-skad ich tylu i jak ich unikac??

Taaak. A czemu? Siedzi w pierdlu?

mysle,że na świecie nie byłoby tylu porąbanych ludzi,gdyby było mniej rodzin patologicznych, gdyby zamiast bezmyslnie zapładniać sie zeby ludzi było więcej,rodzice porzadnie zajeli sie wychowaniem chociaz jednego dziecka na porządnego człowieka.Bo dziecko ktore przezyje zdrade rodziców ma zrytą psychikę. Monogamia opłaca sie chociażby dlatego właśnie,bo dziecko ludzkie potrzebuje dużo więcej poświęconego czasu od rodziców niż potomkowie zwierząt.I potrzebuje także ojca,nie tylko styranej matki.Może byłoby mniej burdelu na świecie gdyby ludzie potrafili zająć się czymś naprawde potrzebnym.A dzieci samotnych matek,prostytutek,bez ojców szczęśliwe z reguły nie są.Nie jesteśmy tacy jak inne zwierzęta,mamy takze rozum (no dobra,nie wszyscy jak widać chociażby na tym forum) i warto go używać a nie tylko "poddawać sie naturze".Poza tym to bardzo ciekawe,że faceci tak podniecają się gładkimi wydepilowanymi kobietami,jak przecież naturalne są te owłosione.To zastanawiające,niby taka natura,a jednak podoba sie to co sztuczne.... i jakoś człowiek niszczy tą naturę,zaśmieca ziemię.Może byłoby lepiej bysmy przestali sie rozmnażać i jako gatunek wyginęli,bo większość ludzi to debile a na pewno większa większosć jest nieszczęsliwa.

Zgadzam się z poprzednikiem - monogamii nie wymyślono bez powodu... R2-D2 - nie, stwierdził, że nie będzie się przejmował tym komu robi krzywdę bo nim się nikt nie przejmuje, w związku z czym miał romans z mężatką.

Szczęśliwi ludzie są jak żywe trupy. NIczego nie potrzebują, nie kompensują, nic nie robią...no chyba że właśnie odezwą sie w nich istynkty i chooj...po szcęściu. Ta dyskusja jest jałowa. Jesteśmy jacy jesteśmy a kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem. Amen

Przykro mi ale ewolucja faworyzuje sk**wysynów. - chociazby dlatego,jak sobie uswiadomimy jaka natura i instynkty bywają prymitywne,możemy to przezwyciężać a nie bezmyslnie temu poddawać.Przykładowo - ja nigdy nie leciałam na drani.No i sie nie puszczam.Da się? Da się.Jaskiniowcy nie potrafili czytać i pisać teraz jakoś ludzie potrafią.Możemy też potrafić nieco więcej. Po tym co pisze pewnie myślicie, że jestem jednym z nich. Otóż nie. Było wręcz przzeciwnie ale mam dosyć porażek i zamierzam zostać sk**wielem jakich mało - no to współczuje.Ale uwierz,z takim nastawieniem nigdy nie zaznasz szczęścia.Z czasem i o tym sie przekonasz

Byle nie w mój monitor:P

Mocno nihilistyczne podejście, bo przecież można być szczęśliwym i jednocześnie nikomu krzywdy nie robic.

"w życiu piękne są tylko chwile"

"Poza tym to bardzo ciekawe,że faceci tak podniecają się gładkimi wydepilowanymi kobietami, jak przecież naturalne są te owłosione." nie wszyscy.

Szczęśliwi ludzie są jak żywe trupy. NIczego nie potrzebują, nie kompensują, nic nie robią.. - chyba nie znasz szczęśliwych ludzi...przykro mi.teraz to raczej zdefiniowales ludzi obojętnych Ale nikt nie mowi ze mamy być idealni.Każdy popełnia błędy.Ale to też wcale nie oznacza że mamy nie pracować nad samorozwojem i zawsze usprawiedliwiać swoje złe posunięcia.Skoro przedłużanie gatunku jest takie dla natury ważne,to niech ten gatunek będzie naprawde warty tego przedłużenia.

Co możemy zmienić?! Był Jezus i co zrobili z niego jego wyznawcy kilka wieków później? Był Gandhi był luter King i chooj z tego. Byli a jakby ich nie było

Nie świat zmienić, ale nie musisz przyklaskiwać jak ktoś coś złego robi.

szczesliwi ludzie nic nie robią? to dla ciebie strata czasu i lenistwo to pelnia szczęścia? szczesliwi ludzie czesto sa szczesliwi dzieki temu ze sa aktywni :) np. oddają się hobby,spedzaja czas w gronie przyjaciół,lubią swoją pracę...

Tak naprawde to tylko wczuwam sie w taką role i sprawdzam argumentacje. Taki eksperyment psychologiczny:p

mozemy zmienic SIEBIE.Nie bądźmy źli,bedzie wiecej dobra na swiecie :) mozemy komus pomoc,podać mu ręke,usmiechnąć sie :):) możemy dużo.jak kazdy z nas mialby takie nastawienie to sam zobacz jak swiat by sie zmienil.Najlatwiej sie podddac,wtedy na pewno nic sie nie zmieni..

Chociaż akurat z tą mężatką to prawda. Tylko nie rozumiem co niby złego zrobiłem. Nie znam gościa. Z relacjii żonki wiem, że zrobił dzieciaka w poprzednim związku i ich zostawił. I co mam mieć skrupuły?

Zniżać się do jego poziomu nie musisz. Ja bym nie ruszyła.

Zeby coś zmienić najpierw trzeba sie przystosować...bo innaczej zmienimy sie w trupy

"Ja bym nie ruszyła" :D Wiesz akurat to fajna laska była a mnie już sie tyle w krzyżu nazbierało, że jakoś specjalnie nie myślałem przed podjęciem decyzjii. Teraz mam na oku taką jedną, której facet siedzi w więzieniu. I co Ty na to:P

przystosowac do czego? moze raczej umiec znosic porazki i nie zwazaz za bardzo na opinie innych.O to ci chodzi? Racja,trzeba byc silnym,mocno zdeterminowanym...

"Teraz mam na oku taką jedną, której facet siedzi w więzieniu. I co Ty na to" Na twoim miejscu nawet bym za nią się nie zabierał. O ile masz chęć mierzyć się z jaimś osiłkięm.

do warunków. A dzisiaj warunki dyktuje społeczeństwo. A że społeczeństwo nie jest wzorcowe więc i przystosowanie się to nie spacer po parku.

Mam w dupie osiłków. Gościu był na ochronce. Dupa nie osiłek. Zresztą mam to gdzieś. Ostatnio dostałem butelką po łbie i popalili mi ręce papierosami. Konkurencja;)

SKAD WAS TYLE I JAK WAS UNIKAC????

Macie kórwa pierdoloną racje

skad was tyle?

Być może, przepaliły się jakieś obwody. Jako robot radzę Ci udaj się do mechanika

Ale wy baby jesteście głupie. Kobiety nie zdradzają :-) Chyba nie przyszedł jeszcze na was czas, albo jest to klub nieatrakcyjnych kobiet, nie tylko z wyglądu.

Po porodzie żona się nidzi! Najlepszym rozwiazaniem jest wcale się nie żenić!

.