Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabije gowlasnymi rekami

zemsta po gwlacie i zniszczonym zyciu

Polecane posty

Gość zabije gowlasnymi rekami
A odnośnie internetu. MIESZKAM NADAL Z RODZICAMI o tym też już pisałam. Dają mi jeść, mam gdzie spać, wyobraź sobie, że mam nawet ten luksus jak tv, pralka i komputer. Więc i piorę sobie, czasem włączę komputer tak i podłączenie to internetu też mam. Wyobraź sobie, że zanim się to stało byłam i żyłam jak każda normalna rodzina. Moi rodzice nie są biedni i zapewniają mi podstawowe rzeczy do życia niezbędne. Wcześniej dostawałam nawet kieszonkowe. Ale przez ciążę wszystko się zmieniło. Nie dają mi pieniędzy więc nie mam na własne wydatki, nie mam na szkołę. Ale rachunki w domu opłacają. Jestem biedna, bo jestem uzalezniona od rodzicow i nic nie mam procz tego co oni sami mi zapewnią. Nie mam pracy wiec nie stac mnie tez na wyprowadzke. I tak traktuja mnie jak wyrzutka wiec o tyle dobrze, ze moge mieszkac tutaj mimo, ze mam juz 18 lat i powinnam sie usmaodzielnic, ale psychicznie nie daja mi zadnego wsparcia i szkoly wedlug nich tez nie powinnam konczyc tylko isc do pracy, bo oni mi grosza nie dadza na nauke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikl678
NO TO WAL DO PRACY A NIE BIADOL PO POL ROKU BEDZIESZ MIALA PIENIADZE ZEBY SIE WYPROWADZIC I ISC DO SZKOLY WIECZOROWEJ :DLA CHCACEGO NIC TRUDNEGO ZARAZ ODPISZESZ ZE PRACY NIE MA I NIE MASZ CZYM DOJECHAC BO NIE MASZ NA AUTOBUS:D:D:D maslo maslane DLATEGO PROWO:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabije gowlasnymi rekami
hikl678 Pracy szukam jak znajdę- to pójdę, jak zarobie na szkole to pójdę się uczyć. Póki co nie mam kasy nawet na ten bilet, ale jak będzie trzeba to skołuje. I zejdź już mi z oczu, bo te twoje wypociny ciężko się czyta. To ja nie skończyłam szkoły, a jednak widzę, że są grosze tłumoki ode mnie. Nie dość, że nie potrafisz poprawnie pisać to i czytać ze zrozumieniem. Mnie posądzasz o brak polskich znaków, a sama trzepiesz drukowanymi, a o znakach interpunkcyjnych chyba nigdy w życiu nie słyszałaś. Wypisujesz stek bzdur okraszonymi infantylnymi emotkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikl678
DURNA JESTES JAK TWOJE PROWO:P LEJESZ WODE A POZIOM Z RYNSZTOKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hikl678 - weź Ty wypierdalaj i to w podskokach. Kurva detektyw od siedmiu boleści. autorka nie odpisuj temu czemuś i nie karm trola to sobie trol pójdzie ;) Bardzo Ci współczuję. Najgorsze jest podejście Twoich rodzićów :( Gdyby oni byli normalni to wszystko by sie jakoś ułożyło. Łatwo innym powiedzieć - znajdź pracę, dla chcącego nic trudnego. Taaaa.. to jeszcze zależy gdzie się mieszka. Sama szukałam ostatnio pracy pół roku! A mam wykształcenie, spore doświadczenie itd.. Gdybym miała tylko gimnazjum i zero doświadczenia to o pracy mogłabym zapomnieć. Nie masz jakiejś rodziny? Babci, cioci kogolwiek, kto mógłby Ci pomóc. Teraz jest sezon na jabłko, może ktoś by Cię zatrudnił w sadzie. U nas płaca 8-9 zł za godzinę, także szału nie ma ale troche by sie uzbierało. Przez 4 tygodnie bez problemuy zarobiłabyś ponad 1000 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikl678
AUTORKA W SADZIE ZBIERAJAC JABLKA HA HA HA NAWET NIE ODPISALA .KORWA CO ZA NAIWNE PELIKANY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to straszne ! i bardzo Ci wspolczuje . Nie zrozumie tego nikt kto nie zostal zgwalcony . Mam kolezanke zgwalcili ja w pieciu . Nie wiem co ci doradzic . Ale mysle ze powinnas pojsc na terapie . Jest wiele darmowych organizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S%&/
to trzeba z dopa w domu siedziec a nie latac nago po dyskotekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podajcie mi maila
do autorki tego tematu mam dla niej propozycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już ci radzili, możesz go nagrać na dyktafon. poza tym...jak jesteś młoda i atrakcyjna to masz czym zapłacić ewentualnym drechom za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhbhftruh
autorko, masz racje, zemsta zawsze jest slodka,skoro masz tyle czasu wymysl cos na prawde co go pograzy i co najwazniejsze - odbierze mu to, co on ci odebral. czyli prace. ma rodzice? wyslij jakies przerobione forki o zekomej zdradzie!! zniscz go!!!!!!!!1 jestem z toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgvkg
jeżeli to prawda, to współczuję. Ale mam, że to podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A8.
Ignoruj debili w stylu kljijo czy ja mu tam mysle, ze nie warto sie mscic nie znam sosobu jak to zrobic, zeby mu dopiec, bez popadania w konflikt z prawem a tego nie chcialabym ci radzic nie zrobilas obdukcji zaraz po tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabije gowlasnymi rekami
Przykro się robi kiedy piszę o sobie, a ktoś po Tobie jedzie. Nie po to napisałam żeby się chwalić, bo najchętniej tę część z życia bym wymazała. Jednak męczy mnie to, a chciałam się wygadać. Na dzień dzisiejszy właśni rodzice mi nie wierzą więc jak szukać akceptacji wśród obcych. Wyrok był uniewinniający. Nie miałam dobrego prawnika, nie miałam dowodów, a te które były szybko zostały odrzucone. Wyszłam na oszustkę. Kilkoro ludzi zeznawało nieprawdę. By jemu pomóc. Po mojej stronie stanęło niewielu ludzi, a na koniec najbliżsi się odwrócili. Wyszłam na taką co się zeszmaciła, puściła, zaciążyła, a na koniec jeszcze chce się zemścić na chłopaku, który ją odrzucił. Nigdy, nigdy nie byłam nim zainteresowana. To ja go zlewałam, ale wszystko zostało obrócono przeciwko mnie. Dlatego tak bardzo zależy mi na zemście. Chciałabym by cierpiał tak jak ja. I w moim przypadku ta cała sprawa, policja wyszła mi tylko na złe. Gdybym sprawę przemilczała może miałabym u siebie normalne życie, normalne relacje z rodziną. Niestety zachciało mi się sprawiedliwości. Myślałam, że sprawa jest oczywista. Wydawało mi się, że mam dowody, że zeznania wszystko załatwią. I owszem lekarz potwierdził stosunek tylko, że nie był to gwałt, a dobrowolny stosunek. Wygląda na to, że gdyby bardziej mnie skatował miałabym lepsze szanse. A to, że siłą mnie wziął nikogo nie obchodzi nie miałam zadrapań, siniaków równało się to z dobrowolnym poddaniem. I zawsze wszystko mówiłam tak jak i tu. Że walczyłam z nim, starałam się go zniechęcić, krzyczałam, plułam, ale kiedy to wszystko nie zdawało egzaminu pozwoliłam by to zrobił, bo bardzo bolało. I nie potrzebnie może byłam szczera, bo oni zrozumieli to na opak tak jak i niektórzy z Was, że poudawałam niedostępną i w końcu poszłam na całość. Smutne to wszystko. Jednak czasu nie cofnę, nic już mu nie udowodnię. Najbardziej zależy mi na odzyskaniu spokoju w życiu i żeby i on trochę pocierpiał. Może to nie ma sensu. Ale ja dla swojego życia w tej chwili żadnego sensu właśnie nie widzę. Jestem na etapie poszukiwań pracy, ale nie to w tej chwili jest najważniejsze. Więc zbieranie jabłek nie da mi nic. Ja potrzebuję wyrwania się stąd na zawsze, a nie chwilowych paru groszy, które nie zapewnią mi nic. Bo ja na wydatki nie potrzebuję i tak z domu nie wychodzę, niewiele jem. Nie gardzę pracą, ale choćby znaleźć coś na produkcji, w sklepie, jako sprzątaczka byle wiązała mnie jakaś umowa bym mogła coś potem wpisać w cv, bym była bardziej wiarygodna. Bym mogla poszukac czegos stałego, a jak zarobie kontynuowac naukę przynajmniej by uzyskac srednie, nie marze o studiach. To tyle. jesli ktos chcialby napisac m.lewandowska398@wp.pl bo tutaj pisanie i odpieranie ataków mnie meczy. Ja naprawde nie potrzebuje wywlekac tego wszystkiego by ktos mnie ocenial. Chcialabym troche zrozumienia, wsparcia psychicznego, bo bardzo mi tego brakuje i tesknie za dawnymi relacjami z rodzicami, za przyjaciolmi. Wszystko sie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A8.
a nie mozesz zlozyc apelacji ? jedyna szansa na zemste, jest zarobienie pieniedzy na prawnika i ponowne zaciagniecie go do sadu o ile wiem, to czy na koniec odpuscilas ze strachu przed rozerwaniem, smiercia itd, NIE rowna sie zgodzie na stosunek ! sady musza byc ostrozne, zeby nie pakowac za kratki niewinnych mezczyzn, na ktorych wiele odrzuconych kobiet sie msci, tym bardziej ze na twoja niekorzysc przemawia za duzo ..czyli za malo dowodow skup sie na nauce, wymaz to z pamieci, daz do bogactwa, samodzielnosci tak najbardziej mu dopieczesz a sobie pomozesz zyucze ci powodzenia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko z tym zbieraniem jabłek nie chodziło mi o jednorazowe pieniądze, tylko o to żeby nazbierać troche pieniędzy żeby mieć na poczatek. Mogłabys poszukać pracy w jakims większym mieście, wyjechać i zacząć wszystko od początku. Tylko żeby wyjechać trzaba mieć za co zyc do pierwszej wypłaty. Jakbyś zarobiła te 1000 - 1200 zł to mogłabyś szukac pracy w np w Warszawie czy innym dużym mieście w Twojej okolicy. A jakbyś znalazła to miałabyś za co opłacić jakiś pokój i przeżyc do wypłaty (na suchym chlebie co prawda, ale jakoś byś ten pierwszy miesiąc wytrzymała. Bardzo Ci współczuję i gdybym miała taka możliwość to bym Ci pomogła. Kiedys samam zaczynałam od zera i wyjechałam do Warszawy bez grosza przy duszy. Ale jakoś dałam radę, chociaż pierwsze misiące były straszne. Warunki w których musiałam mieszkać były katastrofalne, do tego 4 km do przystanku po błocie i bez latarni, a z pracy wracałam jak było już ciemno. Ale jakoś wytrwałam do pierwszej wypłaty i wynajęłam sobie mała przytulną kawalerkę. Musisz zacząć jakoś działać bo oszalejesz siedząc w domu i myśląc o tym co sie stało. A Twoim rodzicom to najchetniej bym nakopała!! Jak można odwrócić się od własnego dziecka?? Nawet gdyby było tak jak oni uważają że sama chciałaś itd to jeseś ich córką i do groma jasnego powinni zawsze stac za Toba murem! Poza tym jak można nie uwierzyć własnemu dziecku?? Jeszcze w takiej sprawie!! Jak można nie wesprzeć tylko się odwrócić?? Nie mieści mi sie to w głowie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×