Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aga_jan

Problem z matką chrzestną mojego synka

Polecane posty

Gość AGTFHJUKL
ale wiocha............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGTFHJUKL
mam nadzieje ze moji synowie bardziej cywilizowane panny znajda ,roczek i 27 gosci -masakra jakas a co to roczek?swieto panstwowe? czy czas dla rodzicow i dziecka no wiocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooo autorkiii
ja na Twoim miejscu już dawno i w ogóle nie dyskutowałabym i nie tłumaczyła się kafeteryjnym trollom i wszechwiedzącym, nie umiejącym czytać ze zrozumieniem mamuśkom! nie zauważyłaś, że powtarzasz się w koło macieju, a one i tak widzą to, co chcą widzieć i zarzucają Ci coś, co dokładnie wyjaśniłaś, że tak nie jest!? inteligencja za dychę wśród tego całe kafeteryjnego szamba się znalazła:o najpierw przeczytajcie wszystkie wypowiedzi autorki, a potem po niej jedźcie! jak dla mnie to chrzestnej zachowanie jest nie na miejscu i to ona ma ze sobą jakiś problem, a nie Ty! widać, że nie zależy Ci na kasie, ale idiotki przyczepiły się tak do tego wózka, że już jesteś w ich oczach materialistką i wyłudzaczką kasy. wg mnie czekaj na ruch koleżanki, no i nie zapraszaj tego typka, nawet go nie znasz! ps. rozumiem, że jesteś zżyta z rodziną, ale niektóre osoby na roczek bym sobie jednak darowała na Twoim miejscu. owszem dziadkowie,rodzeństwo i chrzestni, a reszta powinna zrozumieć, że Wam się nie przelewa i że nie macie warunków lokalowych. sorry autorko, ale nawet jak odkładaliście to można tą kasę wydać na coś pożyteczniejszego, a roczek zrobić w domu dla najbliższych. pozdrawiam, oczywiście zrobisz jak uważasz, to była tylko moja opinia i delikatna sugestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
Dziękuję za kolejną (jedną z nielicznych) sensowną wypowiedź :) oczywiście poczekam na jej ruch bo to ona jest obrażona, po Waszych wypowiedziach faktycznie zastanawiam się, czy nie zmniejszyć liczby osób no i z tym wózkiem faktycznie już nie mam ochoty tłumaczyć, bo dawno "po ptokach" a się czepiają. Jak widać, czasem znajdą się ludzie, którzy potrafią doradzić - jak prosiłam w temacie, a nie tylko wyżywać się i wyzywać od nie wiadomo kogo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo madrzy i rozsadni ludzie Ci
e rozumieja a idiotow kafeteryjnych nie sluchaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooo autorkiii
ja tu nigdy nikogo nie wyzywam i krew mnie zalewa jak w 3/4 tematów są wyzwiska,wyśmiewanie,krytykowanie i nic poza tym. nie rozumiem skąd w ludziach tyle złości,chamstwa,bezczelności...ale to tylko internet, tu można wyzwać każdego i z każdego się ponaśmiewać. ciekawa czy taka jedna z drugą potrafią komuś tak w twarz dowalić...poza tym prawda jest taka, że większość osób tutaj czyta jeden, góra 2 posty i bezpodstawnie oczernia, doszukuje się tego, czego nie ma i wyrabia sobie pochopnie niepochlebną opinię. dużo osób też w ogóle nie czyta ze zrozumieniem albo wyrywa zdania z kontekstu wypowiedzi i potem cały temat ciągną się wyzwiska i krytyka, bo ktoś czegoś nie doczytał, dlatego ja tu na kafeterii z niczego się nie zwierzam, o nic nie pytam, nie szukam porady, bo to forum to dno i same sfrustrowane baby - oczywiście są wyjątki - fajne zaczernione nicki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
oj tam nie naciskaj jak nie chce przyjsc to niech nie przychodzi :-) jest dorosła CHYBA????? wie co robi :-) a ty tez jestes dorosła i juz wiesz ze nie mozesz na nia liczyc wiec licz na siebie a prezentu nie oczekuj a jak prezent bedzie to bedzieswz milo zaskoczona bo jak bedziesz czekala na prezent dla synka z jej strony a prezenty ani jej nie bedzie to bedziesz rozgoryczona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
Dziękuję Wam bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooo autorkiii
ps. i ja Ci radzę z czystym sumieniem, żebyś skróciła listę gości do skrajnego minimum i będziesz miała po kłopocie. wiesz, nie chodzi nawet o kasę, ale ulokowanie tych gości, właśnie zapraszanie z osobami tow. czy bez nich i wybór kogo zapraszać, a kogo pominąć - to też jest zawsze kłopot...są takie uroczystości poważniejsze jak chrzciny, komunia, wesele - to można zaprosić więcej gości i wynająć ten lokal, ale roczek- wydaje mi się, że jest to bądź co bądź uroczystość dla rodziców,dziadków,chrzestnych, a nie dla stada ciotek:) u mnie na roczku byli właśnie tylko wyżej wymienieni i moje rodzeństwo. wyszło 16osób, pomieściłam wszystkich w domu, wydałam kilka razy mniej niż w restauracji i wszyscy się dobrze bawili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooo autorkiii
aga_jan - nie ma za co:) poza tym napiszę do reszty - myślę, że autorka trochę źle się wyraziła na temat tego oczekiwania prezentu, na pewno nie o to jej chodziło, potem się poprawiła i widać, że na kasie jej nie zależy, a Wy jak wyrwiecie jakiś haczyk w wypowiedzi i się go uczepicie to już ciągnie się to w temacie jak przysłowiowy smród po gaciach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
no może faktycznie źle się wyraziłam, coś pominęłam, potem chciałam dodać, ale już mi nie pozwolono. Ale fajnie że w końcu ktoś coś sensownego poradził i już wiem, co robić. Natomiast w kwestii niewywiązywania się matki chrzestnej z zadań nałożonych na nią przez sakrament chrztu dziecka, właśnie wyczytałam w opiniach i komentarzach do prawa kanonicznego, że można poprosić kogoś aby sprawował funkcję tego przybranego rodzica zamiast tej osoby wpisanej w metryce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za głupia rodzinka
Jak przeczytałam że jej mąż zarabia 1600 zł a roczek kosztuje 1200 zł to myślałam, że padnę :D gratuluję myslenia, co za głupota, co za idiotyzm,co za kretyni z rodziców tego dziecka! U nas kilka razy więcej zarabialiśmy a roczek kosztował może z 300-400 zł. Poprostu był obiad,tort ze świeczkami, zimna płyta i ciasta, winko. Wszystko w kameralnym towarzystwie, było miło, były zdjęcia, drobne prezenty. A nie jakiś spęd organizowany przez ludzi którym prawie MOPS zagląda do życia. Co do chrzestnej- to ma rację- bo gdybyś organizowała kulturalne kameralne spotkanie roczkowe w NORMALNYM gronie to na miejscu byłoby zaproszenie jej samej a co innego spęd na 27 osób i ona sama. Weź kobieto opamiętaj się bo z taką postawą to wszyscy cię oleją. Ja nigdy nie odważyłabym się poprosić chrzestnych mojej córki żeby do czegokolwiek mi się dokładali- jak mnie nie stać na dziecko to sobie go nie funduję. Może idź do sądu po alimenty na syna od tej chrzestnej :D Masakra co za ludzie chodzą po tym świecie. Sama jestem kilka lat chrzestną 2 dzieci i ani słowem nikt nigdy nie prosił o dokładanie się do czegokolwiek. Wyobrażam sobie wasze życie za 1600 zł-pewnie nieraz brakuje do pierwszego czy ale roczek za 1200 musi być :D Niedość że niezaradni to nietaktowni i nieumiejący się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
Tak się składa, że gospodaruję tak, żeby nie brakowało. Może do Ciebie MOPS zagląda, do mnie nie. Mama nauczyła mnie sobie radzić w życiu, nawet jak jest źle. Może kokosów nie mamy, ale nie jesteśmy patologią i wypraszam sobie tego typu komentarze.. Na pewno masz większy syf w domu niż ja. Pieniądze na roczek zaoszczędziłam i moja sprawa, czy go zrobię i gdzie. Tobie nic do tego. A co do liczby osób, zapraszam 18 na dzień dzisiejszy. I mam wrażenie, że jak ktoś ma dużą rodzinę to wszyscy wieszają na nim psy. I nie wszyscy się kłócą jak Ty, pewnie z rodziną też skoro tak ujadasz na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak na chwilke
Autorko - na tym forum nie ma sensu pisac o swoich problemach bo zjada Cie od gory do dolu. To takie skupisko sfrustrowanych bab. Dla nich to pozywka i taka dzienna rozrywka, musza komus dowalic. One tu wiedza najlepiej:p, szkoda czasu na dyskusje z takimi. Mierza wszystkich swoja miara. Nastepna madra,ktora czepia sie kasy przeznaczonej na roczek. Twoja kasa? Doczytajcie do konca zanim zaczniecie pluc. Autorko ktos wyzej dobrze Ci poradził. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooo autorkiii
autorko, zajrzałam tu zobaczyć jak wątek dalej się ciągnie i widzę, że znów trafiła się tu głupiomądra wszechwiedząca i nie umiejąca czytać ze zrozumieniem baba. oczywiście nie doczytała, że macie miesięcznie 1600, ale na ten roczek zbieraliście nie miesiąc, a kilka i nie doczytała też, że nie kazałaś nic kupować chrzestnej i nie wymuszałaś na niej prezentów tylko sama chrzestna zapytała wprost co byś chciała...widzisz, nie ma co z nimi dyskutować, one wiedzą najlepiej, głupie babska, wyzywają od kretynów, a nie umieją czytać! masakra, poziom tego forum jest baaardzo niski...i to są matki, przerażające...ps. bardzo dobrze, że ograniczyłaś ilość gości, opłaciłaś już tą restaurację czy możesz sie wycofać? 18 osób jakoś w domu by się pomieściło...życzę udanej imprezy. i nie przejmuj się złośliwymi i chamskimi komentarzami, a na przyszłość nie pytaj tu o nic, bo tylko się zdenerwujesz, bo większość Cie zwyzywa zamiast pomóc w rozwiązaniu problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje
ze wszystkie wpisy popierajace autorke napisala ona sama :P wszyscy po niej pojechali, wiec postanowila sie obronic-dziwnym cudem wszystkie wpisy popierajace ja sa na pomaranczowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooo autorkiii
ale żeś wymyśliła, nieziemska teoria;] zauważ, że 3/4 wpisów jest tu na pomarańczowo, więc idąc Twoim tokiem myślenia Ci, co jej cisnęli to kilka osób pod kilkudziesięcioma nickami hehehe. nie muszę się logować na czarno, żeby Ci udowadniać, że nie jestem autorką. każdy ma swoje zdanie i wyraża swoją opinię, wg mnie autorka jest w porządku i popieram jej zachowanie, to takie dziwne jest? po prostu sądzę, że chrzestna brzydko mówiąc dała doopy z tego bycia chrzestną i tyle, a autorka wcale nie musi zapraszać jej z jakimś nowo poznanym narkomanem, którego nie zna i ma do tego pełne prawo, to nie wesele...jakbyś chciała zauważyć autorką nie jestem, bo miałam zastrzeżenia na temat ilości gości i podpowiedziałam, by listę zmniejszyła i zrobiła roczek w domu dla najbliższych, ale co Ty możesz wiedzieć wróżko:) dobranoc, ten temat zrobił się już nudnawy, to mój ost. wpis ciao;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za głupia rodzinka
"autorko, zajrzałam tu zobaczyć jak wątek dalej się ciągnie i widzę, że znów trafiła się tu głupiomądra wszechwiedząca i nie umiejąca czytać ze zrozumieniem baba. oczywiście nie doczytała, że macie miesięcznie 1600, ale na ten roczek zbieraliście nie miesiąc, a kilka i nie doczytała też, że nie kazałaś nic kupować chrzestnej i nie wymuszałaś na niej prezentów tylko sama chrzestna zapytała wprost co byś chciała..." Ta jasne raczej ty głupiomądra jesteś- prezent na chrzciny to tylko dobra wola chrzestnych więc nie powinno się oczekiwać prezentów, rodzic chrzestny nie jest od tego. A ona potem sama zapytała czy dorzuci się do wózka- sama zapytała czy zrobi "zaległy prezent". To,że pracuje to jej sprawa co robi z pieniędzmi-może je przepuścić na co chce a nie na dziecko autorki. Ja też pracuję i jak chcę to dam jakiś prezent moim chrześniakom ale nikt tego nie wymaga, nie patrzy mi na ręce jak przychodzę. Moja wypłata jest po to aby inwestować w moje życie i moje dzieci a nie cudze. I ty GŁUPIOMĄDRA wiem,że składała na ten spędowy roczek kilka miesięcy. Ja też mam dużą rodzinę ale na roczek zaprasza się tylko dziadków i chrzestnych a jak inni wpadną DO DOMU Z PREZENTEM Z dobrej woli to ok- kawa i ciato w domu zawsze są. Kafeteryjne mamusie w większości widzą problemy w babciach,chrzestnych i wszystkich dookoła którzy nie skaczą i szczebiotają na widok ich dzieci- taki wasz urok wymagające wiecznie pomocy mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tu czegoś nie rozumiem może wszystkie "mądre" mnie oświecą 1. Dlaczego autorka interesuje sie prywatnym życiem Marleny? Co ja to obchodzi jak żyje, z kim się spotyka, czy żyje na kocią łape czy nie, z kim śpi i dlaczego? Jakim prawem autorka ocenia chrzestną i jej prywatne życie? 2. Gdzie jest napisane że rodzić chrzestny musi zajmować się dzieckiem? ( noszenie na rękach, niańczenie, zabawy) MOŻE MARLENA POPROSTU NIE LUBI TEGO ROBIĆ ZE WZGLĘDÓW OSOBISTYCH? Może również chciałaby dziecko a ma problemy? Dlaczego nikt o tym nie pomyśli??? Mówicie że na forum każdy tylko wyzywa i obraża ale na litość boską zastanówcie się czasem co robicie i co mówicie. NÓŻ się człowiekowi w kieszeni otwiera jak się słucha takich bredni TROCHĘ SAMOKRYTYKI i taktu DROGIE PANIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za głupia rodzinka
lubie robic laski rumunom i nastawiac sie cyganom;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
Podejrzewam, że autorka interesuje się prywatnym życiem Marleny dlatego, że jest matką chrzestną jej dziecka. Teoretycznie więc ma mu dawać duchowy przykład, a raczej go nie daje, mieszkając z kimś bez ślubu, przeklinając, ćpając ze swoim chłopakiem i niszcząc sobie życie. Specjalnie pisałam o sobie w 3 osobie... A teraz wyjaśnienie - oczywiście że może mnie to nie interesować, mogę w ogóle urwać z nią kontakt i nie interesować, co się z nią dzieje skoro jest szczęśliwa z tym facetem. Tylko pytanie, czy tak postępują przyjaciele? A ja wiem, że jak cokolwiek będzie się działo, zrani ją czy będzie miała inne problemy, to przyjdzie do mnie się wypłakać. Trzeba się zastanowić, czy taka jednostronna przyjaźń w ogóle ma sens (już pomijając fakt, że jest matką chrzestną mojego dziecka). Jasne, że nic na siłę, nie chce kontaktu to nie. Tylko, że kiedyś na pewno przyjdzie się wyżalić. I co wtedy mam zrobić - udawać, że nic się nie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
aha, i mam pytanie do Ciebie - co za głupia rodzinka - czy i jeżeli tak, to jakie wg Ciebie prawa/obowiązki ma rodzic chrzestny? jeśli idzie o prawo kanoniczne to zagłębiłam się w temat i faktycznie, opinia biskupów i komentatorów jest tutaj trochę zaostrzona. No ale tak na chłopski rozum, wg Twojego sumienia, proszę odpowiedz mi na to pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Generałowa
weź się autorko w ogóle nie tłumacz, nie wiesz, że na kafeterii zawsze 95% Ci nie przytaknie tylko będzie przeciwko Tobie, będzie na Ciebie pluć i ujadać? jakbyś nie napisała i jakbyś nie zrobiła większość tu frustratek i tak wyjdzie Tobie naprzeciw - ot, cała kafeteria:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro ona za friko funduje prezenty Twojemu dziecku to mogłaś te kilka złotych przeznaczyć na jedzenie dla jej chłopaka. Uważam, że to totalny brak kultury z Twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogarety
1. Przy jednej pensji urządzasz roczek dla 27 osób bo chcesz się z rodziną spotkać? Wiesz ja znam o wiele tańsze sposoby. 2. Nie ważne czy jest to jej pierwszy chłopak w życiu czy piąty w tym tygodniu: dobre wychowanie nakazuje na taka imprezę zaprosić też partnera/partnerkę rodzica chrzestnego. 3. Chrzestnej zrobiłaś awanturę o wózek a jestem ciekawa czy któraś z tych 22 mentorowatych i przewodniczących ciotek babć i matek zaproponowała pomoc. 4. Obowiązkiem chrzestnej nie jest dawanie prezentów czy pomoc finansowa. Mam 28 lat a ostatni raz mojego chrzestnego widziałam na mojej komunii [mieszkamy w tym samym miescie] a chrzestną na mojej 18. Nigdy nic od nich nie dostałam ale ani ja ani moi rodzice nie robili z tego jakiegoś problemu. To twoim obowiązkiem jako rodzica jest utrzymanie dziecka. W sumie dla mnie jedynym obowiązkiem chrzestnego jest trzymanie dziecka przez 10 min w kościele 5. Nie organizowałam mojej córce ani przyjęcia pochrzcielnego ani roczku...ani drugich urodzin. Dziecko nic z tego nie pamieta, wiąże się to z kosztami i masą roboty. Zaprosiłaś 27 osób...ja na weselu cywilnym miałam 25. Już się boję jaką komunię zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATULA7
Kochana powiem krotko.Od lat nie mamy pieniazkow.Urodziny synka w rok w rok (ma juz 9 lat)zapraszamu rodzicow chrzestnych z drugimi osobami.Matka chrzestna od lat przychodzila z chlopakiem dzis to juz mąż.A ojciec chrzestny to samo niezaleznie z kim byl przychodzil w parze. Zaprzaszamy tez dziadkow.Rodzicow meza i moich i to wszystko!!!!!DZIECIAK SIE CIESZY CO ROKU Z TORTA I NAPRAWDE SKROMNYCH UPOMINKOW.Przewaznie sie skladamy na jeden fajny prezent wspolny.!!! DZIS IDE NA ROCZEK DO PRZYJACIOLKI.jESTEM CHRZESTNA DLA SYNKA.Ide na skromna kawe i ciasto.Mam meza ,synka lecz ide sama.Zaprosila mnie jako chrzestna i nie obrazam sie.Ide do dzieecka.Chcialabym tez aby odbylo sie blogowslawienstwo w kosciele.Zapytam dzisiaj o to czy bedzie msza sw. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
No widzisz, ja też jestem matką chrzestną i nawet na chrzciny Kingusi zostałam zaproszona sama, choć miałam wtedy narzeczonego. Nie uważam, abym musiała z tego powodu robić aferę, a impreza nie powiem, żeby była skromna. Co do naszych urodzinek, to już się odbyły. Zaprosiłam gości tylko na obiad do knajpki blisko domu (pierś z kurczaka, ziemniaki i surówka, żeby nie było że wystawne przyjęcie), natomiast z szefem się dogadałam, że tort przyniosę swój i ciasto. Oczywiście trochę roboty miałam, ale przynajmniej zdążyłam ze wszystkim. Fajnie się ludziom mówi "zrób w domu", tylko nikt nie bierze pod uwagę, że nie każdy jest dobrym kucharzem, a ktoś tym ludziom musi wszystko przecież podać pod nos, trzeba mieć zastawę, i później wszystko posprzątać. W każdym razie wszystko udało się super, matka chrzestna spóźniła się do kościoła, przy błogosławieństwie potrzymała świeczkę, a przez całe urodziny siedziała naburmuszona mówiąc, że boli ją ząb. Wszyscy próbowali ją zagadywać, ale nic z tego - siedziała i pisała smsy. Do dziecka nawet nie podeszła, tylko na odchodnym powiedziała mi "Wszystkiego najlepszego dla Bartusia". A mój syn dostał od niej kartkę z życzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
phi- ale sie wykosztowala :) (mowi ta co od chrzestnej dostala dezodorant na 18-tke) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×