czy takie rozwiązanie finansów będzie okej?

Hej ;) OD października będę mieszkać z moim facetem, ja mam 23 lata i jeszcze studiuję (dziennie, na politechnice) a on już pracuje i całkiem nieźle zarabia jako project manager. No i sytuacja wygląda tak: * dostaję trochę ponad 1 000 zł co miesiąc renty po zmarłej mamie * w ciągu roku czasem komuś projekt zrobię czy pomogę przed egzaminem i trochę kasy wpadnie ale to takie bardzo ruchome pieniądze nie wliczam ich do stałych dochodów * myślę, że się załapię na stypendium naukowe ok 500 zł miesięcznie czyli mój dochód to 1500 zł Rozmawiałam z facetem i on powiedział, że wystarczy abym wpłacała na nasze konto 500 zł co miesiąc a za resztę żebym odżyła - czyli nowe ciuchy, kosmetyki, wypady z koleżankami itd. Myślicie, że taki układ będzie okej? Nie chcę żerować na facecie ale też nie chcę się spowiadać czy kupiłam bluzkę za 60 czy za 160 zł. Na dodatek powiedziałam mu, że chcę zapisać się na kurs ang i w końcu certyfikat zrobić, to powiedział że zainwestuje w moją edukację i to prezent od niego dla mnie za dobre wyniki w nauce

(dziennie, na politechnice) yhy :-)

uwazam, ze najlpeiej sie wiazac na tych samych zasadach - a cudownie na podobnym poziomie - wtedy nie ma takich problemow;/ ale sadze tez , ze masz fajnego faceta - ktory rozumie "wage" dochodow a , i odradzam certyfikaty z jezykow - tak ogolnie - to strata pieniedzy i czasu;/

no niestety, mój facet ma 30 lat i edukację już za sobą :D więc zanim będziemy na tym samym poziomie to minie troszkę czasu ;) Ale nie jestem pasożytem, sprzątam, gotuję, przygotowuję niespodzianki, dbam o niego :) a co do certyfikatów, to w firmie w której byłam na stażu pierwsze pytanie padło właśnie o języki obce i potwierdzające je certyfikaty więc chcę zrobić :) zresztą nie oszukujmy się, jak nie będę miała celu to nie będę się uczyć języka a wtedy wszystko zapomnę :P

Uwazam, ze to wystarczy skoro on sam to zaproponowal. I nie zawsze ludzie moga wiazac sie na tym samym poziomie finansowym. Np. ja skonczylam studia i nie mialam nic w tym czasie, a moj wtedy narzeczony mial mieszkanie, drogi samochod i bardzo dobrze platna prace, ale mial 6 lat, zeby sie tego dorobic, bo jest tyle ode mnie starszy. I nie czulam sie z tego powodu gorsza, ze na poczatku to glownie on nas utrzymywal, bo sam tego chcial i to on chcial jak najszybciej sie ze mna ozenic, a nie czekac az nasz poziom finansowy sie zrowna. Wiec nie pieprz glupot ROR, ze tylko bogaty z bogatym lub biedak z biedakiem sa sobie pisani.

bardzo prosze zazyj sobie persen jesli zlosc ci usami kipi i objawia sie w formie wulgaryzmow na forum, ok? "[zgłoś do usunięcia] uhsuasx Uwazam, ze to wystarczy skoro on sam to zaproponowal. I nie zawsze ludzie moga wiazac sie na tym samym poziomie finansowym." zgadza sie - natomiast moje zdnie jest takie ze jest to najlepsze dla obydwu stron rozwiazanie "I nie czulam sie z tego powodu gorsza, ze na poczatku to glownie on nas utrzymywal, bo sam tego chcial i to on chcial jak najszybciej sie ze mna ozenic, a nie czekac az nasz poziom finansowy sie zrowna." to dobrze ze nie czulas sie gorsza ;-))) samopoczucie jest dosc wazne;) jak wam tak pasowalo to oki - ja lubie sowja niezaleznosc i mozliwosc zycia na takim samym poziomie nie pozostjac nawet czasowa utrzymanka;) " Wiec nie pieprz glupot ROR, ze tylko bogaty z bogatym lub biedak z biedakiem sa sobie pisani." to zycie pokazuje - rzadko widze inne zestawienia;//

no właśnie, mój jest starszy ode mnie o 7 lat i on twierdzi, że skoro ja mam 23 to jest najlepszy czas na edukację i rozwijanie siebie więc mam się martwić tylko szkołą i co najwyżej obiadem :D

Nie bede z toba dyskutowac, bo to bez sensu. Widzialm juz twoje wypociny na tym forum i smiac sie chce z twoich madrosci. Musisz byc mocno zgorzkniala, a twoj facet (jesli go masz) pewnie wylicza ci kazda wydana zlotowke, jesli to z czesci zarobionej przez niego. A tobie autorko zycze wszystkiego najlepszego.

"uhsuasx Nie bede z toba dyskutowac, bo to bez sensu. Widzialm juz twoje wypociny na tym forum i smiac sie chce z twoich madrosci." w porzadku - nie namawiam;-)) " Musisz byc mocno zgorzkniala, a twoj facet (jesli go masz) pewnie wylicza ci kazda wydana zlotowke, jesli to z czesci zarobionej przez niego. " ulzylo ci juz?;-))))))kolejne sztampowo-wulgarne zachowanie nie mierz wlsana miarka - nie kazdemu "facet" musi dawac na waciki;-)))

"a co do certyfikatów, to w firmie w której byłam na stażu pierwsze pytanie padło właśnie o języki obce i potwierdzające je certyfikaty więc chcę zrobić" mądry HRowiec zadaje parę pytań w języku obcym i już wie, czy znasz. głupi pyta o certyfikat. moim zdaniem w tym układzie będziesz niestety utrzymanką. odkładaj sobie jakąś kasę na wypadek rozstania. głupio się tak całkiem od kogoś uzależniać.

mój znajomy też ostatnio miał taką sytuację. jego towarzyszka stwierdziła, że muszą dzielić się 50/50 wydatkami. i wpisała na listę: połowę swojego telefonu, kosmetyków, ubrań i własnych zachcianek. oczywiście jego telefonu, ubrań i innych wydatków na tej liście nie było :) Wenn ist das Nunstck git und Slotermeyer? Ja! Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput!