Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdruzgotany strasznie

Proszę o pomoc. NIe mam już siły

Polecane posty

Gość Zdruzgotany strasznie

Witam, Poproszę pomóżcie. Jestem facetem po Trzy lata. Mam piękną dwuletnią córkę, którą bardzo kocham i jestem z dołowany i nieszczęśliwy. Moja Żona nie przejawia żadnych chęci na miłość ze mną. Kiedy chodziliśmy 4 lat ze sobą wszystko było OK, żadnych większych zgrzytów, kochaliśmy się bez opamiętania. Na kilka miesięcy przed zawarciem ślubu, żona stawała się coraz bardziej na dystans do mnie. Może byłem ślepy, ale chyba zrobiłem błąd bo po małej sprzeczce przed ślubem żona chciała oddać mi pierścionek zaręczynowy, a ja wmówiłem sobie, że jest zestresowana i wszystko się ułoży, bo Ją kochałem i uprosiłem ją żeby go wzięła. Sala, jedzenie i goście byli zaproszeni, więc dodatkowo było mi głupio. Noc poślubna bez seksu, a w łóżku coraz gorzej. Jak trzy lata temu zaszła w ciążę, to przez 1,5 roku żyłem w wstrzemięźliwości (żadnej masturbacji, obcych kobiet, filmów, gazet). Teraz kochamy się często, bo raz na dwa tygodnie do dwóch miesięcy, ale tylko wtedy gdy to ja zaczynam pieszczoty. Ostatnio nie kochamy się jeżeli nie zacznę dosłownie wypominać jej, że chciałbym się pokochać bo usycham i prosić ją. Mam tego powoli dość. Nie umiem prosić się o miłość, a chciałbym jej dać, a Ona nie chce. Ona zawsze mi odmawia, poza tymi rzadkimi zbliżeniami. Zawsze staram się ją rozpalić, być dla niej miły i kochać się z nią w takich pozycjach jak jej jest wygodnie. Ale już powoli nie mam siły, mam prawie 30 na karku, i też chce mi się nie tylko po bożemu...ale i tak inaczej, a czasami to i bym ja klepnął po d***i, ale nie mogę. K***a mać, że takie rzeczy przyszło mi pisać. Bo żona mówi, że jest zmęczona, że taniec z gwiazdami, że dziecko się obudzi, że jestem za duży, albo za twardy, że za szybko chce. A jak chce ją pieścić i kochać ją ustami to mi mówi, że ona tak nie chce. Mówi: Przytul się do mnie. No to ja się przytulam. Tylko jak grą wstępną ma być oglądanie telewizji no to ja się poddaję. Tak dla zobrazowania, to cały taniec z gwiazdami ją przytulałem, a ona mi potem mówi nie, bo rano do pracy idzie. A jak chodziliśmy ze sobą to przed małżeństwem wszystko było w porządku. Z czasem czuję jak Ona staje mi się obca, a może Ona już taka była, ale ja jestem ślepy. Staram się być miły, nigdy jej nie uderzyłem, Staram się być dobrym mężem, rozwieszam pranie, wynoszę śmieci, zmywam w kuchni jak mnie poprosi, umyję podłogi w domu, łazienkę, robię zaopatrzenie w jedzenie do domu, nawet podpaski jej kupuję, naprawie co się zepsuję w chacie i w samochodzie, zostaję z dzieckiem jak teściowa nie może, przebieram pieluchy, kąpię Córkę, jeżdżę do lekarza i wykonuję inne prace. Nie wychodzę do pubu na piwo z kolegami. Wieczory, weekendy spędzamy razem. Finansowo zarabiamy po tyle samo. A mi porostu brakuje jej jaka była dawniej, zadowolona z ochotą na seks. Żony nigdy nie zdradziłem (choć wiem, że niektórym kobietą się podobam), ale chyba czuję, że zbliża się koniec mojego uczucia, coś zaczyna pękać we mnie, pomóżcie proszę, bo nie chce jej stracić. A najgorsze jest to, że ona bardzo mi się podoba, bo jest super sexy, ma ponętne ciało, zgrabne nogi i talię i biodra i piersi bardzo piękne, ciemne włosy (nie farbowane) i niebieskie oczy, ale ma jedną wadę, brak ochoty na seks. A jak zacznie się przebierać to mi ciśnienie krwi do mózgu tak uderza, że aż tchu brakuje. Co ja robię źle, żeby ona chciała częściej? P.S. Proszę nie pisać o kolacji przy świecach, tego też próbowałem. A i na wyjeździe nad morze na dwa tygodnie, to też zero seksu. Oczywiście starałem się odciążyć w obowiązkach żonę jak tylko mogę. Ona mnie nie zdradza(ja ją też nie zdradzam), bardzo lubi swoją pracę i ona jej nie stresuje. Pozdrawiam, Z góry serdecznie dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotany strasznie
Przepraszam za błąd na poczatku. Jestem facetem 3 lata po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Folo
A się żeś chłopie opisał :D A co ? sex to wszystko ? ma inny temperament i kwita ! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Folo
Oj nie żałuj , nie żałuj ! Bo my takich problemów nie mamy :D "yntelygent" się znalazł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie należałoby wysłać to do niej w formie listu. Ale prawda jest taka, że twoja żona nie zrozumie jak bardzo rani takie odrzucenie dopóki sama go kiedyś nie doświadczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe? Z mojego punktu widzenia ten związek jest skazany na porażkę niestety. Nic nie pomoże, choćbyś stanął na głowie. Pozostaje Ci tkwić w tym ze względu na dziecko, albo rozstać się i walczyć z wyrzutami sumienia. Ja kilka lat miałam nadzieję że coś się zmieni, stawałam na rzęsach i dla mojego męża pełniłam rolę co najwyżej automatu do lodów. Teraz tkwię w gównie ze względu na dziecko i zastanawiam się jak długo to jeszcze wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałem
Nic z tym nie zrobisz - będzie coraz gorzej. Sam doświadczyłem podobnej sytuacji. Starałem się, wyręczałem, pomagałem, prosiłem i nie pomagało. Ze względu na dziecko męczyłem się tak ponad 8 lat. Aż oprzytomniałem, zrozumiałem, że choćbym stawał na głowie to i tak nic nie zmienię. Zająłem się sobą, poznałem inną, wyprowadziłem się. Teraz jestem po rozwodzie, z dzieckiem mam dobry kontakt a co najważniejsze świetną partnerkę, która po urodzeniu naszego dziecka nie zmieniła się tak jak ex. Pamiętaj, do odważnych świat należy - życzę powodzenia i odwagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety dużo zwiazków tak ma,a kobietą sie wydaje ,że jak dadzą raz na tydzień to już nam wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ledzins
jesteś masochistą? Chłopie, znajdź sobie kochankę do seksu, a żonę kochaj czystą miłością... Żyj a nie wegetuj! Odsuniesz się trochę od niej, to oyworzy oczka... Taka ma rada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopie! Odwróć się dupą, jak się w końcu upomni, to powiedz, że Cię głowa boli. Siatki niech tacha ze sklepu, piwa sobie z kolegami nie żałuj... Nie bądź kapciem, po prostu! Widzi, że Ci na niej zależy i ma pewność, że może sobie pofolgować. Wzbudź zazdrość, namów koleżankę by pochwaliła Twój wygląd i atrakcyjność... to działa! W czasie zagrożenia zmieniają się priorytety i słabe libido nawet nie jest przeszkodą w życiu partnerskim. Na razie nie ma u Was partnerstwa, jesteś podnóżkiem! Wiedz, że sam też pomagam w domu, ale nie przesadzam!;) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie, czy spadek libido jest wywołany urodzeniem dziecka i macierzyństwem (w takim przypadku moze być przejściowy), czy po prostu taki ma temperament seksualny ( ten także może się z wiekiem zmienić) . Przed ślubem demonstrowała chęć współżycia aby "złapać" meża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUDSY
to prawda:( zero szacunku-równa się zero libido i podniecenia z jej strony;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są pytania na które może udzielić odpowiedzi specjalista (seksuolog w szczególności). Nie wiem jak wy, ale gdybym ja miał przekreślić całe swoje życie z dzieckiem włącznie, to chciałbym przynajmniej wiedzieć jaka była tego przyczyna a nie tylko objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Folo
Tak przede wszystkim to należy spokojnie usiąść i uczciwie porozmawiać . W końcu to chyba jego żona a nie jakiś lachon, tak ? Może coś dało by się ustalić, pewnie więcej niż na forum !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porozmawiaj
z nią szczerze i zaproponuj wizytę u seksuologa, myślę że bez takiej pomocy się nie obędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zetknąłem się kiedyś z małżeństwem, w którym kobieta o niewielkich potrzebach seksualnych akceptowała seks pozamałżeński swego męża. Nie jest to jednak coś, co wszystkich satysfakcjonuje, no i ciężko tu mówić o autentycznym uczuciu. To raczej układ. Jeśli nie zmusisz jej do mówienia, perswazją, groźbą, szantażem ani nie nakłonisz do wizyty u specjalisty, a sytuacja będzie się przedłużać, to nabawisz się nerwicy. Frustracja Cię wykończy. Przyko mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to napisz do allegro
z czasem się zmieni, ale cały czas jej mów o swoich potrzebach, nie chce sama z siebie, to niech z obowiązku małżeńskiego się zmusza. Jak np. od tygodnia nic nie robiliście i ona nadal mówi, że nie ma siły, to albo robi coś z kimś innym, albo Ciebie nie kocha, albo jest na coś chora (niech zbada hormony seksu) albo jest leniwa, bo kobiecie seks do życia nie jest niezbędny, ale tak raz w miesiącu dla normalności życia, potrzebny. Szczerze i otwarcie - te rozmowy mogą Ci zająć nawet kilka lat - wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranionaXX
Ehh, też chciałabym mieć takiego mężczyznę... A mojemu to ciągle przeszkadzało, że zbyt napalona jestem i ciągle mam ochotę na seks :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tahjdos
a wez sie troche zbuntuj, co ty facet jestes czy pantoflarz, sama bym sie z takim nie chciala kochac, troche wiecej meskosci i bedzie cie pozadac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwyraźniej rótkotrwałe uprawianie seksu przed ślubem nie gwarantuje, że partnerzy będą w stanie rozpoznać swoje potrzeby i ocenić właściwie poziom dopasowania. Więc ile właściwie potrzeba na to czasu, jak się nie ma szczęścia ? Przygnebiająca myśl. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że skoro jest skutek, to musi byc jakas przyczyna... może bierze tabletki antykoncepcyjne, które obniżaja jej libido, może dziecko zbyt pochłania jej mysli i za kazdym seksem nadstawia jedno ucho i oko czy cos nie tupta lub nie kwili, może jej zegar biologiczny był tak ustawiony, że to z potrzeby zaciążenia libido było wysokie a teraz spadło, może przestałes ja fizycznie pociagać, może czuje sie tak pewna Ciebie, że nie musi... jak znajdziesz przyczyne to może dasz rade i lekarstwo wykombinować. Póki co staraj sie zawsze dobrze wyglądac, pachniec, czasem lekko zaflirtowac z jakąs sasiadka i nie zadręczac jej prosbami o seks bo to dziala zupełnie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ma kochanka
który ją rżnie jak się patrzy, aa ciebie ma w dupie. ce la vie jak mówią rosjanie !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi.... widac po tym co piszesz (jesli to prawda) ze dobry z ciebie maz. i chyba naprawde juz jestes u kresu jesli piszesz taka litania na kafe. Ja na twoim miejscu wylaczyla jej taniec z gwiazdami popatrzyla w oczy i powiedziala to co nam. ze czujesz ze ja tracisz a tego nie chcesz. ze jest ci obca i zimna. a ty jej pragniesz. zapytaj o co jej chodzi. czy cos sie stalo. dlaczego sie zmienila. proste szczere pytania. powiedz jej co nam tu napisales. powinna ja to ruszyc jesli cie kocha... mnie ruszylo. widac ze ci ciezko. polecam szczerosc. jesli nie pomoze to nie wiem czy to warte. seks jest wazny w malzenstwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×