jak poradzic sobie w kryzysie:((

do niedawna powoidziło nam się bajecznie, ja pracowałam mąż zarabiał po 4 tys miesiecznie i było idealnie, teraz ja jestem na L4 bo spodziewam sie dziecka, a mąż stracił prace nasz całkowity dochód to 1600zł przy wydatkach 1200zł :( jak dałyście sobie rade czy w ogóle bywaci w takich sytuacjach??? jak tu zyc????

nie odkładaliście na czarną godzinę/ ja zawsze mam odłożone z jakie 5000zl. a wcale dużo nie zarabiamy

no pewno że mamy, ale wiesz jak to jest ja jak pracowałam to ipremia była i tak dalej a teraz goła pensja a ja jestem na takim etapie ciąży że o powroci edo pracy nie ma mowy, firma meza po prostu zbankrutowała i z dni ana dzień dosłownie zrezygnowali z prowadzenia firmy chodzi mi o to jak życ oszczednie obiady, klacje itd a tu za pare tyg malenstwo sie irodzi a my taka wtopa

TO MASZ LEPIEJ MÓJ MĄZ ZARABIAŁ PRZEZ PÓŁ ROKU PO 2 TYS A WYDATKÓW BYŁO 2.5 MIESIĘCZNIE ODŁOŻONE MIAŁAM 1OO ZŁ WZIĘLISMY POŻYCZKĘ MĄŻ ZACZĄŁ WIĘCEJ ZARABIAĆ A JA DORABIAM KOREPETYCJAMI I SIĘ KLEI

kurcze nigdy bym nie myslała że tak mpogło sie stac a było tak pieknie te pieniadze to wszystko a ten kto ma za dużo tylko mówi że szczescia nie daja:(:(:(

a CO DO OSZCZĘDNEGO ŻYCIA TO SIEBIE I DZIECI- 4 LATA I 2.5 ROKU UBIERAM W SZMATLANDIACH BO DLA FACETÓW CIĘZKO COŚ ZNALEŻĆ WARZYWA KUPUJĘ NA RYNKU-SĄ TANIE I GŁÓWNIE Z NICH GOTUJE NP.RYŻ Z PIECZARKAMI I CUKINIĄ-BOMBA.A RESZTĘ RZECZY WYSZUKUJĘ W PROMOCJACH-NIE PRACUJE WIĘC MAM CZAS I KOCHANA PRZYSZŁA MAMO NIE SMUC SIĘ BO DZIDZIA BĘDZIE SMUTNA-DACIE RADĘ