Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cosjillvn

miasto kontra wieś na weselu

Polecane posty

Gość cosjillvn

Jak pogodzić te dwa światy na weselu. Z jednej strony moja rodzina - większość osób ze wsi, uwielbiają się bawić przy kapeli ludowej, wypić (głupie zabawy jednak odpadają). Z drugiej rodzina mojego narzeczonego - państwo ą ę, nie zatańczę, nie będę słuchał wieśniackiej muzyki, etc, najlepiej to w ogóle zrobić obiad proszony dla 140 gości. Boję się, że to będzie totalna klapa...nie wiem, jak to wszystko pogodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamaist
Najważniejsze to znaleźć zespół który będzie grał muzykę różną od discopolo po coś współczesnego. Zresztą nigdy wszystkim nie dogodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mezalians ? znajdź taką kapelę co zagra wszystko , ale z drugiej strony to znowu coś innego nie będzie im pasowało , a to ze za dużo alkoholu i ktoś tam sie spił itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na twoim miejscu bym się tym nie przejmowała, każdy troche wódki wypije i jakoś sie dogadaja, to twój dzień i nie mył o tym co będzie pasować każdej z rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olatola1
ale może źle oceniasz jednych i drugich? Na weselach różne rzeczy wyskakują. U mnie większość gości była z miasta, ale normalni ludzie, lubiący się pobawić. Z "ekstremalnych" gości był wujek ze wsi, który lubi sobie wypić, ale na weselu zachowywał się bardzo fajnie. Drugi ciekawy przypadek to nasz daleki kuzyn, pan prezes, na imprezach rodzinnych zwykle bardzo zarozumiały sztywniak, ą i ę. A u nas na weselu bawił się rewelacyjnie i bardzo zyskał w moich oczach. Z resztą wszystkim nie dogodzisz. Jak ktoś się będzie chciał dobrze bawić to się pobawi, a jak jest nadęty to i tak nic nie zrobisz, najlepiej się takimi nie przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosjillvn
mezalians? kobieto, nie te czasy. Ale fakt faktem strona miastowa nie jest zadowolona z przyszlej synowej. jestesmy jednak juz ze soba 8 lat i wiem, ze moge liczyc na narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mteusz_1986
NIe Patrz na to!!!!!! Miasto, wieś... MAsakra!!!!!! Każda, nawet najgorsza burżuazja lubi się zabawić na maxa! JA robie wesele i mam taką sytuacje ale w ogole sie tym nie przejmuje!!!! Na początku zapewne obie rodziny będą sztywne a potem i tak się wszystko zmiesza... Zaproście dużo moździerzy, oni będą podstawą imprezy a wujkowie niech się przyglądają lub przyłączą. Ważna jest orkiestra, fakt... ja biorę nie sprawdzoną ale wierzę że będzie spoko:) Pozdrawiam i nie przejmuj się takimi sprawami:) Jezeli beda chciali sprawic Ci przyjemność to będą wznosili toasty i tanczyli razem z wami !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×