Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiołke

związek przejsciowy....?

Polecane posty

Gość fiołke

hej...mam taką sytuację...spotykam się z facetem, którego znam baaardzo długo, ja teraz jestem za granicą, on w Polsce... może dlatego też te przemyślenia...wydaje mi się, zę to nie TO. tzn..niema między nami wielkiego pożądania, ani tajemniczości...ok. znamy sie długo, choć nie za dobrze... kręcimy tez krótko, ale obydwoje chcemy żeby z tego coś wyszło, ale wiem ze obydwoje też czujemy ze może nic z tego nie wyjść.... mnie pociągają inni faceci ,a le póki co nie są dostępni...z tym moim czuję się spokojnie, dobrze sie razem bawimy...no i...nie jestem sama...wiem wiem..tak nie powinno być...ale czy miałyście takie związki...gdzie chyba oboje wiecie, ze to tylko do czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxooooooooo
bez sensu, nie utrzyma sie to, ze względu na odległość oraz brak chemii, pewnie oboje robicie to z samotności ale to nie ma przyszłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołke
nie no ja zaraz wracam do polski, teraz jestem tylko na wakacyjnej pracy...ale w polce też bedzie to na odległość...ja Wrocław on.okolice szczecina... ale powiem Ci ze i tak, fakt ze on jest mnie cieszy...nei wiem tylko jak się zachować jak na serio kogos poznam i ktoś mnie oczaruję, wtedy bedzie to nieuczciwosć , jeśli się z tym innym spotkam... jakieś tam przyciąganie ejst między nami, sex jest dobry, choć w sumie czegos w nim brakuje...ale on wypełnia we mnie pustkę po wieloletineij smaotnosći

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lu ne
miałam taki związek, nie kochaliśmy się choć ciągnęło nas do siebie, oboje byliśmy samotni, trwało to pół roku, z perspektywy uważam, że to było bez sensu, nudził mnie, choć w łóżku było super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holo kolo molo
dopóki oboje macie podobne wrażenia i nikt nie cierpi (bo się zakochał bez wzajemności) to ok, ale tego nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołke
lu ne i jak w końcu sie roztaliście? ktoś z was sobie kogoś znalazł? czy po prostu wspólna decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołke
no włąsnie w sumie chciąłbym sie zakochać w nim...on tez pewnie liczy na to, ze to sie jakos rozwinie...mam nadzięje ze jeśli nie to żadne z nas njie bedzie cierpieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lu ne
nie moglismy dogadać się na innej płaszczyźnie niż łóżko, mieliśmy odmienne spojrzenie na wszystko i oboje uznaliśmy, że spróbowaliśmy ale nie wyszło, oboje szukalismy wtedy prawdziwej miłości, zakończyliśmy to, nikt nie cierpiał bo żadne z nas nie poczuło się oszukane czy wykorzystane, on wyjechał za granicę poznał miłość swego życia, mają dziecko, ja też kogoś poznałam choć znowu jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołke
a my własnei bardzo dobrze sie dogadujemy, chyba aż za dobrze, on jest po prostu NORMALNY, ale w łózku brakuje mi iskry, choć przyznam ze nie jest lepiej niż z poprzednim...mysle o nim ciepło, ale jakoś wiem ze chcę wiećej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×