Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

O matko ileś Ty tego miała?! Ja tylko zamur, kwas foliowy, luteina i ten cholerny fragmin. No ale licząc po 2 opakowania wszystkiego to chyba płaciłam coś koło 500-600 zł. Teraz przy drugim podejściu w sumie ok.700 zł. Bez refundacji niektorych leków pewnie jeszcze raz tyle dziewczyny wczesniej płacily. Ja jutro jak zdążę to podam Wam wynik przed pracą a jak nie to wieczorem. Juz mam świra i latam po necie jakie wyniki miały dziewczyny w 7dpt. No i różnie piszą, ale juz się nastawilam i ide:) co będzie to będzie, mam nadzieje, że te moje bóle podbrzusza są oznaką, że coś się tam dzieje. Powodzenia jutro kobitki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzajemnie Iwcia :) Hope chyba 11 kalendarz mam w innym pokoju a ja sobie leże, ale tak jakoś kojarzę. A Ty na która i chyba idziesz do dr Cz o ile pamiętam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny...ja juz po pobraniu krwi..teraz najdłuższe czekanie na wynik..:( ale mam cykora, ale powiedziałam, że nie będę beczec jak nie wyjdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beta....32,6 ....dzwoniłam zapytac do Gyn ale powiedzieli, ze jeszcze za szybko zrobilam. Wynik pewny od 12 dnia...jesuuuuu wazne że nie 0.....i oby rosła.. nie wiem czy się już cieszyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja ciee.... zrób jutro zobaczymy czy rośnie! Gdzie robiłaś te bete że wyniki miałaś tak szybko??? Mnie się dni pokiełbasiły byłam przekonana że jutro już piętek i będzie czas mojej bety... a tu tyle czekania a ja coraz bardziej pesymistyczna... nie wiem czemu w sumie nawet...może dlatego że nic mnie już nie pobolewa, nawet piersi odpuściły... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robie w szpitalu i wynik jest do 2 h. Nic sie nie martw, mnie cycki wcale nie bolą, tylko podbrzusze i jajniki. Boszeeeee niech juz jest piatek bo robie kolejna betę. Teraz bardziej sie chyba boje niż tej co robilam dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam do pracy.Dajcie znać jak tam u Was dzisiaj, ja sie trochę juz cieszę mimo tego co bedzie dalej bo przynajmniej wiem że dochodzi do zagniezdzenia. Milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwciaaaaa :) :) :) Jejku jak się cieszę:) Pamiętaj, małymi kroczkami do celu... Oby w piątek była jeszcze większa beta :) Hope jak podglądanie? Catarina to "spotkacie" się z Iwcią na becie w piątek, więc będę obie łapki trzymała ;) A ja właśnie wróciłam z wizyty, powiem Wam, że trochę strachu się najadłam bo dr nie widział pęcherzyka, ale w końcu znalazł malutki. Mam być spokojna póki co, zobaczymy za tydzień co będzie bo całkiem spokojni to będziemy jak już będzie widać płód i będzie serduszko biło. Nie wiem dziewczyny jak to wszystko teraz wygląda, czy za tydzień coś będzie więcej wiadomo? Nie wiem jakie są kolejne "etapy". Szkoda, że nam Marchee odpoczywa od netu bo pewnie by rozwiała moje obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) Na lewym jajniku dalej nic a na prawym udało mi się dostrzec jakieś 4,5 pęcherzyków. Pani dr powiedziała, że trzeba się cieszyć, że są na tym jednym, więc się cieszę! Dostałam na jutro i piątek znów Gonal i Cetrotide. Poprosiłam Panią doktor aby przepisała mi Gonal 300 w penie, ostatnio w sobotę dostałam też na 2 dni Gonal ale w ampułkach 75 - 4 szt. Musiałam mieszać po dwie ampułki aby podać 150. Noo i w cenie też różnica :) 4 szt Gonal 75 = 207,52 zł, w penie 300 = 145,50 zł. Zawsze 50 zł, dupa ze mnie, że sobie tego wcześniej nie sprawdziłam :/. W piątek ponownie na kontrolę, pytałam czy coś będziemy robić w sobotę, ale Pani dr powiedziała, że w sobotę nie i na 100% w poniedziałek będzie punkcja! Aaaaa i dzisiaj sobie polatałam, zwiedziłam laboratorium analityczne piętro niżej ;). Położna miała problem z pobraniem krwi, mam takie super żyły. Więc zeszła ze mną i pomogli pobrać. Już mi po obu stronach rąk wyskakują siniaki :(. Malinka ty kochana głowa do góry, lekarz widział kropeczkę jest dobrze, może na następnej wizycie rzeczywiście coś już będzie widać. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope no widzisz, dobre wiadomości masz jednak :) Metoda małych kroczków u Ciebie też działa:) Jeszcze kilka dni i punkcja i znowu kolejny etap. A ja nawet nie wiedziałam, że oni też coś piętro niżej mają. Generalnie ta klinika nie wygląda na dużą a tu się okazuje, że "ukryte" części też mają;) Ja właśnie zasiadam do kompa, żeby troszkę poszperać po necie i poczytać o tych pęcherzykach ciążowych. Wolę być doinformowana;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka laboratorium analityczne może nie do końca jest od Gyn, bardziej przynależy do NFZ i w ramach współpracy może czasem sobie pomagają :) Dzisiaj podejrzałam jaki był wynik krwi w 5 dc czyli w 4 dniu brania Gonalu. Trochę mnie martwi estradiol bo tylko 120 z czymś a progesteron jakoś 0,56. Poproszę w piątek dziewczyny żeby mi pokazały wynik z dzisiaj to byłby 9dc czyli 8 dzień stymulacji. Jak zapytałam Panią doktor to powiedziała, że ta krew to taka poglądowa dla nich, więc nic z tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bosko znalazłam coś takiego: "Gdy pęcherzyki przekroczą 16 mm średnicy a średnie stężenie estradiolu na jeden pęcherzyk dominujący wynosi 200–300 pg/ml. należy zakończyć stymulację. Ostateczne dojrzewanie komórek jajowych uzyskuje się farmakologicznie wywołując pik owulacyjny przez jednorazowe podanie hCG w dawce 5000 lub 10000 IU. Pobranie komórek jajowych powinno nastąpić po czasie 34–38 godzin od podania hCG." Ja zwariuje chyba a ja mam 120 wynik :/ jakaś porażka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jeśli dobrze zrozumiałam, właśnie dlatego jesteś dalej stymulowana. Spokojnie...wiedzą co robią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Hope fajnie, że juz wiesz kiedy punkcja :) Malinka bez paniki! :) nic sie nie stresuj bo dzidzi to szkodzi. Jak juz temat paniki to mnie podbrzusze napiernicza całe popoludnie i tez nie wiem czy dobrze czy źle:( zgadnijcie po ile u mnie w aptece lutinus...300 zl z groszami i tylko na zamowienie. A ja płaciłam w Gyn 169...jednak tam są tańsze leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia witaj kochana:) podbrzuszem się nie przejmuj, też tak miałam, dopiero od kilku dni spokojniej :) Nawet nie wiesz jak się cieszę z Twojego wyniku, już mojej Mamie i M powiedziałam ;) Co do leków to te nasze wiadomo że oni mają w ilościach prawie hurtowych więc są tańsze, natomiast ja inofolic i lactovaginal kupiłam u nas w aptece i zaoszczędziłam jakieś 30 zł. Zawsze coś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia noo to różnica spora, praktycznie połowa w kieszeni... cieszę się dziewczyny, że wy już tak daleko i wszystko zmierza ku dobrej drodze. Strasznie się martwię, byle do piątku, muszę odnotować wzrost estradiolu :)) bo jak nie to załamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez się cieszę:) ale tak na spokojnie, bo tyle naczytalam się o tym co sie może stać, że dopoki nie zobaczę rosnącej bety i serduszka to wolę spokojnie do tej mojej radości podchodzić;) 2 razy dzwoniłam do kobitki czy to oby moj wynik;) a w Gyn pani położna mnie ustawiła do pionu, że za szybko poleciałam;)bo zadzwoniłam zapytac czy taka norma jest ok:) w rękach dziś miałam Parkinsona od momentu zrobienia bety do wyniku:) i teraz bedzie tak caly czas w strachu ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia wiem coś na ten temat, zresztą pamiętasz chyba jaką ja miałam nerwówkę...ach. No i przed nami jeszcze długo tak. Ja też zamiast się uspokoić to znowu jestem w kropce, nie wiem co będzie, czyli w dalszym ciągu umiarkowany optymizm i oszczędzam się i czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba całe 9 miesiecy bedzie takie. Najpierw obawy jak przebiegnie stymulacja, potem ile pecherzykow, potem ile komorek, potem czekanie na telefon ile zarodkow, potem ile zamrozonych, potem czekanie na bete, po becie czekanie na kolejna i kolejna, potem czekanie na usg i pecherzyk, potem na serduszko, a potem na prawidłowy przebieg ciazy......jednym słowem. ..PRZECHLAPANE! ;) ale warto wszystkie te wariactwa przejść co ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope, nie szpakuj ;) w te wyniki bo tylko się stresujesz. Ja nie mam pojęcia jakie mialam i nawet dobrze bo pewnie tez bym sie przejmowala. Dobrze, że juz lada moment i będziesz miała punkcje, potem bedziemy czekać na Tasie:) ciekawe jak się czuje?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia :) haha ale jak tu się nie stresować :). Jest ciężko, z jednej strony myślę co ma być to będzie, nawet jakbym na uszach stawała to i tak nic nie zmieni. A potem i tak siedzę na necie i znajduję kolejne mniej lub bardziej optymistyczne wiadomości. Mój mi też powtarza, że mam się nie stresować bo i tak niczego nie zmienię :). To chyba zależy od dnia i stanu umysłu hihi. Mam nadzieję, że za 9 miesięcy prześlemy sobie wszystkie nasze maleństwa :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz tego doktora " google " nie będę czytać. Teraz ciągle latam i szukam ile kto miał bety..masakra jakas;) i tak każda z nas pewnie..w zaleznosci na jakim jest etapie to tego szuka :) mykam lulu...dobranoc★★★

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi nerwami to już Kochane co najmniej do 18 roku życia naszych zarodków będziemy się martwić ;) Mnie też nie podawała wyników,po każdej wizycie robiłam badanie żeby nie dopuścić do hiperstymulacji. 30 przed punkcie Obite la zrobi swoje. Nie stresu się tym. Widzisz ja też miałam tylko pęcherzyki. Ciekawi mnie to czemu ten jeden jajnika masz całkiem wyłączony? Ja dziś ruszyła dniu z fotela. Zrobiłam ciasto i wzięłam się za stertę prasowania... w połowie poległam. Bolą mnie dziś.. biodra. Wieczorem pojechałam zawieść zwolnienie do pracy i zakupy i wróciłam z bólem czachy :( jajniki dziś znów czuje i jestem spokojniejsza dzięki temu. Ja naprawdę myślałam że jutro już piątek i mogę zrobić te bete.... a tu tyle czekania... dobrej nocki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina nie mam pojęcia dlaczego ten drożny jajnik teraz nie działa :/ na pierwszej wizycie kontrolnej Pani dr zapytała czy nie mam jednego jajnika lol ;). Więc jej powiedziałam, że mam 2 :), tylko jeden się zapchał hihi. Może przez tą histeroskopię hmm, pieron wie, albo taki mam cykl, że tym razem tylko prawy działa. Przy stymulacji Clo zazwyczaj pojawiał się 1 pęcherzyk. Dobrze, że jest punkcja bo inaczej moje pęcherzyki nie wydostały by się ;) Teraz mnie mój rozbawił prawie do łez. Pyta się z kim piszę, więc mówię, że z wami a on "za niedługo z tą naszą wspólną wiedzą to sobie same otworzymy taką klinikę" :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope dies last
Nie mam zielonego pojęcia dlaczego tylko zareagował jeden jajnik i to właśnie ten niedrożny. Jak wczesniej miałam robiony monitoring to on normalnie sobie pracował, przeważnie jeden pecherzyk. Moze przez ta histeroskopie tak dziwnie teraz mam. Jedynie co odczuwalam po zabiegu to właśnie takie szczypanie w okolicach tego lewego jajnika, gdzies tam na ściance. I jak byłam na pierwszym usg to juz prawie koniec miesiaczki miałam jak pani dr jeździła koło prawego gdzie sa pęcherzyki to luz nic nie bolało ale jak przeszła na lewy to masakra... I potem lekkie krwawienie miałam wydaje mi sie ze to z tej rany po tym polipie. Moze on właśnie był przy tm lewym ujściu jajowodu :) ale to tylko moje gdybanie. Malinka ty z tym prasowaniem to tak jak ja :) niecierpie prasować hihi no ale jak mus to mus. Wiem ze ci sie służy strasznie ale zleci :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:-) pomału wracam do życia, wczoraj już byłam w domu ale czułam się okropnie nie mogłam się ruszać, dzisiaj już trochę lepiej ale jeszcze leżakuje :-) za dwa tyg mam kontrole i w tedy zobaczymy czy mogę już zacząć działać w stronę dzidziusia:-) czymam kciuki za każdą z Was:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa rano oglądałam i nie byli wiadomości z wczoraj jak dodałam drugi ta to sie pojawiła wrwr to sobie poczytajcie swą razy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×