Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Hope mialo byc niech malenstwo rosnie :))))) Iwcia a jakie Ci lekarstwo ostawila bo jakos nie zrozumialam, fragmin mniejsza dawka ale te 5 dni po 1 to co to jest?

Malinka, powiem Ci, że dr M tez sobie chwale, dzięki niemu mam serduszko pod serduszkiem :) z wizyt tez bylam zadowolona, teraz nie mam porownania po transwerze jak odbywa się to u dr M, ale ja juz zostane u dr P. Zapytam na kolejnej wizycie jak to jest pozniej u nich z wizytami, jesli juz mi odstawi leki i bedzie wszystko ok to raczej bede u siebie chodzić do lekarza a do gyn będę jezdzic co jakis czas, w razie jakiś pytan lub jesli bede miała obawy. Malinka Ty na mocz kupowalas zwykly kubek w aptece? bo mi dziś powiedziala, żebym sobie u siebie z laboratorium specjalny wzięła i nie wiem o co teraz chodzi po zastanowieniu;)

Encorton i estrofem mam brac po 1 przez 5 dni bo wczesniej brałam encorton 1.5 a estrofem 3 dziennie, fragmin wybrac to co mam w domu czyli 12 sztuk mi zostalo i dokupilam zamiast 5000 to 2500, jak zuzyje to odstawic. A najlepszy i najdrozszy lutinus;) bez zmian oczywiscie:(

Hope, wiesz jaka ze mnie panikara i mówię M żeby lepiej czekał w poczekalni bo jesli cos bedzie nie tak to będę beczec w gabinecie a przy nim to już calkowicie. Ale jak tylko na usg ukazuje sie malenstwo proszę dr P o zdjecie dla męża:) mina męża bezcenna gdy mu powiedzialam, że malenstwo ma 1 cm i już ma takie fajne zarysy:):) ale mial uśmiech od ucha do ucha, a teraz mi każe ciągle jeść żeby dziecko było zdrowe:) zaczyna sieeeee;)

iwcia gratulacje :):):) tak sie ciesze już możesz być spokojna serduszko bije to najważniejsze :) ojj ile wy się dziewczyny nacierpiałyście należa wam się te dobre wieści :) a mnie to napawa optymizmem

Iwcia tyś to jest aparatka, ale dobrze, że fotkę dostajesz i mąż też zobaczy wasze maleństwo :) Super!

Grania dziękuje i trzymam kciuki, żeby Wam również tak szybko udało się jak nam, a jeśli czyta się jak dziewczynom sie powiodlo to dopiero jest wielka motywacja i walka o szczęście:)

Grania Ty chyba po inseminacji nie bedziesz miała takich lekarst jak my teraz. Nie wiem jak jest w Gyn, ale ja po swoich inseminacjach to nie mialam nic.

no nawet nie wiem iwcia jak czytałam na różnych forach to dziewczyny miały coś na podtrzymanie ale jak będzie ze mną nie wiem. Kurcze robię się coraz bardziej podekscytowana że już po nowym roku będzie się coś u nas działo do przodu tylko boję się że za bardzo będę się nakręcać pozytywnie a nic z tego nie wyjdzie :(

Iwcia ja mialam kubeczek jalowy z apteki, taki jak na posiew moczu. Kiedys czesto mialam problemy z drogami moczowymi i jakos sie do takich przyzwyczailam. No i masz babo placek z tymi lekarzami;) nie wiem co robic. Zobacze jeszcze na nastepnej wizycie, moze cos mi ulatwi decyzje. Moj M jakos tez zawsze siedzi w poczekalni, moze po tym sie kiedys poznamy ha ha ha bo to sporadyczne przypadki chyba;) Grania Twoje obawy sa uzasadnione, kazda z nas to przechodzila, ale trzeba byc dobrej mysli, sa dziewczyny ktorym IUI przyniosla upragnione szczescie a sa takie jak my ktore maja serduszka dzieki in vitro. Macie mozliwosci i to jest najwazniejsze, trzymamy kciuki:) a na Sylwestrze poszalej bo pozniej bedziesz musiala e oszczedzac;) My tez mielismy isc na zabawe ale podjelismy decyzje ze rezygnujemy, nie bedziemy ryzykowac...

Grania ja po inseminacji w GYN miała zwykłą Luteinę za 9 zł jakoś tak. Więc spokojnie. Malinka może i dobrze, że nie idziecie, sylwester jest co roku więc jeszcze ich będzie w trzy i trochę. Nie ma co wywoływać wilka z lasu ;)

dzięki hope za informacje :) a na podglądaniu dostałaś receptę na jakiś zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka? malinka zdecydowanie zostań w domku w sylwestra te początki są najważniejsze i najtrudniejsze . Hope ile miałaś inseminacji w gyn?

A ja teraz myślę na tymi badaniami, zrobię je chyba u siebie i pojadę z wynikami bo w sumie chyba o to chodziło, dr P. mówiła, że tutaj do nich mam daleko i zeby powiedzieć u siebie w laboratorium o tym kubeczku czyli bez sensu jak pojadę do Katowic zrobić te badania a potem znowu jechać z nimi na wizyte. Mam się wstawić za jakies 2 tygodnie dopiero. Grania, nic sie nie martw wierze, że uda się za pierwszym razem a nawet jezeli nie to uronic łezki i walczyć dalej. Ja jestem po trzech inseminacjach i jednym nieudanym in vitro i zobacz w koncu się udało:) pierwsza inseminacje mialam w kwietniu a juz grudzien i jestem w ciąży:) będzie dobrze, u nas na forum do tej pory wszystkim dziewczynom sie udaje:) a to uważam wielki sukces.

My w tym roku również zostajemy na Sylwestra w domku, nawet tak wolę:)

Hope mnie sie tez ta luteina kojarzyla po inseminacji ale juz ni bylam pewna wiec nie pisalam. Co do Sylwestra to tez tak myslelismy, tyle przeszlismy zeby teraz z takiego powodu ryzykowac...nie ma sensu. Iwcia a Ty nie wiesz czy dr P jest w jakims szpitalu? Znalazlam tylko cos takiego http://eurologia.pl/lekarz/2791/anna-piekarz-ginekolog-i-poloznik Dziewczyny czy myslalyscie gdzie bedziecie rodzic? Bo ja ostatnio uslyszalam takie pytanie od dr M, a ja nie mam pojecia. W ogole to jestem z okolic Wodzislawia Sl.

Hej dziewczyny:) ale fantastyczne wieści u każdej z Was, bardzo się cieszę i napaja mnie to optymizmem. Wczoraj jeszcze oglądałam na tlc o in vitro i była para z takim problemem jak my czyli azoospermia i im sie udało :) powiedziałam to mojemu M to sie troszkę podbudował :) Ale się cieszę dziewczyny Waszym szczęściem, wiedziałam od razu że to nasze forum będzie pozytywne :) Małami89 ja osobiście nie jestem za dr Cz, bylismy tam 5 min zobaczyła tylko wyniki M i od razu na badania genetyczne wysłała na mnie nawet nie zwróciła uwagi a ja powinnam już wtedy być zapisana na laparoskopię, ogólnie takie nie bardzo wrażenie odnieśliśmy z M ale to tylko nasze opinie. Malinka powiedz mi co miałaś z drogami moczowymi, bo ja od pół roku się zmagam i nikt nie wie co mi jest :( a ja już mam dosyć ciągłych dolegliwości :( Trzymajcie się brzuchatki :) i nie tylko :)

Grania ja mialem 2 inseminacje i mielismy podchodzic do trzeciej ale dr stwierdzil ze skoro myslimy o in vitro to nie ma sensu tracic czasu i od razu podchodzimy, zwlaszcza ze ja jestem 35+ ;)

Tasia ja mialam ciagle jakies zakazenia, albo bialko zlbo bakterie, wiec badania mialam non stop. Moja lekarka wiedziala ze sie staramy o dziecko (wtedy jeszcze bylismy na poczatku drogi w staraniach) i powiedziala ze tego nie mozna tak zostawic bo moze byc przeszkoda. W kazdym razie nawet kilka razy antybiotyki mialam. Aaa i podobno moglo to byc spowodowane iloscia lekow hormonalnych ktore bralam. Wiec jak widac nasze leczenie na czyms sie odbija.

Grania ja miałam 2 inseminacje i dostałam tylko menopur ale to jest chyba na wzrost niż na pęknięcie, no i standardowo CLO.

hope to tylko 2 inseminacje i od razu lekarz zaproponował in vitro?

Hej Tasia :) Malinka nie wiem czy ona jeszcze gdzieś przyjmuje, nie chce Was na nią nakręcac bo jak potem bedziecie niezadowolone to mi się oberwie;) ja jestem zadowolona, a mam porównanie do poprzedniej Pani dr, która od razu po pierwszym nieudanym transwerze zaproponowała mi płatne badanie genetyczne, gdzie teraz byłabym kilka tyś w plecy, juz nie wspomnę o polipie "widmo";) może idz sobie do niej na jedną wizytę i wtedy zobaczysz jak jest u dr M a jak u niej? Zmykam lulu kolorowych :)

Grania ja miałam 3 inseminacje z czego 2 na jednym cyklu. Nie pękł pęcherzyk i dr uznał, że należy zrobić na juz od razu to trzecie podejscie. Z tym, że od samego początku mi mówił, że sens mają 3 pierwsze a potem od razu tylko in vitro. Tylko u niego nie pochodziłam bo nie miał refundacji, dlatego znalazłam na szybko Gyn.

Malinka a jak udało się to wszystko wyleczyć? Bo ja mam to samo :( do tego ciągle odczuwam ból :(

Tasia ja już nie pamiętam jakie leki miałam, ale tak jak pisałam badania robiłam nawet co dwa tygodnie, miałam włączony antybiotyk i to nie jeden i jeszcze jakieś maści. Naprawdę już tego nie pamiętam dokładnie. Musisz poszukać dobrego internisty (moja jest rewelacyjna) i na pewno Ci pomoże:)

a gdzie przyjmuje Twoja internistka? mam zamiar poszukać jakiegoś dobrego urologa bo muszę to wyleczyć przed rozpoczęciem działania dzidziusiowego:-)

Tasia a skąd Ty jesteś?

Cześć dziewczyny. Dopadła mnie chyba kolejna przypadłość. Malinka, Iwcia, Catarina czy wy mialyscie lub macie straszny ból głowy? Mnie meczy od kilku dni taki migrenowy.. Boli nawet przy poruszaniu sie :( jak by mi ktoś młotkiem w środku walił, taki tępy. Myslalam dzisiaj ze zwariuje. Czy mozna zdarzyć w takiej sytuacji jakaś tabletkę przeciwbólowa?

Cześć dziewczyny:) Hope mnie od kiedy jestem w ciąży glowa nie bolała, ale po transwerze ktoregos dnia myślałam, że mi pęknie. Tak jak leżałam tak poszlam spać bo z bólu nawet nie bylam w stanie wstac i sie przebrac, zrobilam sobie wtedy "dzień trola";) tabletki chyba nie wolno brać:( słyszałam, że pomaga picie wody z łyżki, ale nie wiem czy to bajer bo nie próbowałam. Ja jestem wiecznie glodna:( tez tak macie? zjem a za 2 h burczy mi w brzuchu, traz zjadlam zupke, zagryzlam chipsami i na koniec truflami..tragedia normalnie;) Hope może zadzwon do Gyn jutro do położnej zapytac?

http://m.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/Bol-glowy-w-ciazy-jak-o-nim-zapomniec_35378.html Hope znalazłam cos takiego.

Jeśli jutro bedzie to samo to chyba tak zrobię i zadzwonie :( pije wodę tak zeby organizm był nawodniony no i wietrze... ale efekty sa zerowe. Co do jedzenia to jakoś nie zauważyłam różnicy, strasznie mam suche usta i jakoś tak w buzi tez sucho.