labrador za 280 zlotych? czy to jakas sciema??

??

pewnie uzywany

lewe :O :O a moze jakaś ukryta wada :O

serio pytam bo slyszalam ze to drogie zwierzeta

Za taką cenę to z pseudohodowli na pewno. Poczytaj sobie w necie jaka jest różnica między zarejestrowaną hodowlą a pseudohodowlą. Ludzie rozmnażają na potęgę psy i koty w masakrycznych warunkach bez żadnej kontroli a potem sprzedają jako rasowe za 300zł.

Trochę tanio. Może jakaś rozmnażalnia produkuje na masę ;) bez szczepień zapchlone itd.

Za 280 zł - czyli pies wygladajacy jak labrador, bez rodowodu, po rodizcach bez rodowodu, od nieodpowiedzialnej osoby rozmanażającej psy dla kasy. Metryka kosztuje kilka złotych, na jej podstawie nowy właściciel psa moze wyrobić rodowód - jeśli brak metryki tzn że i rodzice nie są labradorami a tylko "psem w typie labradora", czyli po prostu do labrdora podobnymi. Co więcej: mały szczeniak może wyglądać jak labrador, po wyrośnięciu ujawnią się cechy ojca ktory mógł być po prostu wielorasowcem (wypadeczek w parku, podczas spaceru). "Labradoropodobne" rozmnażane dla kasy mogą mieć różne choroby, wady ukryte np. dysplazję.

" od nieodpowiedzialnej osoby rozmanażającej psy dla kasy." a profesjonalne hodowle to robia to dla misji dziejowej :D biznes jak każdy inny

Żeby nie było .. nie namawiam na rodowód bo w związkach też są lepsze przekręty. Po prostu nie należy kupować tam gdzie najtaniej, bo to podejrzane.

do debila buhaha hah : Profesjonalne hodowle rozmnażają ZDROWE psy dla kasy. Mówię o psach rodowodowych, badanych i ocenianych.

może dlatego że bez rodowodu

Bez rodowodu - czyli nie labrador. Nie dajcie sięnabrać na "nierodowodowe ale rasowe" - jedno wyklucza drugie.

a co bez rodowodu to nie labrador?co za głupoty piszesz

rozmawiałam z właścicielem hodowli labradorów i wcale tak nie jest jak piszesz-poczytaj trochę w necie dlaczego część szczeniaków ma rodowód a kilka nie

"a kilka nie" - bo nie spełniają wymogów rasy i wtedy są to tylko psy "w typie labradora". Psy bez rodowodu to nie są psy rasowe.

w związku kynologicznym są takie zasady że to oni dla danej rasy ograniczają ilość szczeniaków z miotu do rodowodu,zresztą że jak nie ma rodowodu to co to jest?w typie labradora-to co niby mieszaniec?co za głupoty piszesz

mam labradorkę biszkoptową bez rodowodu,byłam u hodowcy żeby sprawdził czy nasza suczka nie jest podróbką-100%to labrador retriver bez żadnych defektów(błony między palcami łap,szorstka sierść,nie ma dysplazji itd.)

...a potem będzie miała szczeniaki i ujawnią się cechy jej ojca, np. łaty, krótkie nogi itp. Dziewczyno, komu ty wciskasz bajki ze HODOWCA SPRAWDZIŁ? jak mógł sprawdzić? Popatrzył i zobaczył że wygląda jak labrador! Ergo: pies w typie labradora! A genetycznie kundel, jeśli rodzice byli nierodowodowi.

Poza tym, jakim trzeba być tłumokiem żeby napisać: :sprawdził czy nie jest PODRÓBKĄ"! JAK ZYWE STWORZENIE MA BYĆ PODRÓBKĄ??? Barbi, idź kup sobie mózg....

miała już szczeniaki-4 czarne-2 suczki i 2 pieski,jednego nie udało się uratować

Robwalka - takie bzdury jak ten o kilku szczeniakach z rodowodem a reszcie bez (z tego samego miotu!!!) - to kolejne debilne wymysły pseudochodowcy. Albo z psem jest wszystko w porządku i dostaje rodowód lub choćby metrykę, albo nie.

petelka nie żadna barbi,poza tym podróbka to była przenośnia,ale tłumok

ja piernicze sami kynolodzy od siedmiu boleści

Taaaaaak, jasne, Barbi, wszyscy sa nienormalni tylko ty jedna jesteś OK, tak to sobie tłumacz. Tekst o "sprawdzaniu" psa u obcego hodowcy jest powalajacy.......