moj chlopak nie placi za benzyne na dojazd!

ja juz bym wolała ten drugi przypadek, bo do miłości podchodze bardzo racjonalnie i myslę, że abym była z kims szczęśliwa taka dozgonna przyjaźń mi wystarczy, a miłość i tak się wypala po jakimś czasie, a przyjaźń pozostaje.. poza tym podejrzewam, że po pewnym czasie by mnie uwiódł po prostu i tez bym go w końcu pokochała.. :) a ten z pierwszego przypadku nigdy by sie nie zmienił, bo nie miałby motywacji, tak mu jest dobrze jak jest..

ale mi jest z nim dobrze, nie mam zastrzezen tylko brak kasy jest problemem, na przyklad czasem mu robie laske w knajpie i zastanawiam sie, moglby mi piwo postawic prawda?

a to Wy tylko się bzykacie, nie wychodzicie nigdzie? :D nie przesadzaj autorko, co złego w tym że rodzice usłyszą o czym rozmawiacie? no chyba, że Twój książę jest mało rozgarnięty :D

hahaha tez bym sie nie dokładała bez przesady, jakby samochód był wspolny, razem byscie go uzytkowali to co innego. jak ci szkoda kasy to do niego nie jeździj, znajdz sobie chłopa, do ktorego bedziesz mogla pojsc a nie jechac:]

nie wiem, ja sie ich po prostu wstydze bo zawsze mowili ze cos robie zle, albo wlasnie jak przyprowadizlam jakiegos chlopaka to zawsze mieli zastrzezenia bo wiadomo idealow nie ma my sie glownie bzykamy ale postanowilam ze teraz bedziemy robic to na zmiane z roznymi wyjsciami bo chlopak sie juz do mnie troche przywiazal

no i wiesz co z tego ze wychodzimy gdzies czasem. laske mozna zrobic wszedzie

i moze dodam ze jak u niego w mieszkaniu sa koledzy i jest zajete to uprawiamy seks w moim aucie wiec dlatego miedzy innymi jezdze do niego autem a nie autobusem i uwazam ze moglby sie dokladac do benzyny w tej sytuacji bo przeciez nie tylko dla swojej przyjemnosci nim jezdze

Dyrektore, przyjrzałam się fotce. Widać miejsce, od którego jest rozciągnięcie (wiesz, o czym pisze, inni nie muszą). Żeby to było mniej widoczne, trzeba robić kilka mniejszych rozciągnięć w różnych punktach, to go wtedy nawet takie dziwne i czepliwe oczy jak moje nie wyłapią. Piszę oczywiście o dole.

to idąc Twoim tokiem myślenia Ty powinnaś mu płacić za kawę/herbatę którą u niego pijesz, za wszelkie przekąski, dokładać się do prądu (bo przecież siedzicie przy świetle, oglądacie TV itp) i wody którą zużyjesz korzystając z toalety i kąpiąc się u niego ;)

no ale wybacz chyba wartosc rynkowa seksu z kobieta na wylacznosc jest wyzsza od kawy czy herbaty

że się tak głupio zapytam... a to Twój klient czy chłopak? może za seks też ma Ci płacić? w końcu kaśka sie też zużywa przez niego! poza tym trzeba ją wydepilować, zadbać przed spotkaniem - żel do higieny intymnej tez kosztuje...

wiesz myslalam o tym bo ja staram sie wygladac ladnie i ciuchy kosztuja, ponczochy albo rajstopy sie niszcza itd on zawsze ma mniej wiecej te same ciuchy a ja sie staram jakos ciekawie wygladac bo wiem ze to lubi. trace duzo czasu na to zeby sie ubrac, wczesniej zbey te ciuchy kupic pomijajac ze nie sa za darmo. nawet glupie ponczochy. kobiety wiecej wydaja na siebie a korzystaja z tego faceci dlatego wydaje mi sie ze facet powinien kobiecie stawiac rozne rzeczy zeby wydatki byly porowno to nie jest moj kliemt wlasnie czasami zastanawiam sie czy nie daje mu sie wykorzystywac

wiesz masz rację... najlepiej podlicz wszystko co wydajesz na niego, czyli wszystko co wymieniłaś i co Ci tam jeszcze przyjdzie do głowy, dolicz podatek VAT, swoją marżę i przy następnej wizycie wystaw mu rachunek :) ewentualnie możesz odliczyć mu te kawe czy wode którą na Ciebie wydaje choć to groszowe sprawy, ale na pewno facet to doceni ;)

a tak na poważnie... a jaka jest rynkowa wartość uczucia jakim jest np miłość? może jednak warto wydać te pare złotych choć ciężko zapracowanych, by sprawić radość swojemu mężczyźnie, bo ta jest ponoć bezcenna? no chyba że jednak Twoje ciuszki, perfumy, kosmetyki, paliwo, nowe opony zimowe itp przekraczają rynkową wartość miłosci do Ciebie z jego strony, to w takim razie daj sobie spokój, przecież to nieopłacalny interes ;)

ale nie wiem czy on mnie kocha bo jakbym byla tego pewna to nie mialabym watpliwosci czy mnie wykorzystuje on np nie chce sie wiazac czy cos, nie mowi ze mnie kocha ja to szanuje nie naciskam robie laske bo mysle ze w ten sposob sie rozwijam i lubie seks z nim ale czasem zastanaiwam sie czy nie zostac jednak dzi*** nie jest to prowo

myślę, że jakbys została dziwką miałabyś z tego więcej korzyści: seks nie byłby taki nudny, poznałabys mnóstwo nowych osób i co najważniejsze faceci na pewno dorzucaliby ci na paliwo, a i napiwek niejednokrotnie byś dostała ;) także zastanów się :P

wlasnie nie moge znalezc milosci, jak bylam mlodsza myslalam ze znalazlam ale to nie bylo to chlopak mnie wykorzystal i olal a ja i tak potrzebuje seksu to jestem z tym kim jestem ale nie bede sie wkurzac zadac jakis dowodow jak ja po prostu chce minimum no i on mi to daje ale zastanawiam sie czy nie powinnam w tej sytuaccji torche zadbac o siebie i szukac sponsora

Edyciak - podpisuję się pod tym obiema rękami, nogami i członkiem :D amen

" zastanawiam sie czy nie powinnam w tej sytuaccji torche zadbac o siebie i szukac sponsora" no proszę jaka zdolna dziewczyna - sama sobie odpowiedziałaś na pytanie ;)

wiesz na jego miejscu nie wpadlabym na pomysl,ze ma Ci oddac kase za dojazd.Ty z kolei chcialabys zeby sie domyslil i zrzucal sie z Toba na benzyne.....a jakbys kiedys zaczela mu odmawiac spotkan argumentujac ze jestes chwilowo splukana,i nie masz kasy na beznzyne? ze ostatnio mialas duzo wydatkow i nie masz teraz kasy? moze wtedy zrozumie ze takie dojazdy to nie sa zadarmo

dzieki :) wydaje wam sie ze moze jestem glupia albo prowokuje ale to nieprawda. Pomagaja mi rozmowyt z wami chociaz domyslam sie ze nie aprobujecie wnioskow do jakich doszlam :) teraz pewnie zaloze nowy watek lub cos bo lubie seks ale troche sie wstydze umawiac za pieniadze. z drugiej strony mowia ze jak dzewczyna daje za darmo a facet nic jej nie kupi ani nawet jej nie kocha to jest glupia i daje sie wykorzystywac. wiec chyba jednak sprobuje sie przemoc :)

ona 82 masz racje! ale co mam mowic w zwiazku z tym ze moglby mi placic za piwo! jak to powiedziec zeby sie domyslil? przeciez piwo jest w miare tanie, moge raz powiedziec ze zapomnialam kasy z domu ale jak ciagle tak bede mowila to czy to nie bedzie dziwne

hehehe... ten podszyw jest niezły :D

ktory podszyw? ja caly czas pisze jako wussup i wszystkie moje wypowiedzi sa moje chyba ze o cos innego Ci chodzi

nie mam pytań ehhh chroń nas Ojcze przed takimi kobietami jak szanowna autorka :O

współczuję Ci sytuacji, chcesz utrzymywać kontakt z facetem, ale Cię na to nie stać, może sponsor to zbyt dalekie posunięcie, ale czego się nie robi z miłości.

najważniejsze żebyś odzyskała szacunek do siebie, całkowicie Cię popieram.

dziekuje! sluchaj powiedz mi prosze o co ci chodzi z tym szacunkiem? chodzi o to ze ja place za benzyne... nie chyba nie o to, ja nie pytam sie zlosliwie tylko nie rozumiem pewnych rzeczy a mozesz mi pomoc jak mi to wytlumaczysz albo moze ktoras inna osoba

jezeli szacunek do samej siebie odnajdziesz w dawaniu dupy za kasę (bo w końcu przyjemność czerpią z tego obie strony, więc czemu masz to robic za darmo), to szerokiej drogi i życze powodzenia :D

to przecież jest upokarzające, że Ty musisz w ten związek inwestować nie wiedząc w dodatku co to w ogóle jest. Jak wyżej lepiej mieć kasę i wiedzieć za co niż dawać za free.