Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość do wierzących się zwracam

Czy mogę prosić o modlitwę za mnie?

Polecane posty

Gość bosa ale w ostrogach
Autorko, dziś nie pora na rozpamiętywaniu do jakiego lekarza pójść i kiedy. Do jutra jest czas na koncentrację na zdobyciu pracy. Więc proszę Cię nieskromnie, przeczytaj jeszcze raz, co do Ciebie napisałam, i na tym się skup. Proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wklepałam watek w "ulubione" jutro zajrzę sprawdzić jak sie sprawy mają. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich się zwracam
Co do ubezpieczenia, musiałabym zarejestrować się jako bezrobotna. Tylko że jak człowiek jest zarejestrowany, to musi chodzić na rozmowy kwalif., na które pośle go UP. Boję się tego. Chyba nie ma takiej rzeczy, której bym się nie bała w życiu. Nigdy nie myślałam, że tak skończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich się zwracam
boso, chyba masz rację, postaram się jutro, jak będę mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i zaczęła dopiero wczoraj
autorko, jak masz na imię? chciałabym uwzględnić to w modlitwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wekselin blanco
Terapie u psychologa wspomagać może strona z codziennymi obrazkami o życiu: www.motywujsie.pl Może zagladanie tam pomoże choc w 1%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, UP tak często na rozmowy nie wysyła. Kiedys byłam zarejestrowana a na żadną rozmowę mnie nie wysłali. I z tego co pamietam odhacza się co jakieś trzy miesiące. to dość czasu żeby do lekarza podreptać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich się zwracam
Podszywie, tak mam na drugie. Na pierwsze Małgosia. Mam nadzieję, że modlitwy pomogą chociaż zachowac mi spokój i jasność umysłu, zmniejszą strach. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zapamietalem UP jako miejsce odwalania papierkowej roboty. Rozmowami kwalifikacyjnymi mozna odrobinke manipulowac... :) Oczywiscie - jesli wskazana propozycja nam nie odpowiada. Krysiu! :) Odrobine zadziornosci Ci zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa ale w ostrogach
Marian, jeżeli myslisz, że jesteś dowcipny to tylko myslisz. / chociaż i to wątpliwe /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wierzących się zwracam
Nie wiem czy to był dobry pomysł, ale przed wyjściem wzięłam dwa proszki ziołowe uspokajające i trzy węgle, bo zawsze jak się denerwuję, to boli mnie brzuch. W każdym razie chyba zadziałały, bo była względnie spokojna, może nawet zbyt spokojna, nie wiem. Możliwe, że wyglądałam przez to na śpiącą, obojętną, znudzoną. Ludzie byli bardzo mili, ale rzeczy które mam tam robić przerażają mnie. Jest masa rzeczy, ktore muszę spamiętać i robić. Nie spodziewałam się oczywiście, że będę wszystko do razu wiedzieć albo że będą mi płacić za nicnierobienie, ale boję się. Znowu się boję, wczoraj nie mogłam zasnąć chyba do trzeciej. Czy moje życie ma składać się ze strachu, żadnych innych uczuć? Okazało się, że to nie jest praca na etat, tylko umowa zlecenie. Jestem przerażona, do jakiego lekarza od głowy mam iśc, czy w ogóle iść? Znowu myślałam o tym jak się zabić, i że to by było najlepsze możliwe rozwiązanie, wieczny sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu.
może ktoś jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko i jak minal kolejny dzien ?Ja przyjechalam do Krakowa ,dzisiaj bylam w Sanktuarium Milosierdzia Bozego w Lagiewnikach .Pamietalam w tym miejscu ,przed obrazem Jezusa Milosiernego o Tobie, i o modlitwie w Twojej intencji.Tak jak juz pisalam , kup medalik i modl sie .Dzisiaj bylam swiadkiem, gdy ksiadz trzymajac w reku komunie Sw.powiedzial oto cialo Jeusa Chrystusa i na te slowa jedna z kobiet upadla .Miala spoczynek w Duchu Sw.pozniej po mszy, poszlam tam gdzie jest adoracja Najswietrzego Sakramentu .Uslyszalam jak cos stuknelo ogladam sie ta sama kobieta upadla przed Najswietszym Sakramentem .Jezus ja dotknal byc moze z czegos uleczyl .Kto sie z tym nie spotkal to sa to dziwne rzeczy .Ale dla Boga nie ma nic niemozliwego .Dlatego modl sie ,tak jak ci wczesniej pisalam znajdz Odnowe w Duchu Swietym.Oni ci pomoga i masz jeszcze nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda nas wyzwoli..
też się za Ciebie dzisiaj wieczorem pomodlę i jutro w Kościele Mariackim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotkaa
Pomodlę się dzisiaj za Ciebie... Sama jestem w trudnej sytuacji, szukam pracy więc wiem co czujesz. Pomódl się do św. Rity to patronka od spraw trudnych - mi wiele razy pomogła. I pamiętaj nie jesteś sama, Bóg Cię kocha. Nie załamuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda nas wyzwoli..
jak tam? Lepiej? Pamiętałam o Tobie wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilenka
Nie poddawaj się, jesteś cudownym człowiekiem i zasługujesz na miłość i szacunek. Tak w życiu bywa że czasem wszystko idzie źle, alempotem wszystko się odwraca, tobie też jeszcze zaświeci słoneczko! Nie zabieraj sobie życia, tu masz misję którą Ci Bóg powierzył, jeszcze jej nie spełniłaś. Bardzo byś żałowała gdybyś sobie życie odebrała. Masztylko jedną szansę, nie obbieraj jej sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu.
Dziękuję za modlitwy. Może o niektórych ludziach Bóg zapomniał i nie dał im żadnej misji, nawet normalnego życia? Nie obwiniam Go o nic, to wyłącznie moja wina, moje zmarnowane życie i moja wielka wielka wina. Po prostu chciałabym jakoś odnaleźć się w życiu, pogodzić się ze sobą i z tym jaka jestem, a nie w kółko myśleć, jak od tego wszystkiego zwiać. Cały czas wyobrażam sobie, czego jeszcze nie umiem, przypominam złe sytuacje z pracy, jakie problemy mogę napotkać i że sobie nie poradzę, że nie ma takiej możliwości, żeby jakoś pozytywnie wybrnąć z tego. Co jakiś czas się zawieszam, patrzę w ekran komputera i nie wiem co dalej, nie wiem w co kliknąć, widzę monitor a jakbym go nie widziała, o niczym nie myślę. A klient czeka. Pomagają koleżanki, ale przecież cały czas mi nie bedą pomagać, mają własną pracę. Nie powinnam w ogóle mieć do czynienia z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie mogę tego zniesc
Autorko tematu, jakbym czytala o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu.
juz nie moge tego zniesc - a ja czytajac twój temat też czuję się jakbym czytała o sobie. Mam takie same uczucia. Mam zły nastrój od 6 lat. I fakt, widzę wszystko na czarno, może po prostu taki jest mój charakter, beznadziejny jak cała ja. Kiedyś byłam u spowiedzi i powiedziałam księdzu, że nie widzę sensu w życiu i co mam zrobić. Ksiądz na to, że sens jest w Bogu, koniec gadki. Czy ludzie z oaz nie mówią podobnie? Nie wiem. Zawsze doszukuję się złych aspektów sytuacji, choćby nawet nie było tak źle. To jest nie do zniesienia. Wyszukuję ludzi ze szkoły i ze studiów na róznych portalach i ogladam ich życie. Mają dzieci, rodziny, niektórzy nie maja rodziny, zrobili karierę, a jak nie, to chociaż mają przyjaciół, jeszcze imprezują i się bawią. Ja jestem gównem. Żałuję, że moi rodzice spotkali się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko to 21 wiek i wizyta u psychiatry jest wizytą taką samą jak i u innych lekarzy,odszukaj przychodnię psychiatryczną w Twoim miejscu zamieszkania i koniecznie umów się na wizytę,jesteś zarejstrowana w UP więdz masz ubezpieczenie a do psychiatry nie trzeba skierowania.Depresja to choroba której nie widać a żyć daje ,teraz są leki nowej generacji ,nie uzależniają .Myślę ,że powinnaś cieszyć się życiem ale wcześniej pozbyć się lęków i obaw .Trzymaj się powodzenia ,obiecuję pomodlę się za Ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu.
Nie mam ubezpieczenia, pieniędzy na lekarza prywatnego też nie. Nie byłam zarejestrowana w UP, bo się bałam (co za nowośc...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endeMOL
a co wybierzesz> podobno śmierć przez Powieszenie jest akceptowana przez radę rabinacką :-) jak nie dasz rady dalej to zmień wyznanie na mojzeszowe . lekarze niewiele ci pomogą nie to co ludzie w necie :>> straszne co piszesz ludzie tak prowokują że strach wierzyć a potem w kosmice trzeba leczyć Lęki. zobacz ilu ludzi leczy ciocia dorotka zawsze ze 100% skutecznością eheheh nawet jezeli nie dzwonią albo dzwonią ciągle ci sami tylko obarczeni innymi rodzinami >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu.
Dziś był dzień błędów. Prawie wszystko robiłam źle, w kółko ktoś zwracał mi uwagę, pewna pani wysoko postawiona potraktowała mnie z pogardą, kiedy powiedziałam z przepraszającym uśmiechem, że dopiero się uczę i proszę o chwilę czasu, żebym mogła zrobić coś wolniej. Poczułam się jak robak wgniatany w glebę pod jej wzrokiem i komentarzem. Ktoś inny, też wysoko postawiony, traktował mnie jak powietrze, w ogóle jakby mnie nie było. Patrzył jak na kwiatek albo bezdomnego, po którym, chcąc nie chcąc, musi przesunąć się spojrzenie. Chciałam rzeczywiście zniknąć, już myślałam, żeby po prostu zwiać (nie podpisałam jeszcze umowy). Zapominam brać proszków ziołowych na nerwy. Jeśli podpiszą ze mną umowę, to będę miała ubezp. Wtedy pójdę do mojej lekarki z przychodni i zapiszę się do specjalisty. Tylko że na to długo się czeka. Chyba pozostaje mi modlitwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze ty jestes przewrazliwiona i dlatego wydaje ci sie ze inne osoby traktuja cie z pogarda . W kazdej pracy poczatki sa trudne .Nie uciekaj z tej pracy nauczysz sie .Bede sie dalej modlic za ciebie.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilenka
Ale dlaczego Ty dziewczyno się nie ubezpieczysz? Przecież to się zarejestrowanym bezrobotnym za darmo należy! Tak samo jak pracującym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilenka
A poza tym są ośrodki interwencji kryzysowej w prawie każdym mieście Polski, tam daja wszechstronną darmową pomoc. Na co Ty czekasz? DZIAŁAJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×