Jak stwierdzić że moje miejsce nie jest w Polsce? tak czuję :(

bylam na wyjazdach zagranicznych typu wymiana 2 razy... zawsze czułam sie w nowym miejscu świetnie, nawet jeśli kiepsko szło mi z językiem ale było mi super łątwo nawiązywałam kontakt a na zajęciach sie odzywałam natomiast w Polsce: jestem zastraszona, boje sie odezwać nawet jak coś wiem, wstydze sie mówic wsrod ludzi...nie nawiązuje łątwo konatkow bardzo kocham ten kraj i myslalam że nigdy nie wyjadę, ale teraz czuję że jednak to nie moje miejsce..że gdzie indziej bedzie mi dobrze...czy mieliscie podobnie?

dziwne jest to, że chociaż znam słabo angielski a niemiecki nieco lepiej to chciałam rozmawiać w tych językach, a po polsku często nie mam o czym...uwielbiam język polski a z kolei po angielsku mniej sie wstydze mówić przy grupie np. kilku anglików i włochów niż przy grupie polakó

Jak Ci w Polsce źle to wyjedź, masz tylko jedno życie więc lepiej spróbować i żałować niż żałować, że się w ogóle nie spróbowało. Z tych osób które ja znam co wyjechały za granicę żadna nie myśli nawet o powrocie do kraju. Przykre w sumie, ale niestety prawdziwe.

przy anglokoach rozumiem wstyd ale przy wlochach? hehheh to babda kretynow

Moje miejce jest w Polsce ale w innym budynku.

też tak czułam, przeprowadziłam się i czuję to samo :D ale dalej szukam. co stoi na przeszkodzie wyjechania?

a ja wrocilam po 12 latach.....ale tez czuje sie tu teraz obca..:(

bede czuła sie źle...jak jakiś zdrajca kraju...chociaz na rok...ale jak znowu gdzies mi sie spodooab bardziej niż tu? kocham ten nasz biedny kraj, ale ludzie są straszni , byłam w szkocji obca na obcej ziemi a czułam sie lpeij niż tu Polacy sie gapią mędzą obgadują sama taka jestem, a za granicą robię sie inna... żyje tym co dobre, sympatyvzne rozmowy spacery, imprezy, a tu co babcie w tramwajach dresiary i brak pracy

napisz do mnie na gg 5675733, mam tak samo i chetnie pogadam z kims op odobych problemach czekam :)

Ale czemu piszesz "wygnańcy" o tych co wyjechali? Nikt ich nie wygnal raczej;) Ja wyjechalam ponad 10 lat temu i za cholere nie chcialabym wrocic. Jak Cie ciagnie zeby wyjechac to jedz, tylko pamietaj-im dluzej bedziesz za granica tym gorzej bedzie jesli chodzi o powrot. Po roku moze sie jeszcze odnajdziesz w Polsce ale dluzej to juz problem. Kraj sie zmienia, ludzie sie zmieniaja. Tak juz jest. My, ktorzy wyjechalismy pamietamy wszystko inaczej niz jest teraz. Niektorzy ludzie "zapuszcza korzenie" w nowym kraju, inni nigdy sie nie beda dobrze czuc poza Polska. Pol biedy jak ci drudzy wroca szybko do kraju, gorzej jak np sie "zasiedza" z roznych powodow. Wtedy po powrocie czuja sie nieszczesliwi, nie na swoim miejscu, (bo jak pisalam, wszystko zdazylo sie pozmieniac) a o mieszkaniu w tamtym obcym kraju nawet juz nie chca slyszec.