Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jennifer8787***

choroby dziecka psują całe dzieciństwo

Polecane posty

i macierzyństwo ,wiadomo jak dziecko choruje sporadycznie powiedzmy raz na 3-4 miesiące ,da się przeżyć ,ale niektóre dzieciaki są wecznie chore .zwłaszcza w wieku przedszkolnym.Dzisiaj dzwonię do ciotki i mówi że jej mały miał miesiąc temu zapalenie oskrzeli,wyleczył i poszedł znowu do przedszkola i znowu kaszel i oskrzela ...a potem już płuca i dzisiaj wylądowała z nim w szpitalu...od póltora miesiąca wiecznie chory dzieciak i jak tu nie ocipieć???? .Moja tez miała tydzien temu zapalenie oskrzeli (dobrze ,że jest kasa bo poszło 400zl) od poniedziałku znowu idzie do przedszkola ..ciekawe co złapie może rota? albo znowu jakiś kaszel...masakraaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo tylko razy trzy, ale jak pisalam o tym na forum to zostalam skrytykowana ze cięgle tylko pisze o tym ze moje dzieci chore. No boo mam pisac jak oni są wiecznie chorzy?!!! Ten typ tak ma widocznie. Trzeba przeczekać. I tak u M (najstarszej) widzę spora poprawę w stosunku do tego co bylo rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedouczona wieśniarko
rotawiursa łapią niemowlęta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mądrosci z kosmosu. Rota lapie każdy! Dorośli tez tylko niemowlęta najgorzej przechodzą i moga sie odwodnic stać szczepienia,, Poźniej zagrożenie jest minimalne wiec starszych dzieci sie nie szczepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedouczona wieśniarko jak nie masz pojęcia o chorobie to się lpiej nie wypowiadaj na rotawirusa chorują dorośli i dzieci ;) ka miałam rok temu nawet ze szpitala przyniosłam i to na same swięta bożego narodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456rr
TAK TO JEST JAKAŚ MASAKRA.moja starsza córka tez to przechodziła jak chodziła do przedszkola,wiecznie chora.teraz chodzi do 2 klasy jest lepiej ale problemy ma z katarem.teraz jak ją złapał to będę z tym walczyć do samej wiosny. natomiast mniejsza córcia 20m z nią jest to samo jak ją złapie chróbsko to trzyma.najpierw miała 2 tyg.gardło potem tydz anginę a teraz oskrzela,jest na antybiotyku ale zbytnio poprawy to nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdoleeeee
jennifer, spierdalaj stad tepa pizdo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi są na calym zestawie "uodparniaczy" bo pediatra powiedziala mi w zimie że to się źle skonczy jak oni w ciągu 3 miesiecy mają 6 antybiotyk i ciagle chorzy. Wlączyli im jakieś groprinosiny (teraz neosine), szczepionkę antybakteryjną, imunotrofinę, tran, witaminę c, leki anty alergiczne no i zobaczymy co bedzie. Na razie wrzesień, pogoda ładna.. skonczyli 2 antybiotyki i chodz a do przedszkola M już caly tydzień. Ale K wlasnie zaczal kaszleć wiec nie wiem jak sie to rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfg
wiosenna mama sliczne masz dzieci:) Piekne po prostu:) a najmłodsza wymiata:-) Dużo zdrówka dla nich :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, mogło by tych chorów w ogole nie byc... moja corcia teraz ma zwykly katar ale ja sie mecze chyba bardziej od niej. A najgorsze jest jak jej musze z noska odciagac to tak strasznie placze juz na sam widok aspiratora...:( Wolalabym ja za nia chorowac ale coz, tak sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola_1234
przy tych antybiotykch trzeba probiotyki brac, bo inaczej dziecko tak sie oslabi, ze zaraz jakies inne choroby przyjda, antybiotyki strasznie wyniszczaja flore bakteryjna ukladu pokarmowego;/ wiem, ze dla dzieci, a nawet dla niemowlat bezpieczny jest lactoral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem od czego to zależy
ale moje dzieci nie choruja praktycznie wcale raz na rok sie zdarzy jakaś angina albo przeziebienie, zwykle obywa sie bez antybiotyków ale one od małego byly przyzwyczajane do róznych warunków (w domu mamy zima 15 stopni, latem 18), bardzo dużo z nimi wychodzilam, nawet w deszcz i snieg. Nie przesadzałam z higiena, tzn. nie kapałam codzienne, dzieci braly do buzi co chcialy, miały kontakt z wszelkimi drobnoustrojami. Maja dzis lat 12 i 6 i nie chorują. Ja też nie pamietam abym kiedykolwiek była chora - z wczesnego dziecinstwa pamietam jakies lekkie przeziebienia, ale rzadkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem od czego to zależy
no i u nas dużo sie stosuje róznych naturalnych metod: jemy dużo cebuli i czosnku, miodu itp, my z meżem oraz starszy syn pijemy różnego rodzaju ziółka typu jeżówka, kwiat czarnego bzu itp, różne misktury domowej roboty robie na kaszel, nalewki do nacierania i do picia i jakos sie obywamy bez leczenia. Jak mi nic nie pomaga i czuje sie gorzej, wezme gripexa (w ostatecznosci), czasem 2 tabletki i jestem jak nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenna, zamienię ci jedno dziecko z moim synem, który nie choruje wcale, więc codzinnie wymyśla sobie inna chorobę i zapewnia mnie, że nie moze iść na drugi dzień do szkoły. ;) No i tez chciałam ci napisać, że śliczne masz dzieci. I piesek tez fajny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
Nie wiem jak jest u autorki, ale też mi się wydaje, że chorowite dzieci, to dzieci panikujących rodziców, że "zarazki". Takich, co np. nie pozwalają wejśc gościom do pokoju niemowlaka, bo "z dworu przyszli". Sama w dzieciństwie też nigdy nie chorowałam, ale nad nami nikt nie panikował, no może oprócz babci, która kazała lody trzymać w buzi przez chwilę, żeby się ogrzały:/ I po co to? Pamiętam też z podstawówki dziewczynkę, której pod żadnym pozorem nie wolno było wyjśc na podwórko, bo wiecznie pogoda była nie taka. Dziewczynka tak bardzo chorowała, że miała w końcu nauczanie indywidualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234r567bcfdfv
moje trzylatce pomaga czosnek w kapsułkach :) na odpornosc i cerutin inne cuda nie działały:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że u części dzieci, to błędne koło. Dzieci choruja, więc mamy je ciepło ubierają, zęby się nie przeziębiły. Więc dzieci są przegrzane i znów chorują. Syn ma kolege, który własnie tak chodzi ubrany. Od samego patrzenia na niego robię się spocona. Wyobraźcie sobie, ze on zimą wychodząc z basenu w szatni ubiera na siebie wszystkie rzeczy w tym grube spodnie i kurtkę, potem siada i zaczyna suszyć włosy. na basenie zawsze panuje wilgotne gorąco, do tego suszarka rozgrzewa, więc myślę, ze on wychodząc z budynku jest całkiem spocony. Wiele nie trzeba, aby się przeziębić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkfghjklfghjklfghjkl
droga polska kobieto odloz na chwile te drzobiazgi spojrzyj w lustro idz do kosmetyczki do kina na zakupy i na swoj wybor filmu i spytaj sie kim jestes http://www.youtube.com/watch?v=PYqXb_7POc0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
Ja w drugiej klasie chodziłam na basen i wiecznie wychodziłam z niedosuszonymi włosami, bo miałam długie, a nikt tego w sumie nie pilnował. Spałam przy otwartym oknie nawet w zimie. Na w-f na dworze ubierałam szorty i podkoszulkę nawet jak było chłodno. Kąpałam się w jeziorach z lodowatą wodą. I nie pamiętam z dzieciństwa innych chorób niż ospa wietrzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234r567bcfdfv
to prawda lepiej zeby dziecko lekko zmarzło niż sie przegrzało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
I jeszcze pamiętam, że jak urodziła się moja siostra, ja akurat poszłam do zerówki. Poniewaz ojciec pracował w innym mieście nie było zmiłuj, tylko mama pakowała niemowlaka do wózka i szła mnie odprowadzić do przedszkola (pół godziny drogi), nieważne czy zima czy deszcz czy wichura. Podejrzewam, że mnie w niemowlęctwie też zabierano na takie spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghj
TOPIK JENNIFER8787 CO ZA TEPA SUKA: Jestem piekna i bogata. A wy biedaki wyjadacie ze smietnikow 1 2 3 10 | nast. 13:28 jennifer1987 Nie rozumiem dlaczego kafeteria to forum z zakompleksionymi biedakami ktorzy zazdroszcza pieknym i bogatym ludziom. Niedlugo koncze budowe mojego pieknego domku myslimy z mezem nad budowa basenu albo zrobieniu sauny. jak wkleje tu zdjecia z domku to wam oczy wyjda z zawisci wy zazdrosne biedaki http://www.voila.pl/054/9cx6o/?1 http://www.voila.pl/057/sjveq/?1 http://www.voila.pl/180/hf8nw/?1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×