Chciałam się wyżalić... chlip

W dziekanacie zgubili mój indeks, kartę egzaminacyjną i podanie o powtarzanie roku:( Moje słowo przeciwko słowu pani z dziekanatu, co mogę zrobić? czy mogę zażądać przeszukania dziekanatu przez osobę neutralną, czy tylko się wygłupię?

znajdź listę gdzie podpisałaś że oddajesz indeks do dziekanatu i wtedy to ze zgubili to ich problem i oni mają go znaleźć.

a ja nie poszlam na studia bo mialam raka i wpadlam w depresje i nie poszlam na mature pocieszylam cie? zawsze moze byc gorzej:)

żadnej listy nie podpisywałam i nawet nie dała mi dowodu, że składałam podanie, bo w tym dziekanacie tak nie robią

hej, ktoś wie co zrobić? w poniedziałek pójdę do dziekana, ale czuję, że sprawa jest przegrana i kolejny rok w plecy...

studiowałam ponad 20 lat temu, ale widzę że w dziekanacie nic się nie zmieniło, a pracujące tam pańcie to kurwy.Nie chodzi mi o zawód, tylko cechę charakteru,żeby była jasność.Kup jakąś dobrą kawe, cos słodkiego, wyłącz myślenie i leć błagac je o pomoc w gardłowej sprawie.

Kiedyś wmawiała mojej koleżance, że oddała jej indeks, a tak nie było. Po jakimś czasie indeks się odnalazł pod stertą jakichś dokumentów, ale pizda nawet koleżanki nie przeprosiła. A wydzierać było się na kogo, że ona indeksy oddaje, ale jak ktoś nie pilnuje swoich rzeczy to już nie jej wina.

ponawiam pytanie, czy mogę poprosić o przeszukanie dziekanatu?

Albo rektora i powiedz, że jesteś pewna, iż zanosiłaś indeks z kartą do dziekanatu. Weź jakąś koleżankę i powiedzcie, że byłyście razem i ona też to pamięta. Ktoś musi się tym zainteresowa.

Witajcie, to ja też się tu dopisuję, że się muszę WYŻALIĆ i tyle. Dziś myślę wiecie CO TO ŻYCIE LUDZKIE JEST WARTE I WSZYSTKIE NASZE DOKONANIA. Ja przepadłam wiecie w pracy przez 1 grosz, a dalej co? Nie mam pojęcia i tyle wam napiszę. Nie wiem co dalej i koniec. Teraz myślę, że W SUMIE niby uratowałam wiecie życie komuś - drugi przypadek no ale... i tyle. I mogę wam napisać jak wam tak źle tak jak tej osobie - w 3 klasie szkoły średniej jak się szedł wieszać to tam ma wbić krzyż i dokładnie powiedzieć sobie Drogę Krzyżową. Co to jest Droga Krzyżowa, STACJE. Po kolei STACJA 1 WYROK SMIERCI STACJA 2... bla bla bla... 3 upadki pod krzyżem, matka - takie rzeczy PŁACZĄCE NIEWIASTY... naprawdę tylko tyle i aż tyle. ZDJĘCIE SZAT, przybicie do krzyża i dalej to juz jest teatr pornograficzny. Wiecie - nie wiem czy tam ktoś umarł przy tym ukrzyżowaniu. 3 godziny - trzeba przeżyć i tyle. - 2 razy po półtorej godziny z przerwą nawet i miesiąc i chyba można odejść wtedy na zawsze. Czy tak się komuś to udało? Nie wiem i tyle :( Bo to jest straszne - najczęściej jest 1,5 godziny i się wieszają wiecie w życiu i tyle bo myślą, że po 1,5 godziny są ubrania - nie po 3 godzinach i zostaje krzyż Boga żeby się nie powiesić i w zasadzie zakon i tyle. Nic poza tym. Tak się kończy w życiu czasem czy często jak się stoi bezmyślnie o teatr pornograficzny czy nie chce się z nim zadawać - chce się odejść. Mnie się śniło, ze ja się tam powiesiłam i to nie tam - gdzie indziej i wiem gdzie, jak i tak dalej. I jestem wolna od tego tym snem. Ten sen mam jednak od Boga. Może gdybym to napisała bo wiem, ze gdybym to napisała to ludzie mogliby tak odejść i wiecie ja nie jestem świnią, ale nie mogę bo takie mają prace grając w teatrach pornograficznych ZA DARMO wciągając w to ludzi np. mnie i ja bym wiecie dużo powiedziała, ale moja matka powiesiła bo przegrała z pornografią, z dnem wszędzie, takie rzeczy. I nie mogę tego powiedzieć i wiecie nikt mi nie wmówi pierdół, że tam o pracy nie myślałam w pracy, a reszta to tam takie byle co. I tak tylko brat może coś skorzystać ode mnie - ten drugi też wiecie i koniec. I to anonimowo zobaczcie - taka straszna jest pornografia, że PASUJĄ im ode mnie prace MORALNE z rodziny ojca, którą ogrywam wiecie WYŁACZNIE SNEM, że się powiesiłam jakby NA LINIE - bo to nie chodzi o to, zeby się zabić tylko spuszczasz się na linie i to wszystko. Może jeśli nie chcą ode mnie pracy to mogą np. wspinać się po linach gdzieś - musi być lina i musisz schodzić/wchodzić - dużo osób może tak ograć powieszenie w teatrze pornograficznym jak tego nie chcą. Po prostu jakaś skała czy skałka czy pasuje o to nie stać - takie hobby i tyle. Ja mam to snem ograne bo to nie moje myślenie ani nic, ale może komuś tak będzie lepiej - hobby wspinaczka Z LINAMI i tyle. Muszą być liny i tyle. W górach np. jura krakowsko -częstochowska czy jakieś podziemia. Bo wszyscy na mnie, że nie chcę być grotołazem ale NA RAZIE mam czysto od pornoli, a jak zacznę łazić z linami to mogę się powiesić bo mi porno pasuje NA ZACHODZIE hahaha - ale rodzina lecz wiecie - jest to straszna nisprawiedliwość bo moja matka tak sie powiesiła. No to kurwa mać chcecie tych pornoli czy nie? Bo wygląda na to że ICH PRAGNIECIE. To sobie tam idżcie grać wy bo moi bracia są wkopani, moja matka się przez to powiesiła - z tym nie wygra nikt, ale wszyscy tego chcecie. Po co? No to przynajmniej Chiny z tego miejcie i tyle. No i koniec. Ja do tego ręki nie przyłoże bo mi polecą moralne prace a tak na jakiś czas mogę być - dobra nie wyszło mi tam w życiu, ale z moralności pasuję, a wy sobie róbcie co chcecie. Ja po prostu nie przypuszczałabym co zrobilili matce i koniec. I ci bracia mają pracę ode mnie - w razie co niech se idą na liny, połazić, ja mam sen , ja tego nie potrzebuję wiecie - ja jestem inna i tyle. I tylko tyle im zostaje jak chcą mieć mnie gdzieś. W sumie - najlepszy układ bo ja mam ich gdzieś i tyle. Ta pierwsza praca też taka - te studentki tam - czego one się w życiu spodziewają? Czerwonego dywanu? Jakies pijaczki tam rządziły - ale to nie od tego brata, a reszta nie warta pierdnięcia. Czy podziwiam Iwonkę. Nie , nie podziwiam. Szkoda, że ją spotkałam na osiedlu domków. Załuję tego. Szkoda , że nie mieszkałam z kimś innym. Szkoda że sie nie odezwałam, że chcę jechać do Venlo bo taka była prawda rok temu. Teraz mam wszystko w dupie wiecie. Ale jakoś tak - aaa ... nie wiem czemu sie w sumie nie odezwałam. Żałuję tego i tyle. Na drugi dzień żałowałam. Choć to Eidhoven też mi nie odpowiadało. Reszta też. W drugiej pracy nie miałam szans z pół roku posiedzieć, dogadać się z kierowniczką wiecie np. poczytać coś w bibliotece i tak szukać czegoś w Polsce. Ale to 1 praca wiecie, żeby było czysto, takie rzeczy. Nic więcej. I tyle w zasadzie. Może komuś te liny pomogą. Ale spuścić się po linie gdzieś choć uważam, że skały by musiały być i W ZASADZIE zamiast teatru takie hobby jeśli to ma być sport. Rodzina ojca mi i tak nie odpowiada bo oni tak mogą odejść - skałkami mogą odejść, tacy są, ale nie mam paszportu - w dupę niech mnie ugryzą i tyle mnie obchodzą bo dawno jestem wydana w USA i tyle. Matka się żle nazywała przez to przegrała. Jak? Nie napiszę nigdy to moja matka i koniec. Kto wie? Może tak sie nazwie ona kiedyś? Bo brat młodszy zmienił sobie nazwisko i żle zrobił. Nie szkodzi - Francję ma od mojej matki i tyle. Nic mu sie nie stanie - nie wiedział jak było, okłamali go i tyle. I to wszystko. I wiecie - nie wiem czy jest taka rodzina która zmienia HOBBY z teatru pornograficznego na SKAŁKI i nie pasują im pornole - BEZ MOJE OJCA bo w sumie ON ICH WKOPAŁ W PASZPORTY USA to są Niemcy, a USA to jest MOJE państwo, ja nie jestem Niemką, nie jestem z ich rodziny, ja mam matkę i rodzinę matki i biologiczną i zastępczą i jeszcze wiele innych osób, ale to wszystko są ANGLICY. Obywatele Wielkiej Brytani i Irlandii. A w USA mam tylko Indian i tyle starczy żeby dostać obywatelstwo USA , zeby pasowało, a reszta z Polski. Czy wy coś z tego rozumiecie to nie wiem. Mnie się wszystko zgadza. Rodzinę ojca szanuję ale widzieć na oczy ich nie chce - nie raczyli nigdy napisać, paszport no to 10 lat. Nawet jak mnie wywozili to bez paszportu, tak? Jako gniota z Polski czy kogo w zasadzie? I tyle :( Pośmiewisko no ale o co chodzi. także wiecie - to są takie zapasy ten teatr pornograficzny na skałki mogą iść - oczywiście to kosztuje i tak dalej - na przykład ciuchy trzeba mieć, liny , buty i tyle. Dlatego tak to się ogrywa i tyle. I to mają ode mnie i koniec. Masz inne hobby i tyle. Że to jest SPORT i koniec. Niczego wiecej nie ma. Że seks to sport to idziesz się wspinać na liny i tyle. Żle piszę? Bo mi się sen śnił bo widać a oni? Skałki zostają NA LINACH. Można mieć inne hobby ale zostają LINY, a pózniej jak są moralni to zostają ZWIERZĘTA i tyle. Jak mają kasę i tak się wraca zapytam? No nie - to już jak wrócisz z tego raz i znowu w to wdepniesz to się powieś i tyle. Albo ukrzyżuj albo tam powieś BEZ UBRAŃ. A tak można odejsć - naga skała wiecie, człowiek w ubraniu i masz SPORT. No bo wiecie co to za sport gwałt ze szczególnym okrucieństwem i tyle. Ja wiecie znać ich NIGDY NIE CHCE, nie mam z nimi nic wspólnego za paszporty, za olewanie Otto bo nie kozioł - takie rzeczy, za poniewieranie mnie - za wszystko. Ale żeby nie było, ze ich z tym porno smolę jak tę koleżankę i tyle. Tak sie odchodzi a jak znowu w to wleziesz to po tobie. No i trzeba na tych linach łazić i tyle. A pózniej co pasuje? Jazda konna i tyle. Ale jak wrócą w to to już koniec i tyle. A to tak łatwo i tyle. Nie wolno tam po tym w ogóle wchodzić i tyle. Ale tak sie odchodzi i tyle. I tak powinni dzieci uczyć , że liny - wspinaczka, jazda konna i jak w to idą - ich sprawa i tyle. Szkoły też jak chcę i tyle. Ale to powinno być powiedziane bo ja np. w to nie pójdę i tyle. I nigdy nie chcę o tym słyszeć i koniec :(

Wiecie choć tyle dla tych braci mogę zrobić bo w sumie wiecie tak OSTRO stałam w tych pracach o trochę wyżej i tak dalej. I zeby się to nie zmarnowało i tyle. I koniec. Żeby nie mieli przeze mnie opinie niemoralnych. Se popsują to sami se są winni. Matka się miała PO PROSTU nazywać inaczej, żeby jej nie pasowały pornole bo pasowały z imienia i nazwiska. Podobnie ale inaczej. Ta matka sobie tego nie przemyślała, za wysoko poszła i tak dalej. Choć od dziecka miała problemy. W sumie - mogła sie wieszać całe życie i tak dożyła nieżle i tyle. I też liny nie - ale może przez to do zwierząt ciągnęła i wiecie - jazda konna i też by nie pasowało - od koni tylko i tyle. Choć inne zwierzęta może też, ale jazda konna SPORT ZE ZWIERZETAMI. Choć wiecie np. psy - wyścigi psów. Żeby nie było, że nie wiadomo co. Psy może by pasowało? Hodowla? Psy jakieś myśliwskie - takie rzeczy i tyle. No ja wymyśliłam konie, teraz psy. Skałki bo tak mi się śnilo. I mnie tylko sny ratują. Nic poza tym. Także ja mam wszystko gdzieś jak zwykle i koniec. Nie dam się :(

Wiecie ja życzę tym studentkom w pierwszej pracy czerwonego dywanu bo takie oszustki - jak ja się dowiem. No nie do końca. Ja tylko stałam o zdrowie i o ŻARCIE i O RODZINĘ i tyle. O jedzenie państwem -tak mi pasowało ale państwo mam od siebie z LASU bo w sumie o nasz las i tak dalej. I to wszystko. No dobrze jeżdziły do pracy to im ustąpiłam bo 10 lat wcześniej nie miałam prawa jazdy I PODOBNO za to wyleciałam. A one jeśli sie uważały za takie cudy świata W PRACy to się miały o tym dowiedzieć bo dla mnie oprócz tego że jeżdziły to nie robiły nic więcej bo ja nie robiłam nic - to one też na tych nockach nie były - do widzenia i tyle. Czy papieram studia w HolandiI? Tak - a najbardziej studia tej stypendystki w Anglii, ktorą opisywałam rano - studia w Holandii bez ojca, styoendium w Anglii i powieszenie bo adoptowana Z NIEMIEC i tyle. Dlatego sie nie da, odejdzie i tyle. Ona miała w banku pracowac, ale w rodzinie uwazali, że do niczego się nie nadawała. I wiecie chyba to jest taka historia, że raz w banku w Chinach była jakaś Holenderka i wszystko by mogło być gdyby była Niemka wiecie. Holenderka. No cóz... to ją wyrzucili dyscyplinarnie. I chyba było coś takiego - ze przysłali dyrektorkę banku z Holandii i powiem wam wszystko OK NIBY i pewnego dnia ZWOLNIENIE DYSCYPLINARNE - wiecie uwagi mieli, ale coś takiego? Bo sie nie liczyła z systemem komunistycznym. Ona uważa, że poszło o narodowość i tyle. Że nie Niemka. Ale miała rodowód. Tego nie mogła powiedzieć i tak dalej... taka historia. I to jest chyba ta stypendystka, doktorantka, adoptowana w rodzinie banku. Może się jeszcze dopytam i tyle :(

A wy słuchajcie napiszcie - czy słyszeliście o takiej historii - nie wiem ile temu, że ktoś przysłal kogoś z HOLANDII do Chin jako dyrektorkę banku - miał być facet, była babka. I zrobiło się że ta osoba miała być z Polski, nikt nikogo nie wysyłał i wiecie ona chyba dostała w tej Anglii - ta stypendystka ZWOLNIENIE DYSCYPLINARNE - ze stypendium. Jak już to z pracy i tyle. No ale... i pózniej ona się powiesiła im i oni zaczęli jej żałować i zrobili że była z ...Polski i se ją ograli, no ale... czy nie mogłaby być tą dyrektorką banku? Niemniej dostała to zwolnienie dyscyplinarne i się powiesiła. No i co dalej?

Wiecie a gdybym wyjechała do Holandii w roku 2005 po tej dyscyplinarce, trafiła na tę Iwonkę i napiła tego alkoholu. Bo wyjechać by mi dali, ale gdybym tego alkoholu sie napiła. Bo wiecie jacy oni są - ja dostałam to zwolnienie dyscyplinarne w roku 2005. Od tego czasu 4 lata pracowałam w szkole bo NIE WIEDZIAŁAM CO O TYM SĄDZIĆ, następnie rok siedziałam w domu i ogrywałam picie w Boże Narodzenie i Wielkanoc - nie tylko ale coś w tym stylu. I następnie jeszcze mnie nikt na oczy nie widział, a już byłam pijaczką. Czy to tak można? Bez papierów? Mieli zażądać papiery za co dyscyplinarka. To raz. A dwa? Skąd to wiedzieli bo nie uważacie, ze mieli mnie wezwać i wyjaśnić za co? Bo wiecie jak się teraz czuje? JAK UDUP i tyle i koniec. I nie uważacie że to trzeba wyjaśnić? I teraz - bo ja uważam że mnie NIE CHCIELI. To nie mogli powiedzieć w urzędzie pracy ze nie chcą mnie i musieliby mi coś dawać, a tak co? Jaką ja mam opinię. Po co ja tam pojechałam? Jak ja wyglądam? Do widzenia i tyle :( Nie uważacie że ja mam racje? A ten papieros 10 lat temu. Normalni oni są?

Wiecie moja matka to co państwo to zmiana imienia i nazwiska. I zaś to samo i koniec. I tak ratuję KEVINA VOSPERA i teraz zostaje mu sąd pracy na wszystkich i napisać coś o Holandii KOCHAM HOLANDIĘ. Bo co jeszcze? Legendy holenderskie może zbierać, ze nie docenił Holandii. Ja też - nie ja doceniłam i tyle. Nie doceniłam Iwonki z firmy xyz a Kevina też jaki jest moralny ale nawet nie o to chodzi bo gdyby nie ta dyrektorka banku to go dawno nie ma, ale to było - co o nim sądzić? I ostatnio już było z nim krucho, ale zaś mu pomogłam. Powiedzmy, ze czegoś się od niego nauczyłam i tyle. Tę literkę R mu daje - co jeszcze? Tyle. Poniatowskim był od małego. Po prostu mu nakłamali o ojcu. Niech se to przemyśli. Może to napiszę tu na forum jacy są ludzie i mu to ogram. Za jakiś czas dziś i tyle. Po co takie rzeczy robią. A on? On miał się po prostu karnąć do Anglii, Kanady i sie dowiedzieć byle czego. Czy by mu powiedzieli? To jest straszna kasa i tyle. Kim on jest? Ale kiedyś? Kiedy? Na studiach anglistycznych i tyle. Wtedy by mu powiedzieli, a tak? Jakie ma szanse coś wiecej. Ale patrzcie coś dla dzieci - nie pasuje mu? Pasuje. A jako kto? Jak chce i tyle. I dalej wiekiem - młodzież , dorośli chociaż gatunki też być - horror jakiś coś takiego... takie rzeczy...

To jeszcze raz ja - na chwilę znowu. Powiem wam boję się strasznie co to będzie dalej. Może mi ktoś da zarobić, pojawią się dla mnie nowe perpektywy w życiu. Ja nie wiem co ten młodszy brat o mnie myśli - nie obchodzi mnie to. Po prostu musiałam się do niego przyznać i tyle. No cóz... zostaje mu po mnie Droga Krzyżowa i tyle. Wiecie nakręcił tego pornola na mnie na pewno i tą dyrektorką banku w Chinach chciał mnie tak wykończyć za pewien swój sukces, ale powiem wam - on cygani!!! - to jest cygan i tyle. Na dodatek normalny zboczeniec. I wiecie - ja nie wiem co myśleć o tych studentkach - przecież by powiedziały co sie działo. Jego się przez tę dyrektorkę banku wszyscy boją. I tyle. I dlatego ma święty spokój. No ktoś by słowo z sensem przemówił przez ten miesiąc i WSZYSTKO BYŁOBY INACZEJ, a tak to wiecie - ja no chętnie bym była biologiem, no ale jak i tyle. Tu za wisielca uczyłam - no niby miałam być madrzejsza - ale co - do szkoły trzeba się wydać? To sukcesy. A doktorat -coś pisać? I tyle. Zostaje po mnie konkurs szekspirowski - wiedzy o Szekspirze - mogę być. Powinien zostać I BYŁ wiedzy o Wielkiej Brytani i Stanach Zjednoczonych i TAK CHCIAŁAM ale wszyscy na mnie - bo wiecie - Szekspir to jest PAŃSTWO i tyle. Bo tak i juz. I tyle. I jak życzę braciom? TAK JAK ONI MNIE I KONIEC. Nic się nie zmieni. Jestem po stronie tej NIEDOSZŁEJ doktorantki - mam swoje powody, jak chcecie NAPRAWDĘ wiedzieć to wam napiszę w tym czy innym wątku. Mam swoje powody bo wiecie dyrektorzy banku załatwiali interesy BANKOWE nią oczywiście w łózku NA TYM STYPENDIUM - tak to wyglądało I ONA SIE MIAŁA DOMYŚLIĆ, że przez to się w łózku z kimś znalazła. To nie anglistka - to dyrektorka banku i wtedy mają rację. To są takie rzeczy. To sie zdarzyło DOKŁADNIE raz wiecie i zrobiła jej się opinia najgorszej szmaty, Kevin nawet sie za nią nie wydał. I teraz wielce im jest jej żal, wszyscy wyszli na głupów a ona... zapomniała że miała ojca dyrektora banku po szkole podstawowej i tak dalej. Nie wiem. I chyba miała pracę w szkole, ale w wydawnictwie chciała i tak to było choć kto wie? Może to kłamstwa. Ja uważałam, że nie miała pracy w szkole bo nie pasowało, ojciec dyrektor banku i tyle. I nazywała się tak samo jak ta caryca, jak jedna matematyczka jak czarna z Afryki i ciągle to samo imię i nazwisko - razem 4 osoby. Jak to możliwe? To coś oznacza np. że ten Kevin może sobie zmienić dane osobowe w urzędzie bo sie boi i tak dalej. I tyle. I koniec. Reszta to nie wiem o co chodzi. cdn. i tyle... :(