Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem sama i załamana

Jestem całkowice sama :(

Polecane posty

Gość jestem sama i załamana

Zaczynają się studia, jestem na pierwszym roku. Jestem cały czas sama, sama wynajmuję pokój, przyjaciele rozjechali się po całej Polsce, nie mam praktycznie nikogo. Smutno mi gdy widzę wesołe grupki studentów chodzące po ulicach. Nie mogę się przzyzwyczaić, czuję, że nie pasuję do nowego miejsca. Praktycznie byłam nastawiona tylko na naukę, ale widzę, że tak się nie da, czasem trzeba z kimś pogadać. A ja czuję się całkowicie wyalienowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuźwa, a ja dziś specjalnie jechałam do mieszkania krewnej by sobie ponołlafować w spokoju:P Nieśmiała jesteś czy coś? Ludzie na pierwszym roku są otwarci przecież, sama to widzę, ze nei ma problemu by z kimś gdzieś wyjść. Na stancji to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda nas wyzwoli..
nie jesteś sama, tylko czujesz się sama. Zawsze jest przy Tobie Bóg, wiem brzmi to jak mowa szaleńca , ale możesz to poczuć, jeśli uwierzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero zaczynasz życie w nowym miejscu, nie bój żaby, jeszcze przez 5 lat studiów zdąży się nie raz rozkręcić. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama i załamana
Wiem, wiem, wiem... Może to głupie, ale ja jestem strasznie wrażliwa, wszystko do serca zaraz sobie biorę. Chce mi się wyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozansz ludzi z roku, na pewno wśród nich znajdzie się pare osob z którymi znajdziesz wspolny jezyk :) to tlyko przejsciowe, nowe środowisko, wyrwana z dawnego otoczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama i załamana
eh wątpie :( ja jestem nieśmiała, wgl mam trudności z nawiązywaniem kontaktów. wzdycham do starej paczki z LO, "to już było i nie wróci więcej"... Tu nie mam nikogo, absolutnie nikogo, poznałam parę dziewczyn z roku, od razu mi zalazły za skórę.. wiem , że przecież nie wszyscy tacy są ale ja po prostu tęsknię za takimi cichymi ludźmi z którymi mogłabym tworzyć nową "grupę" i za takimi, którym mogłabym się wyżalić, a to nie jest możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak teraz

jak autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×