Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agnieszka6464

dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

Polecane posty

Judytko udało mi się wyjść z ukrycia:D więc Kochane w Wigilię zjadłam tylko dwa kawałki karpia z surówką i wypiłam zupkę rybną,to było wszystko,wczoraj byliśmy u mojej siostry więc wciągnęłam dwa paszteciki :D moja była miłość kupił na święta Jony Wokera (pewnie źle to napisałam) ale to nie ważne...więc delektowałam się wyski z kolą,teraz szykuję się do kościółka a potem idziemy do mojej mamusi i też na pewno za wiele nie zjem,bo nie mam ochoty na jedzenie,jakoś widzę,że żołądek się skurczył:D Jutro mam urlop,więc tak na prawdę sobie odpocznę,pod choinkę dostałam od mojej miłości 200 zł i planuję sobie kupić srebrną bransoletę lub pierścionek ,zawsze będę miała pamiątkę,buziaki dla Was Kochane i życzę jeszcze Wam miłego świętowania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jeszcze z łóżka :) jak to w świąteczny poniedziałek :) zgodnie z poniedziałkową tradycją zmieniłam stopkę - spadek wagi niby jest ale porównując wagę z soboty rano to przytyłam 1,5 kg przez te święta , ale ja sobie tłumacze że to przed @ tak się czuje napompowana :D a nie od jedzenia, bo przecież jem dietetycznie , samo mięsko ryby i sałatki, no nie powiem grzeszę ciastem i kują :) no i godzin nie trzymam bo w święta trudno ;) ale co tam do soboty znów rygor się wprowadzi :) na sylwestra i nowy rok dam sobie dyspensę a po nowym roku ostro wrócę do dietkowania :) no tak do wielkanocy :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)witam światecznie wiecie co zrobilam , zjadlam o 4 rano kawał ciata krolewskiego, wiec teraz pije tylko kawke i czekam do obiadu ( idziemy w gosci) a potem juz lekka kolacja tylko , warzywko. owoc i tyle ( mam nadzieje) , boje sie ze bedzie kilo jutro wiecej . ale zobaczymy milego swietowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam z obiadku ( zjadalm b . malo ) wiecej surowek i warzyw :) jerszcze o 18 przychodza znajomi na kawe i ciasto :) oglnie nie objadalm sie w swieta jak dawniej :) a jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wróciłam od szwagierki z obiadku , pojadłam ale bez przesady, mięsko bez ziemniaczków, szyneczka bez chlebka, surówka do tego i owoce, no po kawałku ciasta też zjadłam ;) a teraz to już tylko herbatka, no i zaraz idę pojeździć na rowerze :) może coś uda mi się spalić :):):) święta, święta i po świętach :( i co roku sobie obiecuję że nie będę szykowała tyle żarcia i co roku muszę mrozić bo zostaje sporo jedzenia ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki:) A ja postanowiłam sobie dac całkowitą dyspensęna te swięta i jesc wszysciutko i tyle, na ile będę miała ochotę.Nalezy mi się, byłam bardzo dzielna, schudłam pięknie:)Zjadłam mnóstwo ciasta, trudno zmiczyc ile kawałków, trochę sałatek, jakies plasterki pasztetu.Głównie zyję 3 dni ciastem, bo tego na diecie najbardziej mi brakowałao.Brzuch mi pęka:)Zwazyc sie nie mam jak, bo waga w szkole, ale na elektronicznej u rodziców mam ok.1,5kg więcej po obzarstwie:)W ogóle sie tym nie przejmuję, bo wiem, ze od jutra znów wracam na dietkowe tory i szybko zrzucę:)Następne takie obzarstwo w Wielkanoc;)Swięta to swięta, katowac sie nie będę, kiedy pysznosci na stole i wszyscy zajadaja:)U mnie w Swięta diety nie będzie nigdy:) Pozdrawiam Was dziewczyny:) Kilka dni to chyba nie spojrzęna jedzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
święta, święta i po świętach :( a było tak pięknie :) no ale cóż trzeba wracać do rzeczywistości :)i do diety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak świeta swieta i juz po - u mnie co prawda przedłuzone o 1 dzień bo mam jeszcze gosci ale jutro juz bede trzymac troszke dietke - chyba nie bedzie problemu bo na ciasto juz nie moge patrzec, jeszcze zostało troche pierogów a tego mi nigdy nie mało ale juz postaram sie z umiarem Stopke zmieniłam - jest taka sama jak tydzien temu wiec nie jest źle biorac pod uwage że tez sobie pozwoliłam na obzarstwo. Tak sobie dziewczynki pomyslalam o moim odchudzaniu że mimo iż ostatnio nie moge za bardzo nic zrzucic to ogólnie rok zaliczam do udanych bo jakby nie było prawie 5kg udało mi sie zgubic i moje ciche marzenie zeby tak drugie 5 zgubic w nadchodzacym roku - mam nadzieje ze topik nie upadnie i razem sie wspierajac kazda jeszcze cos zrzuci zbednego. Żeby dziewczynki nie było tylko o dietkowaniu to powiem że kilka milych chwil spedziłam w te swieta z adoratorem a kolega chyba z moja kolezanka, no i musze sie przyznac że nie tak szybko wymarze z pamieci kolege bo nawet we snach mnie przesladuje - och zycie co mi przyniesiesz w przyszłym roku - moze jakas mała stabilizacje - bardzo bym chciala - dobrej nocki wam wszystkim zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim na wadze jakby z 30 dag wiecej a nie przekraczalam 1300 kalori, wiec dlam nie chyba 1000 musi byc tylko najwiecej kupilam dzisiaj nowa tine i jest tam dieta na 5 dni na waska talie i ( kalorie na dzien od 1000 do 1200 ) zaraz po nowym roku ją zrobie zobaczymy , moze ją powtorze nawet 2 razy dzisiaj sniadanko - 3 wasy jajko na twardo, 2 plasterki sera żloltego odłuszczonego ( 13 % tl), maly pomidorek , maly kiszony ogorek, szczypiorek, 2 plasterki cebuli szklanka soku pomidorowego 280 kcal wyszlo mniej wiecej stopki nie zmieniam bo mysle ze zaraz wroci do normy pozdrawiam was- a jak u was?po swietach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Jak to po świetach tradycyjnie przybyło,nie powiem że dietkę trzymałam,jadłam co popadło,a teraz do roboty dam radę ,Wy kochane też,bierzmy sie do roboty,dziś zaczynam znów boje z kg,to co zostało po świętach już mnie nie ciągnie pojadłam za wsze czasy,lepiej się czuję jak nie dojadam do syta,nie chcę zwalac na wagę,że szwankuje bo nowa i tak jak lustro prawdę mówi,nie jest tragicznie ale ma by lepiej,czego sobie i Wam kochane życzę:)Na dziś sama nie wiem co w planie odnośnie diety czuję się na razie pełna po świętach pewnie pojadę na tekturkach i jabłkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmiana stopki-w tygodniu było już61kg niestety jest 62kg ale będzie mniej na nowy rok,tak myślę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) u mnie skok do przodu ale nie odmawaiałam sobie nic w te dni , a codziennie gościałam u kogoś ,bo rodzina liczna i pełno smakołyków .... wiem już ,ze mogę schudnąć tak więc zbytnio mnie to nie martwi....pozostała tylko mobilizacja :) częsć jedzenia zamroziłam, zostały śledzie, ryba po grecku i sałatka a to w małych ilościach można jeść.... miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis sniadanie jak wyzej napisalam 280 kcal, a teraz juz do tej pory 30 gr mieszanki studenckiej - 150kcal wafel ryżowy - 25 kcal kotlety sojowe, buraczki z chrzanem, kawalek sernika,jablko w sumie jest juz 960 kcal jeszce lekka kolacyjka i maly deser( owoc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze szklanka soku pom idorowego w tym byla:) dziewczyny co u was po swietach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety kuszę się na wyjadanie poświątecznych zapasów :) ale stwierdziłam że teraz do Nowego Roku to tak ciężko będzie bo tak jakoś szykuje mi się kilka spotkań ze znajomymi ;) potem sylwester to niestety jedzenie w nocy (choć mam nadzieję że w tańcu trochę spalę), no a w Nowy Rok mam obiad rodzinny z tortem bo synek 2-go kończy 10lat więc do diety wracam po nowym roku :) i mam nadzieję że z pomocą rowerka uda mi się osiągnąć sukces :) pozdrowionka i dobrej nocki i kolorowych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja trzymam sie dobrze , nawet mnie zbyt nie korci ,moze dlatego ,ze postanowilam , nie robic cyrku i jejsc jesli naprawde bede chciala , wiec nie czulam nacisku i przebrnelam przez swieta z waga niezmieniona (- 100 gr.) Musze za to w nowym roku opracowac nowy , skuteczniejszy system, bo w tym tepie to bede tracila te 10 kg dobre 10 lat i na zlot pieknych zgrabnych lasek nie zdaze :) :) :) Dzis sok pomidorowy , serek wiejski , troche wedzonego lososia i zapiekanka warzywna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 1 ja jestem dzis na siebie zla- zjadalm dzisiaj bulke z maslem ( podplomyk ) nie dosc ze to puste kalorie to jescze az 300 ich na koncie :( masakra:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jak tam u Was? Ja zatęskniłam za warzywkami,ugotowałam sobie już gęstawą zupkę jarzynową z kawałkiem piersi z kurczaka,ta na dwa posiłki,zjadłam dwie wasy z łyżką sałatki jarzynowej,jeszcze do tego jabłko i mam nadzieję,że na dziś tyle próbuje wlewac w siebie większe ilości wody tak po szklance co jakiś czas aby się nie rozpychac. Ciasta świateczne pozjadane tak,że nie będzie nic kusiło,dla reszty domowników bigosik.A tak wracając do dietki lepiej mi sie chudło jak tych kg było więcej te 72 nie wiem czy większa mobilizacja czy pózniejsze kilogramy idą wolniej? Piszcie kochane co tam u was Kobitko mamy podobne gabaryty i cel tyle,że ja orzy tobie kurdupel Marzencia pedałujesz? Serene od bułeczek z daleka! Dziewczyny wracajcie aby nas nie ubywało w walce z kg-mi,powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) dziś znów wagary z pracy (no pracuję niby w domu ) bo mam księdza po kolędzie (a na wsi to on chodzi od rana , u mnie będzie jak zwykle koło 13-tej) posprzątałam już i wszystko naszykowałam teraz tylko czekam. Ja dziś zjadłam na śniadanie trzy małe plasterki szynki, łyżkę sałatki z wędzonego dorsza i dwa małe kawałki śledzia, teraz spijam kawkę a o 11-tej zjem gruszkę i pomarańczkę, na obiadek mam żurek z jajkiem no i jeszcze coś muszę na kolację wymyślić ale to potem. Toja - pedałuję , pedałuję :) do dziennie zwiększam czas o 5 minut żeby nogi przyzwyczaić i zakwasów nie mieć, po pierwszym dniu (10 minut) trochę mnie bolały ale teraz już nie , wczoraj jechałam 20 minut , dziś mam w planie 25 minut, no i po 50 brzuszków codziennie staram się robić . miłego dnia życzę no i wytrwałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziewczyny kończe z odchudzaniem:( i wpadłam sie pozegnać - przenosze się na inny topik, ale będe Was podczytywać i dopingować!!! Wrócę tu za 9 miesięcy:):) fasolka w drodze... nawet nick troszkę zmieniłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdziele , zjadlam 6 śliwek suszonych atu jedna ma 19 kalorii - zanim cos zjem najpierw bede sprawdzac zjadlabym tylko 3 a nie 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanja gratulacje,odżywiaj się z głową aby maluszek był zdrowy. Kurczę ale mi się podobają babki w ciąży a przecież sama mam dwoje dzieciaków,pasowałoby trzecie ale zdrowie nie to:( i wiek też. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanjo kochana!!!!! Cudowna wiadomosc, gratuluję Ci z całego serca i mocno trzymam kciuki za zdrowie Twoje i Maluszka:)Ale nie odchodz od nas tak całkiem, ten topik bez Ciebie to juz nie to samo....:(Odzywaj się i pisz nam, ze wszystko w porządku, ze kwitniesz, no i dziel sie wszystkimi radosnymi wiesciami, równiez tymi o płci fasolki:)I terminie porodu, na pewno będziemu tu wszystkie mocno trzymac za Ciebie:)Jeszcze raz serdeczne gratulacje!!!! Dziewczynki, ja od dzis wracam na dietkowe tory, nie wiem ile przytyłam jedząc te tony ciasta, ale na pewno przytyłam bo widzępo brzsuszku:)Znów sie sadełko wylewa;)Nic to, znów zrzucamy i do kwietnia-maja zamierzam osiągnąc juz cel. Kasiu co u Ciebie?Jak Swięta z byłą miłoscią?Spędzicie razem Sylwestra?Ja w 1.dzien Swiąt odnotowałam wizytę jak zwykle podchmielonego T.(wiesz, o kim pisze), cóz, był znów seks(a tak sobie obiecywałam.....)i znów chłodno go pozegnałam i kolejny raz nakazałąm nie dzwonic i nie przyłazic.Moze posłucha tym razem.Tak liczę, ze to juz trzecie Swięta, kiedy przyłazi, a licząc z Wielkanocą, to jeszcze więcej:)Bo niby w Swi ęta chce bycb ze mną, ale tak, to nie chce....Ech.Uwolnie sie od niego chyba dopiero wtedy, kiedy pozna inną i wreszcie sie zakocha na serio.Wiem, ze flirtuje z innymi..... Pozdrawiam wszystkie kobietki i zyczę owocnego wracania do dietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanja!!! bardzo sie ciesze, tak bardzo chcialabym miec taki powod jak Ty ,by sie przestac odchudzac , staram sie od wielu lat- niestety bez skutku , widzialam Twoj wpis na nowym topiku ( tez tam kiedys troche pisalam majac nadzieje ) i gratuluje serduszka , bede podczytywac na obu , zycze nudnej ksiazkowej ciazy :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon cherii nie dziękuję, bo naprawdę jestem troszkę przerażona:( Będę do Was zaglądać od czasu do czasu!!!! powodzenia w dietkowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanja. Gratulacje! Dbaj o małe cudeńko w swoim brzuszku i zaglądaj do nas. Będzie dobrze! Dziewczyny rzadko zaglądałam, bo miałam gorący okres w swoim sklepku , a koniec roku, to też dużo roboty z podumowaniami wszystkimi, w dodatku mój małżonek się rozłożył całkowicie na grypę w Święta i w wyniku powikłań pogrypowych wyladował wczoraj w szpitalu , wiec mało mi dnia na wszystkie sprawy, wszystko na mojej głowie... Pozdrawiam , obiecuję zaglądać do nas częściej, a do diety powracam po kilkudniowym wcześniejszym świątecznym obżarstwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×