koszmarnie na studiach!!! rezygnowac czy jeszcze nie

Wlasnie siedze na wykladach, poszlam na uzupelniajace magisterskie i jest tragicznie!!! Nudne wyklady, osoby koszmarne, wszyscy sie znaja z poprzednich uczelni, tylko ja jestem sama; nikt sie do mnie nie odzywa, siedza w grupkach... Tragedia! Wiem ze to dopiero 2 dzien 1 zjazdu ale spodziewalam sie czegos zupelnie innego. Na licencjat chodzilam na prywatna uczelnie i bylo fajnie. Ta jest panstwowa i okropnie, leca z materialem, nic mnie nie interesuje, nie rozumiem tego, dramat! Nie wiem czy zrezygnowac jednak czy moze sie jakos poprawi/ ale watpie :o jestem zalamana! Zupelnie sie nie soodziewalam ze tak to bedzie wygladalo! Odliczam do konca zajec zebym mogla juz stad wyjsc!!! .

Grunt to mieć znajomych na uczelni, jak się jest samemu to nawet uczyc sie nie chce. Nie ma żadnej samotnej osoby? Rozejrzyj się, może dołączysz do kogoś? Jaki to kierunek? o której konczysz?