Potrzebuję opinii silnych Kobiet

Dobrze Zegarku. Ojej. Najgorzej jak coś przegapię. Albo skończę "pracę nad sobą" w wieku 89 lat i powiem: NO CHŁOPY! TERAZ JESTEM GOTOWA!!!!! :D

Jedziemy! :D Jeżeli chodzi o nowe osoby które tu do nas zawitały to witam! :) Nie będę rozwodził się nad tym co napisały bo autorka wszystko ładnie podsumowała. Nie mam nic do dodania. Ha! Znam wiele osób które uważają, że są fajne albo za......e. Tylko, że fajna to może być książka albo płyta z muzyką. Ludzie powinni być wartościowi. U dużej części osób można zaobserwować tzw. przerost formy nad treścią. ;) To jest jedna skrajność której należy unikać w moim mniemaniu. Są jednak tacy ludzie jak Ty, którzy mają pełne prawo uważać się za ludzi wartościowych, a jednak tak o sobie nie myślą. Może nawet nie tyle nie myślą o sobie w ten sposób co mówią sobie: "A tam pierdoły opowiada. Co jest niby takiego wyjątkowego we mnie? Phi." To jest natomiast druga strona skali. I moim zdaniem tego też trzeba się wystrzegać. Generalnie dobrze jest znać swoją wartość i mieć własne zdanie nie zamykając się przy okazji na krytykę. Baaaardzo łatwo jest przesadzić w jedną czy drugą stronę. Wypośrodkowanie tego jest nie lada sztuką. Nawiązując do tego co napisałem wyżej i przy okazji do tego o czym Ty napisałaś kilka stron wcześniej... tak się zastanawiam... nie wiem czy nie przekroczę pewnej granicy a ostatnią rzeczą jaką chce zrobić jest sprawienie Ci przykrości ale... czy przypadkiem to, że "wszystko masz opanowane w teorii" a nie praktyce nie jest trochę powiązane z Twoją mamą? Wiesz o czym mówię. Chodzi mi o to z jaką reakcją się spotkałaś kiedy jej o tym wszystkim powiedziałaś. Ciekawe jest to, że w tamtym wpisie nie ograniczyłaś się jedynie do sytuacji z baranem. Gdzieś tam przy okazji dałaś do zrozumienia (może ja to źle zrozumiałem), że z takimi reakcjami z jej strony spotykałaś się znacznie częściej. Nieważne czy chodziło o facetów czy generalnie o Twoje życiowe osiągnięcia. To są jedynie moje przemyślenia ale... brak akceptacji i wsparcia u tak ważnej osoby może dosyć mocno odbić się na czyimś poczuciu wartości. Może... to, że podchodzisz do siebie samej z takim dystansem jest po części spowodowane właśnie tym? Wiadomo, że nie jesteś już małym dzieckiem ale jednak takie rzeczy wbijają się w serce i dusze jak ciernie. Pokratkuj ten akapit jako pytanie. Reszty nie będę komentował bo widzę, że inni świetnie mnie w tym "wyręczają". :D Ożenić? Nie kuś nie kuś... ;) Żarcik. :)

Gość123456 :) Nawet nie wiem jak zacząć. Zaczynam myśleć że mnie naprawdę znasz. Odpowiadam na cały akapit - pytanie jednym słowem. TAK! Wiem że słowa krytyki których nasluchałam się w życiu wywarły na mnie ogromny wpływ. Nie da się już tego cofnąć. Dlatego nawet gdy od tysiąca osób usłyszę pozytywy to ten jeden cierń siedzi wbity. Nie można go wyjąć. Nie wiem czy kiedykolwiek cierń ten obumrze. Może dlatego tak bardzo ważę słowa. Nigdy nie chcę nikogo zranić. Nawet jednym wyrazem. Nie jestem rozpieszczonym dzieckiem. Może dlatego ciosy od życia przyjmuję jako normalność a te wszystkie dobre i piękne rzeczy jako coś dziwnego i nie dla mnie. Nie wiem Gość. Spokojnie, nie przekroczyłeś żadnej granicy. Gdyby tak było uciekłabym i już nigdy nic tu nie napisala.

Zegarku i jak mam normalnie spać skoro Gość robi rewolucję w moim mózgu? Znów przez niego nie zasnę! :D

To ja już nic więcej nie napisze! O! :P

no jak to jak masz spać - co za pytania- masz dobrze spać :)

Gość! Tylko spróbuj! Bede Cie straszyła po nocach! :P

O! :D Dobrze gada! Polać jej! :D

ktoś powiedział WINO ?

To będziesz spała czy nie? Bo jaaaak nieeeee... ;)

Gość123456 czy widzisz ten grożący palec nad swoją głową?

Ty wiesz... normalnie coś jakby mi przeleciało nad głową... dziwne... ;P Aj tam wino. Wódkę! :D

Nalejcie mi też w takim razie. Po winie głowa mnie boli ale co tam! Nie będę spała - zastanawiać sie musze. Za dużo wyzwań intelektualnych. :D

Kobita nie myśl, Ty pij dzisiaj :) dzisiaj urlop od myslenia

Tak właśnie. To co przeleciało to mój palec prawej ręki. Bój się więc. No to lejcie to wino i rozwiązujcie języki. :D

Myślę więc jestem. Zdrowie! :D

"No to lejcie to wino i rozwiązujcie języki." Alleeeee o sssooooo chozzzzi? ;) Pytaj więc! :D

ale ale Gość, Ty nie możesz być aż tak słabym zawodnikiem nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

"Bój się więc" Kobieta mnie bije...

Gość :D :D :D Chozzzi o too by wznieeesćść TOAST! Wznieśmy toast. Niech to będzie coś podniosłego. Myślmy za co.

Hihihi no kobieta bije. Oberwiesz niczym Stuhr. Myślcie nad toastem.

wypijmy za JUTRO!

Siiiiichoooo... nie jest aszzzzz taakk śllleeeeee... Hep! Pszerasszzzzaam! Nie wiem jak u was ale u mnie pierwszy toast zawsze brzmi - "Za co pijemy panowie?" "Się guuupio pyta! Za KOBIETY!!!" :D

Wypijmy za JUTRZEJSZE KOBIETY! HA! :D:D:D

W takim razie Ty za kobiety a my za za zdrowie mężczyzn, którzy nas zdobyli, kolesi, którzy nas stracili, debili, którzy nas rzucili i farciarzy, którzy nas poznają! :) (sama tego nie wymyśliłam)

to i ja tak na chwilke ..wychylylybymy robota to głupota,picie to jest życie...

Gość po jednej lampce wina wymiękasz? No litości. Ja mam słabą głowę ale trzymam się dzielnie. :P

ZDROWIE! Gulp!

RÓżOwY sTrAcHuLeC czeeeeść! :) Dziś pijemy tu. Wysokie procenty idą w ruch.

O wypraszam sobie! :D Ja mam POLSKI organizm i pije tylko POLSKĄ wódkę! Wino to ja bardzo... ale tylko w potrawach. ;)