Potrzebuję opinii silnych Kobiet

Kobitko, moje wyglada podobnie. Ale chyba najbardzej budujace bylo stwierdzenie wlasnie jednego kolegi, ze jestem ta sama ale jakas inna. I probowal wytlumaczyc, ze nie chodzi o oswojenie sie poi baranie. Ale inaczej podchodze do zycia i zebym sie nie zmieniala. To mnie chyba najbardziej trzyma zeby sie nie zamknac. Co bedzie to bedzie ale trzymam sie kurczowo mojego obecnego myslenia :)

Kobitko uciekam juz. Dobranoc :) Zobaczysz, Tobie tez sie uda. Tak sobie teraz o sobie mysle i juz. A co bedzie dalej zycie pokaze :) Moze bede za chwile lezec pod plotem w dole bez wyjscia a moze bede sie cieszyc i zkakac do gwiazd. Wszystko przede mna :) Woloe te gwiazdy no ale coz, pozyjemy zobaczymy :)

Taska spokojnej nocy. Trzymaj się tych słów które usłyszałaś. Ja już po wieczornej kąpieli jestem i też uciekam. Racja. Co będzie to będzie. Pożyjemy, zobaczymy. Dobranoc wszystkim. :)

Witam Wszystkich :) Dzis zapodam temat, co zrobiliscie w pracy a czego nie powinno sie robic? Pochwale sie co ja odstawilam :D Oczywiscie zaspalam rano i zabraklo mi czasu na doprowadzenie sie do stanu uzywalnosci. Zdazylam wskoczyc pod prysznic i oplukac sie, potem w biegu ubieranie, zbieranie zabawek i pedem na autobus, nie zdazylam skrobac szyb w samochodzie, wiec sobie darowalam. Uff, zdazylam, nie spoznilam sie i wesolo zaczynam dzien. Poniewaz mam sama pokoj wiec w glowie przy pakowaniu zrodzila sie mysl, ze wlosy juz umyje w pracy. Suszarka zabrana wiec skoro swit od rana w zlewie oczywiscie szybko myje wlosy i susze a tu pech, jak nikt o tej godzinie mnie nie odwiedza tak dzis oczywiscie kolezanka przyszla. Zszokowana stoi i nie wie co powiedziec. Ja w smiech i mowie ze slodka minka, ze zaspalam a trzeba jakos wygladac wiec susze sobie wloski :D Czy Wy tez macie czasami takie pomysly jak ja? :D A moze cos lepszego w pracy wyprawialiscie? ;) Milego dnia zycze i czekam na historie :)

Hej! Odrabiam pracę domową. :) Co daje mi szczęście? Życie. A dokładnie to, że żyję. Dwukrotnie zdarzyło mi się otrzeć o śmierć. Dlatego cieszy mnie wszystko co związane z życiem i funkcjonowaniem. W mniejszym lub większym stopniu oczywiście. Nie chodzi o to, że przyjmuję wszystko to co mnie spotyka z głupkowatym uśmiechem na ustach, ale mam przekonanie, że wszystko czemuś służy. I te pozytywne doświadczenia i te negatywne rzeczy które mnie spotykają. Z tych miłych i fajnych doświadczeń - choćby nie wiem jak były drobne - staram się wyciągać jak najwięcej dobrej energii, a co za tym idzie szczęścia. Te złe chwile natomiast uważam za przeszkody którym należy się przyjrzeć, pokonać je i wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość. Pisałem już o tym, że nawet najgorsze momenty można przekuć na coś wartościowego. A są one przecież nieodzowną częścią naszego pobytu na tym świecie. To daje mi szczęście. Życie ze wszystkimi blaskami i cieniami jakie ze sobą niesie. Dlatego właśnie nie chce się rozpisywać... bo nawet gdybym chciał to i tak nie byłbym w stanie wymienić większości rzeczy - nie mówiąc już o wszystkich. Zdałem? :)

Witaj Gosciu :)

Hej! Cieszę się, że wyjazd się udał! :D Chociaż kiedy doszedłem do fragmentu z baranem to mi wszystko opadło... :/

cześć Dziewczyny, cześć Chłopaki :) Głowa mnie boli :( oj jak boli I Gość odrobił zadanie, jak ładnie

taska, dawaj bursztyna! czy to nie aby kawałek butelki po oranżadzie?

Jesteśmy kujony! ;) Dlaczego główka boli? Ciśnienie? Zle się spało? Zderzenie z rzeczywistością? ;)

Witam :) Gosciu no ba, szczescie Taski hahahahaha Zegarku bol glowy przerabialismu juz :D Ale moze michalki w bialej czekoladzie pomoga? Prosze, zaopatrzylam sie dzis w duzych ilosciach :) Gosciu i mysle, ze na stanie tez pomoga :D Prosze :D

Bursztna przekazalam Kobiecie :) Dalej to juz ustawcie sie w kolejce, kto nastepny :) Prawdziwy, pachnie zywica jak sie go lekko ogniem potraktuje :D

Eeeee... wiesz akurat teraz na staniu mi nie zależy... po to usiadłem. ;P

No tak jak sie siedzi to nie stoi .... ale czy aby na pewno? Pogubilam sie juz ;P

Jak się siedzi to się nie stoi i jak się stoi to się nie siedzi ale jak się siedzi to czasem stoi się... pogubiłem... :P

Ojjj... wróciła taska... wróciły bóle od których nie można stać... :P

Proponuje zmienić temat bo Zegarek zwieje. :P

No to jak Ty Gosciu sie pogubiles to ja kompletnie .... To stoi czy nie stoi, siedzi czy nie siedzi stojac, a moze stoi nie siedzac czy moze siedzac stoi czy nie stoi w koncu ???? :P:P:P Zegarku a moze jednak na tabletke sie skusisz??? Wiem, ze nie kazdy lyka ale jak masz sie tak meczyc?

Temat jest już nieistotny bo znowu opadło... ;) Czy się stoi czy się leży... coś podobno się należy... czy jakoś tak. Nie ten ustrój chyba. :P

Gosciu teraz to juz nie wiem czy smiac sie czy plakac, ze opadlo na amen i to po przeczytanie mojej opowiesci z wyjazdu :P:D

taska przerażasz mnie - sama nabyłam dzisiaj wór czekoladek na wagę, wśród nich białe michałki, lubię bardzo :) źle spałam, dlatego boli główka ;)

No i co? Kto mnie teraz takiego wybrakowanego zechce? Ty zepsułaś! Naprawiaj! :P:P:P

Koszmary Zegarku?

Zegarku nie przerazaj sie, co prawda jestem najgorszym znakiem zodiaku ale nie az takim :D Michalki mniam mniam Gosciu, ze tez Ty nikogo i niczego sie nie boisz i na latwizne idziesz :P Co na to Twoja Narzeczona?!!!!!! Oskalpowalaby mnie ze wszystkich wloskow i to zywcem :O Ja za zajetych sie nie zabieram :) Po ptokach Gosciu :P

Zajęty... wszystko zależy od tego jak na to spojrzeć. :> Widzisz ją tu gdzieś? Bo ja nie... ;)

A Ty lobuzie :D Czego oczy nie widza tego sercu nie zal :D No ladnie, ladnie Gosciu. Oj popraw sie , popraw :P

W takim razie Gość idzie się poprawić. ;) Odrobiłem pracę domową. Nad Twoim pytaniem taska też się zastanowię. Zegarku życzę przespanej nocy. :) Dobranoc Kobitki.

dobranoc dobranoc i ja uciekm

Dobranoc :)

Wlasnie, czekam na historie ;) No pochwalcie sie :D Kobitko, moze Ty pierwsza sie odwazysz? Usmiech bardzo wskazany :)