Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lusesitaaaa

chyba mnie z deczka powaliło

Polecane posty

Gość mały odkrywca
"mały odkrywca- a co twoim zdaniem robi facet kiedy kocha kobietę- tak na codzień wiesz." robi wszystko żeby kobieta czuła że ją kocha. Mój interesuje się tym co robiłam w ciągu dnia, jak się czuję, rozmawia ze mną kiedy mam zryty humor, dba o mnie: nie pozwala mi wracać samej późno do domu, wspiera kiedy mam np stresujący dzień, kupuje mi drobne pierdoły w stylu mój ulubiony batonik, kwiatka. Przytula, głaszcze i mówi jaka jestem dla niego ważna. Wiem że on mnie kocha i wiem że ja go kocham ale przede wszystkim szanujemy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
co robi- masz rację w 100%, jakby mnie ktoś spytał to też bym mu tak radziła, ale wiesz samemu tak zrobić to już nie tak łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robi
ja radzę --bo mi się udało, pognac takiego skurwysyna. Mam 31 lat a z gnidą spędziłam 6, teraz jestem w super związku. Facet o mnie dba, pomaga mi w domu. Ale skąd się to wzieło u mnie. Zaczęłam szanować siebie. Zajęło mi to trochę czasu. Polecam ci książkę "Katarzyny MIller- chcę być kochana tak jak chcę" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
To powiedz mu że chcesz odejść bo nie czujesz się szanowana. Zobacz jak zareaguje. Jeśli zacznie się obrażać-odpowiedź jest prosta-nie dorósł do związku. W ogóle dlaczego i nad czym Ty się zastanawiasz? Jesteś z kimś kto Cię nie kocha, nie szanuje, Ty go też nie kochasz. Po co? W jakim celu ze sobą jesteście? On wie że nie jesteś "tą" tylko jest mu zajebiście wygodnie bo nic nie musi NIC!! To Ty go utrzymujesz a przecież kase którą na niego wydajesz mogłabyś przeznaczyć na wynajem pokoju, Po drodze na pewno spotkasz kogoś lepszego niż on. Jedyne co mogłoby Cię przy nim trzymać to miłość ale jej między wami nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
mi moja mama powiedziała wprost że jestem dla niego za dobra, że daje po sobie jeździć, że powinnam go obudzić z jego sielankowego snu. Cieszę się że ci się udało znaleźć kogoś kto Cię kocha, dobrze to słyszeć. Zawsze go broniłam, kiedy ktos żartował: ten to ma zycie, nie pracuje a ma, bo kobieta go utrzymuje i tak sobie myslę, że trzeba nie mieć honoru, żeby słyszeć takie żarty i nic z nich nie wynosić. Dziwię się sobie bo niby taka mądra byłam a tu kurdę proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
"Dziwię się sobie bo niby taka mądra byłam a tu kurdę proszę." ależ jeszcze możesz się wykazać swoją mądrością. Nie broń go. Spójrz na to wszystko z boku, tak jakbyś była swoją przyjaciółką. Zgodziłabyś się żeby ktoś na kim Ci zależy marnował tak sobie życie? U nas w związku dziś jest fajnie ale jutra może nie być. Oboje staramy się o siebie ale nigdy nie wiesz co drugiej stronie albo nawet tobie strzeli do łba i po miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robi
to nie jest kwestia mądrąści vs. jej braku to wychowanie, kultura, szace cechy, kompleksy. Zmiana siebie żeby móc stowrzyć partnerski związek to trudny proces ale potem zajebiście procentujący w zyciu. Poczytaj sobie, skup się na sobie. odpowiedz sobie na pytanie czy lubisz siebie, co ty sobei dajesz. Idz jesli nie masz znajomych na jakąś grupe wspracia, skup się po prostu na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
też nad tym myślałam- widzę że wszystko robię dla nas, dla niego, a dla siebie nic albo bardzo mało. W życiu tak chyba jest, że jak ktoś zauważy że może kogoś wykorzystać to będzie to robił. W sumie nigdy z nikim nie gadałam o problemach w naszym związku, myślałam że przesadzam, że się bez sensu czepiam, że ludzie przesadzają. Naprawdę myślałam: nie bije, nie zdradza to czego jeszcze od niego chce? Ale mi wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale pomyśl że znajdziesz lepszego faceta a już na pewno będzie Ci lepiej bez tego obecnego. Co może być gorszego od nieroba którego musisz utrzymywać i martwić się o jutro?" koles który wiecznie jest w pracy i nigdy go w domu nie ma :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
wiem że muszę się ogarnąć i zrobić to co powinnam zrobić już dawno, nie bedzie łatwo. Tak naprawdę nie wiem jak wygląda normalny związek bo w obecnym jestem 10lat i tylko taki znam, ale nie czuję się szczęśliwa a to chyba znaczy że coś jest nie tak nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"idzę że wszystko robię dla nas, dla niego, a dla siebie nic albo bardzo mało. " od dla siebie równiez nic nie zrobił ...co on dla siebie zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprawie "widzę że wszystko robię dla nas, dla niego, a dla siebie nic albo bardzo mało. " ON dla siebie równiez nic nie zrobił ...co on dla siebie zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
no wybacz, ale chyba kobieta nie powinna sama utrzymywac domu, nie mówię, że ma to robić tylko facet, ale jakiś podział musi być. Skoro ja pracuje to on ogarnia dom, ja jako kobieta chce mieć dzieci, a on mi mówi- a kto bedzie wtedy zarabiał???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
ja wstaje rano, deszcz, sniech, upał idę do pracy i pracuje, a on wstaje o 13.00 i nie robi nic, więc dla siebie ma ciepełko, wyspanie, żarełko i przyjemności, no i wszystko bez wysiłku- więc to on robi dla siebie, a jak się spodnie zniszczą to ma jeszcze ubranko zapewnione. cholera jasna, kudrę kurdę kurdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no wybacz, ale chyba kobieta nie powinna sama utrzymywac domu, nie mówię, że ma to robić tylko facet, ale jakiś podział musi być." no na żasza i kuraka domowego ...ty jestes facet a on jest kobieta w tym zwiazku ... "Skoro ja pracuje to on ogarnia dom, ja jako kobieta chce mieć dzieci, a on mi mówi- a kto bedzie wtedy zarabiał???????????????" ty a on jako kurak domowy bedzie wychowywał i zajmował sie domem ... gdybys pozwoliła byc mu przez chwile facetem to moze wtedy by sie nim okazal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On dla siebie nic nie zrobił, on nie potrafi nawet zadbać o siebie (ty o niego dbasz, jedzenei, ubranie, pranie...), gorzej jak z dzieckiem :O jak facet nei potrafi zadbac o sibei, to tym bardziej o druga osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"On dla siebie nic nie zrobił, on nie potrafi nawet zadbać o siebie (ty o niego dbasz, jedzenei, ubranie, pranie...), gorzej jak z dzieckiem jak facet nei potrafi zadbac o sibei, to tym bardziej o druga osobę" zdiwiła bys sie ... "(ty o niego dbasz, jedzenei, ubranie, pranie...)" ona o siebie dba i przy okaznji ma kolesia z boku ...typowe dla faceta zachowanie "On dla siebie nic nie zrobił, on nie potrafi nawet zadbać o siebie" po co ma to robic skoro ktos inny cała robote odwala...p0k co ma sie zachowywac jak facet skoro ma faceta w domu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
the way is shut- ciekawe, ciekawe- dac mu być facetem, czyli co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
aaaaaa ja mu 10000 nrazy mówiłam i to też wprost jak chłop krowie na rowie: "czuję się jak facet, jak głowa domu, nie czuje się kobietą, nie czuje się bezpiecznie, ja muszę mysleć o wszystkim i nie podoba mi się to, zrób cos" i tak sobie tylko pogadałam, bo nic kompletnie się nie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""czuję się jak facet, jak głowa domu, nie czuje się kobietą, nie czuje się bezpiecznie, ja muszę mysleć o wszystkim i nie podoba mi się to, zrób cos" " to on sie czuje jak "facet" ze tak powiem..typowy burak...siedzi na kanapie pierdzi w nia a zonka popyla zarabia... normalnie jak alfons i prostytutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
tylko on nie widzi problemu i to chyba jest najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on nie widzi problemu
BO DLA NIEGO NIE MA PROBLEMU!!!!! koorwa, on ma życie jak pączek w maśle. też by, tak chciała żyć. problem masz TY i TY powinnaś go zobaczyć. i rozwiązać. jemu jest dobrze, to TY się męczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
jejku pisze cie wszystko to co do mnie jakiś czas temu dotarło i to co mu powiedziałam a on wywalił gały i stwierdził, że jestem porąbana i szukam powodu do kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
czyli powiedzcie mi dobrzy ludzie- co byście zrobili na moim miejscu. Nie pytam o gotową decyzję, tylko o wasze zdanie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój mąż to obrzydliwy
pasożyt. Ja bym już dawno kopnęła go w dupę, Dziewczyno młoda jesteś, szkoda życia. Nie rozumiem jak Ty znim wytrzymujesz, ja bym już dawno się wyprowadziła, olała nieroba. ON SIĘ NIE ZMIENI, NIE MA SZANS. Ma uprane, ugotowane, siedzi i gówno robi - życie jak w Madrycie. Kopnij w dupę gościa, bo na samą myśl o takim człowieku robi mi się niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaaaa
the way is shut a co ostatecznie zdecydowało że odeszłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z nim nadal jestem...teraz on zarabia na dom a ja siedze w nim jako "kurka domowa" role sie odwrócily i czesto tak jest w zyciu bo fortuna kołem sie toczy i raz jestes na dole a innym razem na górze... pamietaj o tym ... pamiętaj ze wszystko jest chwilowe i przejsciowe a pośpiech w decyzjach jest niewskazany "gdy sie czlowiek spieszy to sie diabeł cieszy" ja sie nie jeden raz pospieszyłam w decyzjach i sie smiałam pozniej "baranim głosem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×