Nie wiem czy karcic córke za chamskie zachowania do mojego "znajomego"

Jak w pytaniu.Spotykam sie z mężczyzną,pasujemy do siebie.Pracujemy razem ze sobą ,spotykamy sie po pracy,przewaznie u mnie,Fajnie nam sie uklada,lecz moja corka(pierwsza gimn) jest bardzo wredna i chamska wobec niego, potrafi bardzio niegrzeczmie sie zachowac, zupelnie nie mając powody .Wiem ze jest zapewne zazdrosna ale nie wiem czy karcenie jej za brzydkie zachowanie jeszce bardziej nie poglębi jej buntu i dodatkowo bedzie z nawiązką dawac popis.Wiadomo ze nie moge bagatelizowac jej brzydkich odzywek i barku szacunku do ludzi, lecz jesli dostanie opieprz lub kare to czy czasem nie doniesie to odwotnego efektu od zamierzonego?No ale z drgiej srony takze nie moge biernie przygladac sie jej wredniactwo do mnie takze coraz czesciej.Potrafi mnie slownie ponizyc przed nim, no i jak wtedysie zachowac?karac?opieprzac? czy lagodzic sprawe?do niego jest bardzo przykra,wystarczy ze jej sie cos zapyta zyczliwie ona mu potrafi puscic wiązanke ze ma sie ochote łeb jej urwac, i coraz czesciej mnie przy nim poniza, osmiesza.Nawet potrafi powiedziec do mnie/odwal się,pierdole to,jakas ty mądra,to sobie sama zrob,/odwroci sie i wyjdzie

Tez w sobote,poprosilam ją a by kapcie w kąt odtsawila ,bo zostawila je porozrzucane na srodku pokoju, to zamiast wziąśc ladnie je odstawic, poprostu podeszla i wykopala je pod tv a drugi pod komode.I jak tu nie reagowac? jesli reaguje wtedy coraz bardziej sie gniewa na mnie jaka jestem surowa.Nie tak wychowalam dziecko, a ona taki slamsowatyobraz przedstawia wlasnej osoby.Reaguje to jest źle bo sie jeszcze bardziej gniewa, nie reaguje to jest jeszce gorzej.

nie karc

rozmawiac ale kie rac ją bo bedziejeszce gorzej

A co się dzieje z ojcem Twojej córki?

jej ojciec nie udzielal sie w ojcostwo nigdy :o

Ja bym jednak karała i karciła. Nie przy nowym facecie - sam na sam z córką. Ona zauważyła Twoje rozterki, zapewne chce ściągnąć Twoją uwagę na siebie, ale musi wiedzieć, że nie tędy droga. Zapewnij ją, że zawsze będzie najważniejsza, ale wymagasz szacunku i będziesz go wymagać.

Haha, to mi się napisało z tym szacunkiem :) To jest już duża panna, trzeba jej postawić wyraźną granicę, inaczej wejdzie na głowę.

a ja nie karalabym bo to napewno przyniesie jeszce wiekszy bunt do matki i tamtego faceta

takze uwazam ze kary przyniosa odwrotny efekt od zamierzonego

To co, ma pozwalać córce tak się zachowywać? Rzucać w twarz tekstem "pierdolę to"?

Nie utrzymujecie z nim kontaktu? Chodzi mi o córkę głównie.

cór nie ma z ojcem kontaktow.Wiem ze kary jak najbardziej mogą przyniesc jeszcze wiekszy bunt no ale jak ja nie reaguje to ona wtebn cza uwaza sie bezkarna i jeszcze bardziej sie napawa w swoich zlych zachowaniach bo wten czas jets swiadoma ze mama nie da kary wiec moge sobie robic i mowic co ze chce, no ale neistety jak juz mimo rozmow na spkojnie, prosb ,itd wkoncu skarce to takze nie ma poprawy On do niej jest naprawde mily, ma duzo cierpliwosci i wyrozumialosci do jej zachowań, ostatnio do niej sie pyta czy woli scisle przedmioty czy jest humanistycznym umyslem, a ona do niego powiedziala zamknij sie,nie twoja zasrana sprawa..mu sie glupio zrobilo bardzo,bo nie miał nic zlego na mysli

no jak sama napisalas, skarcisz jest źle , nie zorbisz tego jeszce gorzej Trudno cos zaradzic, ale mimo tego ja osobiscie ietyle bym karala ale duuuzo rozmawiala, pouczala, slownie reagowala, upominala az do znudzenia

skupiłaś się na córce i jej zachowaniu, ale to nie w córce tkwi problem. Twoja córka pewnie pytała Cię kiedyś o ojca. Czego się dowiedziała od Ciebie?

corka nigdy nie byla ani zzyta ani zwiazana emocjonalnie z swoim ojcem, wrecz go unikala i traktowala jak obcego gdy jeszcze oficjanie z nami byl, lecz w domu go prawie wogole nigdy nie bylo bo jezdzil tirami po calej europie , i juz prawie nie przyjezdzal do domu, z corką nie mial zadnych relacji bo praktycznie sie nie widzieli, ona tez za ni nie przepadala i gdy miala 6 lat juz calkowcie rozstalismy sie, nawet tego nie odczula wcale bolesnie,poprostu od kiedy pamieta nigdy go w domu nie bylo i nie miala ojca

A więc mając taki "wzór" to normalne, że mysli o wszystkich facetach w taki sam sposób. A ty to jeszcze utrwalasz, wyraźnie stawiając go ponad nią.

Jaki jest Twój stosunek do niego?

isuhv ojjj przesadzasz ze stawiam go ponad nia, podalam przyklad co nie? grzecznie facet ciebie by sie zapytal z jakich przedmiotoww czujesz sie lepiej, wten czas bys mu odpowiedziala ze to nie jego zasrany interes? czy jakbys nie chciala odp to kultralnie inaczej sie odezwala? to dla ciebie jest przesadza ze mnie oburzyla jej odpowiedz ?Mowie do niej aby zascielila swoje lozko a ona do mnie spadaj, odwal sie itd i to ja przesadzam?

powiedz jej ze masz tego dosc ze ty w tym domu masz decydujacy głos jak sie jej nie podoba niech niewchodzi do twijego pokoju zabron jej ty sie obraz na nia i to na maxsa zero kieszonkowego jedzenia pprzyjemnosci przyjdzie zapyta o co chodzi wtedy powiesz ze ty tez chcesz zyc!

w tym swojej winy??? Dałaś dupę kierowcy tira, a dziecko musiało cierpieć. Jak widzisz ona nie chce nowego tatusia, bo ma więcej rozumku od ciebie!

slav przy niej mam do niego stosunek taki dobry lecz nie przesadny, podchodze zdrowo do jednej jak i drugiej tsrony, napewno nie "miźdam" sie znim na jej oczach, nie wieszma mu sie na szyje , nic z tych rzeczy.Normalnie rozmawialmy kulturalnie o wszystkim i o niczym.On naprawde do niej jest cierpliwy ito baaardzo baardzo, ma nieziemską cierpliwosc i wyrozumialosc.Bylismy ostatnio razem na wspolnym pikniku ona wrecz w histerie wpadla z byle pierdoly, no nie ejden czlowiek by wstal i trzasnął , ale on mnie odizolowal , i sam uspokoil ją ,ma podejscie do niej i to duze, tylko ze ona sie buntuje do wszystkich

teraz cię cipa swędzi, ale uwierz, że jak się facetowi znudzisz, to znów tylko córka będzie cierpieć, bo przeciez on twojego dziecka nie pokocha

no no doklandie. ona za 3-4 lata nzjadzie sobie faceta wyfrunie z gniazda i podzie na styduia a ty zostaniesz sama jak palec. ona ni musi lubic ani kochac twojego mena ale bycie kulturalnym to inna rzecz.

O ojca córki mi chodziło:)

mam 2 synow jestem wdowa mlodszy prółbowal swoich sil proste rób co chcesz ale bezemnie o 20 zamykam domek chcesz byc dłuzej twoja decyzja nigdy sie nie zdecydowal teraz ma 16 lat i zawsze mowi gdzie idzie kiedy wroci i z kim ja sie godze albo nie a po drugie jak ona wogole moze mowic do ciebie takimi slowami?

no wlasnie sama sie temu dziwie jakim prawem ona tak sie dozywa jak NUIGDY na to nie miala przywolenia, lecz ktos wpsomnialze stawiam mjego faceta ponad nią, a tak nie ejst, porstu nie toletuje jej chamskich dozywek czy to do mnie czy to do kogos innego, zawsze byla uczona szacunku do ludzi, nawet w szkole do pani potrafio sie brzydko odezwaca zwalaszca teraz pierwsza gimn, juz za doroslą sie uwaza wpelni no bo przeciez wyszla z podstawowki , takie jej myslenie.Zawsze reaguije gdy sie chamsko odezwie czy zachowa no ale nic nie daje. Nie mam kontaktow z ojcem corki

Pytałem o stosunek do niego, nie o kantakty

bezemocjonalny ,ani grzeje, ani ziębi,nie wzbudza zadnych emocji we mnie

absolutnie nie karac anie nie gniewac sie ale spokojnie tlumaczyc