Starsza kobieta-dylematymężczyzn

Mam starszą 12 lat koleżankę w pracy.Kobieta wolna podoba mi się.Nie wiem czy taka babka związałaby sie z mlodszym.Myślę o niej poważnie i bojęsię też co kumple powiedzą.Nigdy wcześniej nie myślałem o starszych.Byłem z kobietamiw moi wieku lub młodszymi.Chciałbym zapytać jak wygląda to u innych i czy jest trudno.

No jeśli dla Ciebie wyznacznikiem szczęścia jest opinia kolegów to chyba zbyt dojrzale jeszcze nie podchodzisz do związków? Ile masz lat?

widać tą różnicę? Nie myśl o kolegach, bo oni ci nic dobrego nie pomogą--rób sam to co ci serce dyktuje.

25,to chyba zrozumiałe że mam obawy.Nikt z mojego otoczenia nie jest w takim związku.

inaczej nigdy się nie dowiesz. Jak bdyiecie dobrze dobrani to roznica wieku nie ma nic do rzeczy

Różnicy w wyglądzie,moim zdaniem nie widać.Ja mam jednak usposobienie imprezowicza lubię wyskoczyć do dyskoteki,zabalować z kumplami a to u uczucie,chemia czy nie wiem co zaskoczyło mnie.

tylko że my razem przcujemy,jak nie wypali to będzie kwas.

matadorr jak różnicy w wyglądzie nie widac,to widocznie wyglądasz na dużo starszego niz 25 lat jeżeli 37 latka wyglada tak jak ty. A może nie widziałes jej jeszcze bez tapety i dlatego tak ci sie wydaje. Po co ci 37 latka jak masz 25 lat?

coś mnie do niej ciągnie,nie wiem co.ogólnie nie wiem.

A ona jest rozwódką? Ma dzieci? Szczerze mówiąc wątpie, by kobieta w jej wieku dała się namówić na taki związek z młodszym. Zwłaszcza że to praca. Dodatkowy argument na NIE.

ona nie jest jakaś sex bomba

Po prostu chcesz ja przelecieć i tyle ,bo wątpię abyś chciał życ pod jednym dachem z kobietą 37 letnią i jej dziećmi jak je w ogóle posiada.

panna nie ma nikogo.Tyle ustaliłem

Ja uważam, że powinieneś spróbować. Pasujecie do siebie? Nie wygląda ona przy tobie staro?

niby się z wami zgadzam,bo nigdy nie brałem pod uwagę że będę ,że mogę się zainteresować tyle starszą kobietą

jej wiek nie oznacza, że nie lubi imprezować. choć gdyby lubiła, to może nie byłaby sama? choć może też być innej orientacji? Albo chłopy tak jej zaszły w przeszłości za skórę, że wzięła na wstrzymanie... tym bardziej nie sądzę, aby w miejscu pracy wdała sie w romans z młodszym facetem... 25lat? To dziecko dla niej.

spróbujale ustalcie zasady co będzie, gdyby wam nie wyszło że to nie przełoży sie na pracę

już pisałem.Moim zdanie nie wygląda na tyle starszą,tak na 27-29 lat

KObieta w jej wieku, nawet jeśli lubi poimprezować to często, choć wcale nie zawsze,woli założyc rodzinę z kims odpowiedzialnym etc. A Ty na pewno nie jesteś na to gotowy. I słusznie. Mało kto jest w takim wieku. To jasne i zrozumiałe dla mnie. Więc możecie mieć zbyt różne priorytety. Ale wychodzi na to, że Ty jej prawie nie znasz? JAkie są wasze kontakty dotychczasowe?

Na razie nie wygląda. Po 40 r. ż już będzie wyglądać starzej od ciebie. Ja mam 37 lat i uważam, że powinieneś spróbować.

a da się tak,ktoś coś zauważy.Zwłasza po ostatniej imprezie zakładowej.Przysiadłem się objąłem ją ,przytulałem.Niec wiążącego nie powiedziałem,nic prawie nie mówiłem,byłem pijany i też zauważyłem od tego czasu zmianę w jej zachowaniu względem mnie.Trzyma się z boku.

No nie dziwne. Pijany koleś z pracy zabiera się za przytulanki.

pomyślałem że może jej też zależy-ta zmaina zachowania

Myślisz, że trzyma się z boku właśnie dlatego, że zaczęło jej zależeć na Tobie po tamtej imprezie pracowniczej?

Widzę, że w ogóle nie jesteś skłonny do refleksji. To tylko dowód jak chcesz potraktować tę znajomość.

ja tak to odbieram,niby jest miła ,rozmawiamy ale jest jkaoś inaczej

Do poprzedniczki-jak chcę potraktować tą znajomość,nie wiem do cholery.Związki równolatków też się rozpadają.Może dojrzalem?

mam ją obserwować?

Byłeś kiedyś w jakimś związku? Robisz sobie żarty z tym obserwowaniem?:O Po prostu podchodzisz i pytasz czy umówi się z Tobą na kawę po pracy. Tyle.

po pierwsze, to nie chlej chłopie, nic dziwnego, że Cię unika .